Niczym sznur na szyi wisielca parciane opaski wrzynają się w młode drzewka raniąc je. Aż żal na to patrzeć.
Palikowanie miało ustabilizować młode drzewka, jednak od czasu ich posadzenia najwyraźniej nikt już tego nie kontrolował i efekt jest dziś opłakany. – Szkoda drzewek, ktoś nie ogarnia tego i tak wyglądają. – pisze nasz czytelnik.
Sprawdziliśmy, drzewka posadzone wzdłuż ulicy Partyzantów w Lwówku Śląskim, przy której jest przedszkole miejskie tkwią w potrzasku. Palikowanie miało służyć ich ustabilizowaniu i podtrzymaniu w podłożu w odpowiedniej pozycji, jednak wyrządziło drzewom krzywdę. Niemal wszystkie drzewka dziś wyglądają podobnie.
Zasadniczym celem palikowania jest „pomoc roślinie” w utrzymaniu jej w pionie podczas niekorzystnych warunków atmosferycznych, tak aby w ich wyniku roślina nie przekrzywiła się, czy nawet nie uległa złamaniu. Dzięki odpowiedniemu przywiązaniu drzewka do palika nie wyrządzimy mu krzywdy. Tu należy pamiętać o tym, że mocowania pnia z palikami nie mogą być zbyt ciasne. Powinny one pozwalać na swobodne, lecz ograniczone bujanie się na wietrze korony drzewa. Należy także pamiętać o stałej kontroli, o sprawdzaniu czy przypadkiem wiązanie nie jest zbyt ciasne i nie wrzyna się w pień, powodując przecięcie i rany. W Lwówku Śląskim tego ostatniego najwyraźniej zabrakło.
Niestety efekt palikowania drzewek na ulicy Partyzantów jest opłakany. Taśmy wrzynają się w drzewka. Trudno to dostrzec od czasu do czasu patrolując miasto samochodem, jednak podczas spaceru odkształcenia pni widać gołym okiem. Czy natura poradzi sobie z gojeniem ran? Zapewne tak, ale odkształcenia na długo będą dowodem zaniedbań człowieka.
Najwyraźniej znowu “ktoś” nie dopilnował, znowu “ktoś” nie ogarnął tak prostego tematu. Mamy nadzieję, iż teraz “kogoś” to ruszy i przy okazji zostanie przeprowadzona szczegółowa kontrola zieleni w mieście.
obejrzyj wideo
Można by ciachnąć pasek tak przez przypadek…
Zgodnie z ustawą drzewo nie rośnie i nie ma potrzeby regularnego luzowania pasów. Urzędnik wie co robi
Ludzie już panika to tak samo jak drzewo wyrasta pomiędzy skałami i dochodzi do tzw wrostu kamienia drzewo da radę nie czuje
jak wszystko co się robi w naszym mieście,posadzić umieli ale zadbać raz w roku po przycinać zadbać o te posadzone pieniądze ,tylko czy nie można było z jednej strony posadzić drzewa a z drugiej zrobić zatokę parkingową .ale z myśleniem naszych władz to tylko pomarzyć .To samo aleja przy cmentarzu łatwiej wsadzić kilka badyli jak zrobić normalny parking .Stare przysłowie mówi jak cię widzą tak cię piszą pani burmistrz. budujesz baseny a murów nie potrafisz skończyć ,jak coś zaczynasz to skończ jak to robią dobrzy gospodarze
przy cmentarzu jest droga powiatowa a nie gminna ul. Partyzantów jest jednokierunkowa i nie na problemu z parkowaniem, za to jest dwa razy więcej zieleni bo nie ma zatoczki.
Do mieszkańca. Co mają drzewa przy cmentarzu do gminy. Chłopie miej trochę wiedzy a później pisz takie bzdury. Ta alej należy do powiatu.
Po za tym widzę ostatnio że konkurencja nie śpi hahahhaha