Lwówek Śląski. Mistrz parkowania zablokował chodnik i dwa przejścia dla pieszych

5
2546
zdjęcia nadesłane przez czytelnika - dziękujemy!

Są rzeczy, które w Lwówku Śląskim pozostają niezmienne: uroda rynku, tempo inwestycji i fantazja kierowców. Jeśli myślisz, że widziałeś już wszystko, to się mylisz.

 

Święta Wielkanocne to czas refleksji, zadumy, a dla wielu także moment spotkań z rodziną i spacerów, które – przynajmniej w teorii – mają służyć pieszym, tak samo jak kierowcom. Ale Lwówek Śląski, jak zwykle, nie zawodzi, jeśli chodzi o oryginalne interpretacje przepisów drogowych i miejskiego savoir-vivre’u. Tym razem spektakularne mistrzostwo w parkowaniu zaprezentowano nie gdzie indziej, jak w pobliżu urzędu miasta – na skrzyżowaniu Alei Wojska Polskiego z ulicą 10 Dywizji.

Dla tych, którzy nie znają lokalnych realiów, krótkie przypomnienie: lwóweckie chodniki to od lat strefy zmagań między pieszymi a kierowcami, którzy postanowili zredefiniować swoje miejsce w przestrzeni miejskiej. W zasadzie, w Lwówku Śląski mistrzom parkowania do wyrażania swoich talentów służą już nie tylko chodniki. Tu parkingi urządza się też na przejściach dla pieszych, trawnikach, przystankach, a nawet, jak pokazuje życie, w poprzek zdrowego rozsądku. Na wszystko jest tu ciche przyzwolenie.

Sobotni incydent był więc nie tyle zaskoczeniem, co raczej kolejną pozycją w katalogu lokalnych atrakcji. Otóż przedpołudniem kierowca Peugeota postanowił zaparkować w sposób, który zasługuje na osobną tabliczkę pamiątkową. Zablokował on bowiem nie tylko cały chodnik, ale i oba przejścia dla pieszych. To kolejny przykład bezmyślności.

W Lwówku Śląskim problem nieprawidłowego parkowania ciągnie się od lat. Choć mieszkańcy od dawna apelują o zmiany, a internet pęka w szwach od zdjęć „mistrzów kierownicy”, sytuacja zdaje się jedynie ewoluować z absurdu w kierunku groteski. Wystarczy wrzucić hasło do wyszukiwarki „parkowanie Lwówek”, by trafić na prawdziwe perełki: auta na zakazie, na skrzyżowaniu, na pasach, czy tuż przed wejściem do sklepu.

Na tym tle jakiś czas temu pojawiło się Stowarzyszenie Po Stronie Mieszkańców, które będąc jeszcze w opozycji mówiło o konieczności ucywilizowania problemu. Były petycje, zbieranie podpisów pod otwarciem górnego rynku i wyznania Kobiałki, że nie zdawał sobie sprawy ze skali problemu w mieście. Niestety, jak przyszło co do czego, z obietnic zostało tyle, co miejsc parkingowych w centrum.

Oczywiście można się zastanawiać, dlaczego mimo tylu głosów krytyki i tak licznych przykładów patologicznego parkowania nic się nie zmienia? Może to kwestia mentalności, może niewydolności służb, może nieudolności władz, a może po prostu cichego przyzwolenia?

Niezwykle wymowne są tu fakty. Wiosną 2024 roku, czyli tuż przed wyborami, D. Kobiałka wraz z kolegami – obecnie radnymi – dokonał objazdu miasta, po którym oznajmił, iż ponad połowa samochodów zaparkowanych była nieprawidłowo!!! Ponad połowa podczas jednego z objazdów. Zapytaliśmy więc, ile Straż Miejska w Lwówku Śląskim wystawiła w 2024 roku mandatów. Spodziewać by się można było, że przy takiej skali problemu i czteroosobowym zespole liczby będą powalające – i faktycznie można paść – ale raczej ze śmiechu. Otóż jak przyznaje w odpowiedzi na pytania redakcji burmistrz Lwówka Śląskiego, w 2024 roku za nieprawidłowe parkowanie Straż Miejska wystawiła łącznie aż 12 mandatów, czyli uśredniając jeden mandat miesięcznie.

Trudno nie odnieść wrażenia, iż w tej miejskiej grze w udawanie wszyscy znają swoje role: kierowcy – że nic się nie stało, władze – że coś robią, a straż miejska – że w ogóle istnieje. I niestety, najwyraźniej przyjdzie nam poczekać do kolejnej kadencji zanim pojawi się ktoś, kto nie tylko będzie potrafił nagrywać rolki na Facebooku i składać kolejne obietnice, ale przyłoży się do prawdziwej pracy i zdecyduje się wyrwać miasto z tej komedii. Do tego czasu lwówecki teatr absurdu będzie grał swoje kolejne akty, a my – z Państwa pomocą – będziemy publikować kolejne przykłady mistrzów parkowania.

5 KOMENTARZE

  1. czy dobrze rozumiem, ponad połowa samochodów była źle zaparkowana i Dawidek nawet nie zgłosił tego do straży miejskiej ? bijta brawa, czapki z głów za takiego pana na włościach

  2. Jakim ćwierćmózgiem trzeba być by tak postawić samochód? Zwłaszcza, że obok jest w huk miejsca przy Polo. Uprzedzając – starszą matkę czy babcię można wysadzić pod ołtarzem, a samemu ruszyć dupę i zostawić auto tam, gdzie jest na nie miejsce

  3. W Lwówku Śląskim to służby raczej nie wiedzą, że istnieje taki problem lub nie wiem jak przechodzą badania lekarskie. Potrafią pojazdy straży miejskiej jak i policji po trzy razy przejechać koło zaparkowanych aut w niewłaściwy sposób i zero reakcji. Najprawdopodobniej trzeba by było zrobić test ze znajomości przepisów z ruchu drogowego dla policjantów i strażników miejskich. Od takiej ulicy jak Elizy Orzeszkowej do Jaśkiewicza w lini prostej w ciągu jednej godziny można zauważyć z 10 aut jak stoją nie poprawnie. Następnie Traugutta, Malinowskiego, Morcinka, Krawczyńskiego oraz Szpitalna to najczęściej zawalone ulice autami zaparkowanymi na zakazach lub chodnikach. Wstyd bo widać, że naszym strażnikom to prędko tylko do tego by przejechać przez miasto po Kebaba a już nie wspomnę, że nikt nie kontroluje prędkości i głośności pojazdów poruszających się w centrum miasta, rynek.

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj