W drugim dniu pracy saperów w kompleksie leśnym koło Lwówka Śląskiego, gdzie trwają zakrojone na szeroką skalę działania mające na celu likwidację niewybuchów znalezionych w zalanym wyrobisku gliny na terenie dawnej poniemieckiej cegielni w Mojeszu udało się wydobyć 50 przedmiotów wybuchowych i niebezpiecznych
Jak informują na swoim profilu saperzy z Patrolu Saperskiego Bolesławiec na miejscu w miejscowości Mojesz koło Lwówka Śląskiego w zalanym wyrobisku dawnej cegielni, pracują nurkowie z Grupy Nurków Minerów Nr 41 z 12 Dywizjonu Trałowców ze Świnoujścia oraz saperzy z Patrolu Rozminowania Nr 23 z 23 Pułku Artylerii z Bolesławca. Prace nurków zabezpiecza komora dekompresyjna z 5 Batalionu Saperów z Krosna Odrzańskiego.
W dniu 12.06.2019 wykryliśmy 50 przedmiotów wybuchowych i niebezpiecznych, m. in.:
– korpus karabinu mauser
– Panzerfaust – czyli niemiecki granatnik przeciwpancerny
– dwa pociski artyleryjskie
– odznakę niemiecką???
Jak wiemy z zalanego wyrobiska wydobytych zostało także sporo śmieci, w tym opony z samochodów i ciągników, czy stare garnki.
Saperzy apelują także do wszystkich osób, które znajdą podejrzane przedmioty o nie dotykanie ich i jak najszybsze zgłaszanie: Uwaga nie wszystko co znajdziesz jest bezpieczne, zgłoś znaleziony niewybuch możesz uratować komuś życie.
Zgłoszeń najłatwiej dokonać dzwoniąc na numer alarmowy 112
50 przedmiotów to jest nic, zważając, że w okolicach Lubania była ostatnia skuteczna ofensywa Wehrmachtu. Na linii Lwówek-Lubań niewybuchy zbiera się pod ściółką jak grzyby
CZY NIE BEZPIECZNIEJ BYŁO ODPOMPOWAĆ SADZAWKĘ,NIŻ NARAŻAĆ LUDZI NA PRACE W TEJ BREI….