Na przystanku stoi lodówka. Przejezdni zastanawiają się, czy czeka na autobus, czy to nowatorski program: „Posiłek dla oczekujących na PKS”?
O problemie powiadomili nas czytelnicy, którzy z jednej strony podchodzą do niego z lekkim przymrużeniem oka, ale z drugiej strony nie kryją, iż nie jest to dobra wizytówka dla miasta i jego mieszkańców.
Na obrośniętym krzakami przystanku przy ulicy Złotoryjskiej w Lwówku Śląskim, dawnych Płakowicach stoi lodówka. Przejeżdżający drogą wojewódzką 364 kierowcy patrzą na nią ze zdziwieniem. Nasi rozmówcy zastanawiają się, czy lodówka stoi i czeka na autobus, czy to raczej nowatorski projekt wsparcia podróżnych, bo jeżeli tak, to szkoda, że nikt nie podłączył urządzenia do prądu i nie zapełnił jego półek?
My nie znamy odpowiedzi na pytanie, co lodówka robi na przystanku. Dostrzegamy jednak, iż w takiej formie i takim miejscu to urządzenie stać nie powinno. Przy okazji zwracamy także uwagę, iż może przed nowym rokiem szkolnym, warto zadbać o otoczenie tego przystanku? Chyba, że taki wizerunek jest celowym działaniem?
Ktoś jechał wystawił i pojechał ona stoi już około miesiąca gdzie są władze ?.
A monitoring jest nie daleko ha ha sprawdzić i po problemie
Do Zatroskanego.
Władze tam się nie zapuszczają.
Droga wojewódzka no właśnie gdzie są przedstawiciele władz? Panie Andrzeju K. ?
Taż ta lodówka nie przyjechała tam pewnie z Bolesławca, Złototyi, Jeleniej Góry, czy Lubania…
tak.
Kanar ją tam wyrzucił z autobusu z kierowcą widziałem nie miała biletu. A teraz stoi na stopa i czeka.
Nikt tam nie podłączy zasilania, widać że silnik już dawno wymontowany i srzedany, a pieniądze zapewne zainwestowane na sąsiedniej ulicy .