Ksiądz napisał powieść fantasy żeby uratować życie dziewięciolatka

0
371

Chciałbym opowiedzieć Państwu o pewnej ciekawej inicjatywie i wartościowym przedsięwzięciu, a ponieważ wiem, że w naszym zaganianym świecie ludzie nie mają zbyt wiele czasu na czytanie, postaram się pisać zwięźle…

Nazywam się Tomasz Metelica. Pochodzę ze Świeradowa – Zdroju, w którym spędziłem całe moje dzieciństwo i młodość. Po maturze wstąpiłem do Seminarium Duchownego, a w 2012 r. zostałem księdzem. Przez trzy lata pracowałem jako wikariusz w niedalekiej Olszynie, a potem biskup legnicki wysłał mnie na studia doktoranckie do Rzymu, gdzie mieszkam obecnie.

Okazało się, że czas studiów sprzyjał nie tylko pogłębianiu wiedzy i zdobywaniu nowych doświadczeń, ale także zaowocował odkryciem nowej pasji. W grudniu 2017 r. rozpocząłem pisanie pewnej historii z gatunku fantasy, która następnie znacznie się rozrosła i ostatecznie stała się obszerną powieścią o przygodach, rozwoju, pokonywaniu trudności i niełatwych wyborach.

Postanowiłem później, że założę bloga, na którym będę publikował kolejne rozdziały tego tekstu, aby większe grono czytelników mogło się zapoznać z owocami mojej twórczości. Po kilku miesiącach, kiedy rosło zainteresowanie historią, pojawiła się także możliwość, by jednak spróbować wydać powieść w tradycyjnej, książkowej formie. Nie chciałem jednak zarabiać na podobnym przedsięwzięciu, ponieważ po pierwsze jestem księdzem i to jest moje powołanie, a po drugie chciałem, by ludzie mogli „usłyszeć” opowiadaną przeze mnie historię, ale nie miałem potrzeby/pragnienia, by mi za nią płacili. Aby pogodzić ze sobą te rzeczy, udało się wymyślić fantastyczną rzecz: wraz z grupą przyjaciół postanowiliśmy założyć fundację – miałaby się ona zająć wydaniem książki, ale w taki sposób, by cały zysk z jej sprzedaży mógł zostać przeznaczony na działalność charytatywną.

Inspiracją okazała się tu niezwykła postać dziewięcioletniego Kamila Kozaczuka – chłopca, którego poznałem na parafii w Olszynie, a którego historia mnie poruszyła i zachęciła do działania. Kamil urodził się z poważną wadą serca. Jest nią HLHS, czyli zespół niedorozwoju lewego serca, co w ogromnym skrócie oznacza, że ma on tylko pół serduszka. Mimo to, przede wszystkim dzięki swoim bliskim, stara się nie tylko żyć z pasją, ale też zarażać nią innych. To właśnie na pomoc w jego leczeniu i rehabilitacji ma zostać przeznaczony cały zysk z pierwszego nakładu mojej książki.

Mimo tego, że w całe przedsięwzięcie zaangażowało się charytatywnie mnóstwo osób, druk książki oraz samo jej przygotowanie to spory koszt i suma, którą fundacja obecnie nie dysponuje. Z tego powodu uruchomiliśmy zbiórkę crowdfundingową na portalu zrzutka.pl, by pozyskać potrzebne środki (jest ona dostępna pod adresem: https://zrzutka.pl/wydanie-ksiazki-bunt-i-przekazanie-dochodu-na-cele-charytatywne). Z jednej strony zapewnia to przejrzystość i transparentność działań, a z drugiej pozwala wpłacającym uczestniczyć bezpośrednio w całej inicjatywie. Za każdą wpłacaną kwotę przewidujemy atrakcyjne nagrody, a wsparcie powyżej 50 zł traktujemy już jako przedpłatę za książkę, która gdy tylko wyjdzie z drukarni, trafi do rąk darczyńców.

Mam nadzieję, że w czasie mojego pobytu w Polsce we wrześniu uda nam się zobaczyć na spotkaniu autorskim w Stacji Kultury, by cieszyć się nie tylko z książki Świeradowianina, ale przede wszystkim z tak pięknego dzieła, jakie udało nam się wspólnie zrealizować. Zapraszam również do zapoznania się z dziesięcioma pierwszymi rozdziałami powieści oraz kulisami powstawania książki i fundacji na moim blogu: xmetelica.eu.

Zachęcam zatem do wsparcia tej inicjatywy i podzielenia się sercem!

Tutaj dodatkowe informacje:
https://zrzutka.pl/wydanie-ksiazki-bunt-i-przekazanie-dochodu-na-cele-charytatywne
https://www.facebook.com/Fundacja-CorAdCor-354159045303695

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj