Pogłębia się kryzys w Sanikomie – przedsiębiorstwie komunalnym, do którego trafiają odpady m.in. z gmin: Lwówek Śląski, Mirsk, Wleń, Lubomierz, czy Stara Kamienica.
Grupa siedmiu gmin z rejonu kamiennogórsko-wałbrzyskiego, która ma decydujący głos w spółce, zwiększyła ostatnio koszty jej funkcjonowania, powołując nowych członków rady nadzorczej, a jednocześnie podwyższyła opłaty za przetwarzanie odpadów. Do tego zablokowana została sprzedaż udziałów, która zapewniłaby dopływ nowego kapitału dla Sanikomu. Samorządowcy z 18 gmin podpisali oświadczenie zapowiadające czarny scenariusz dla przedsiębiorstwa.
Problemy w spółce opisała wczoraj Gazeta Złotoryjska: Sanikom to spółka komunalna, która posiada instalację do przetwarzania odpadów w Lubawce. Ma w niej udziały 25 gmin z powiatów: kamiennogórskiego, wałbrzyskiego, jaworskiego, lwóweckiego, złotoryjskiego i jeleniogórskiego. Struktura własnościowa Sanikomu nie odzwierciedla jednak potencjału demograficznego i gospodarczego poszczególnych udziałowców. Ponad 50 proc. udziałów i – co za tym idzie – decydujący głos w wielu ważnych dla spółki sprawach ma zaledwie 7 gmin z powiatów kamiennogórskiego i wałbrzyskiego: miasto Kamienna Góra, gmina Kamienna Góra, Lubawka, Boguszów-Gorce, Czarny Bór, Mieroszów i Stare Bogaczowice, które ściśle ze sobą współpracują. Pozostałych 18 udziałowców uważa, że ta siódemka przejęła całą władzę w spółce i nie traktuje reszty po partnersku, choćby nie dopuszczając ich reprezentantów do rady nadzorczej. Dlatego od kilkunastu miesięcy w Sanikomie narasta kryzys i trwają swoiste przepychanki. Coraz bardziej widoczny jest brak porozumienia odnośnie polityki cenowej i strategii rozwoju spółki. Na to nakładają się niestety partykularne interesy części udziałowców.
Katalizatorem konfliktu stał się jeden z członków rady nadzorczej Sanikomu, Zbigniew K. – prawnik, wobec którego toczy się obecnie sprawa karna w sądzie w Legnicy za oszustwa finansowe. Zasiadł w radzie rok temu z rekomendacji burmistrza Kamiennej Góry Janusza Chodasewicza. Wprawdzie pod naciskiem udziałowców Zbigniew K. ostatnio zrezygnował z funkcji, ale duży niesmak jednak pozostał, bo do zadań członka rady należy m.in. sprawowanie nadzoru nad publicznymi pieniędzmi, więc powinna to być osoba nieskazitelna.
W ostatnich dniach czarę goryczy przelały jednak zmiany personalne w Sanikomie, jakie tzw. koalicja kamiennogórsko-wałbrzyska przeprowadziła na zgromadzeniu wspólników, które odbyło się w ubiegłym tygodniu w Urzędzie Miejskim w Złotoryi. Po pierwsze, jej głosami odwołano wieloletniego przewodniczącego rady nadzorczej Sławomira Maciejczyka, burmistrza Wojcieszowa. Uzasadnienie było kuriozalne: organizacja zebrań rady w gabinecie prezesa spółki Sanikom.
Po drugie, na wniosek samorządowców „siódemki” poszerzono o 2 osoby skład rady nadzorczej. To dodatkowe koszty dla spółki, która i tak już jest w trudnej sytuacji finansowej, bo tylko za ubiegły rok ma ok. 2,5 mln zł straty. Aktualnie w radzie nadzorczej Sanikomu poza dwoma przedstawicielami pracowników zasiada aż 4 członków rekomendowanych przez koalicję 7 samorządów.
Jednocześnie „siódemka” na tym samym zgromadzeniu wspólników przegłosowała uchwałę wprowadzającą znaczącą podwyżkę cen za odpady.
Te działania wywołały stanowczy sprzeciw pozostałych 18 gmin będących udziałowcami Sanikomu. Ich wójtowie i burmistrzowie zdecydowali się opublikować wczoraj krytyczne wobec działań Kamiennej Góry i jej sojuszników oświadczenie, które zostało podpisane przez samorządowców z Marciszowa, Bolkowa, Jawora, Lubomierza, Lwówka Śląskiego, Męcinki, Mirska, Mściwojowa, Paszowic, Pielgrzymki, Starej Kamienicy, Świerzawy, Wądroża Wielkiego, Wlenia, Wojcieszowa, Zagrodna oraz miasta Złotoryi i złotoryjskiej gminy wiejskiej.
– Część udziałowców z powiatów wałbrzyskiego i kamiennogórskiego ma poważne problemy, które z pewnością wpływają na ocenę bieżącej sytuacji w spółce i nieracjonalne zachowania – uważa Robert Pawłowski. – Wprawdzie tych 7 udziałowców ma ponad połowę udziałów, ale pozostałych 18 reprezentuje trzykrotnie większy potencjał ludnościowy i gospodarczy. W tej chwili to te 18 gmin jest głównym płatnikiem za świadczone przez Sanikom usługi.
Przedsiębiorstwo z Lubawki zatrudnia ok. 250 osób. – Na pewno nie chcemy doprowadzić do upadłości spółki i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby poradziła sobie z tym kryzysem. Ale dla dobra naszych mieszkańców musimy przygotować się i na wariant pesymistyczny – dodaje burmistrz Złotoryi.
Oświadczenie osiemnastu udziałowców ws. sytuacji w spółce Sanikom
My niżej podpisani, udziałowcy spółki Sanikom, wójtowie oraz burmistrzowie osiemnastu miast i gmin oświadczamy, iż priorytetem, którym się kierujemy w codziennej pracy, jest troska o dobro naszych gmin i ich mieszkańców.
Dlatego nie zgadzamy się z uchwaloną przez część udziałowców tj.: gminę miejską Kamienna Góra, Lubawka, Boguszów Gorce, gminę wiejską Kamienna Góra, Mieroszów, Czarny Bór oraz Stare Bogaczowice, znaczącą podwyżką cen za odpady przy jednoczesnym zwiększeniu kosztów funkcjonowania Rady Nadzorczej spółki w związku z maksymalnym obsadzeniem dodatkowych stanowisk swoimi reprezentantami.
W obliczu galopującego wzrostu opłat za odpady nie możemy się zgodzić z niepotrzebnymi kosztami, które będą przenoszone na naszych mieszkańców. Absurdalnym jest także rezygnacja z przyjęcia do spółki pieniędzy w finalnej kwocie około 1 mln zł od kilku udziałowców, w sytuacji, gdy Spółka potrzebuje kapitału do dalszego jej funkcjonowania.
Spółka Sanikom aktualnie realizuje projekty inwestycyjne dofinansowane przez UE o wartości 65 mln. Podjęte uchwały przez siedmiu udziałowców są nieodpowiedzialnym działaniem i wywołują w pozostałych osiemnastu samorządach niepokój i obawy o rozwój i przyszłość spółki, a także zakończenie rozpoczętych inwestycji.
Oświadczamy ponadto, iż dotychczasowa współpraca na forum wszystkich udziałowców sprawiła, że Sanikom jest wiarygodnym partnerem i oferuje jedne z najniższych cen swoich usług w regionie, z czego korzystali przede wszystkim nasi mieszkańcy. Wypracowany kapitał wszystkich gmin w postaci doświadczenia oraz środków finansowych był jak najlepiej implementowany w spółce.
My, przedstawiciele osiemnastu gmin – udziałowców jesteśmy zobligowani obecnie do poszukiwania nowych obszarów w celu realizacji naszych zadań publicznych, tj. gospodarki odpadami komunalnymi.
Mając na uwadze, że musimy zapewnić naszym mieszkańcom stały i najbardziej optymalny odbiór strumienia odpadów zmuszeni jesteśmy do znalezienia nowych odbiorców odpadów, jak również rozważyć podjęcie działań o charakterze inwestycyjnym.
Naszym zamiarem jest również troska o dobro i miejsca pracy 250 pracowników spółki, w związku z czym rozważamy również nowe rozwiązania inwestycyjne. Biorąc pod uwagę genezę powstania spółki, a przede wszystkim fakt, iż powstała ona jako wyraz dobrej woli do współpracy wielu samorządów, jej nadrzędnym celem powinno być zaspokajanie potrzeb społeczności lokalnych, nie zaś partykularnych interesów określonej grupy udziałowców spółki.
Oświadczenie podpisali:
- Marciszów – Wójt Gminy Wiesław Cepielik
- Bolków – Burmistrz Gminy Grzegorz Kucab
- Jawor – Burmistrz Gminy Emilian Bera
- Lubomierz – Burmistrz Miasta i Gminy Marek Chrabąszcz
- Lwówek Śląski –Burmistrz Gminy i Miasta Mariola Szczęsna
- Męcinka – Wójt gminy Mirosław Brzozowski
- Mirsk – Burmistrz Miasta i Gminy Mirsk Andrzej Jasiński
- Mściwojów – Wójt Gminy Mariusz Foryś
- Paszowice – Wójt Gminy Sebastian Oszczęda
- Pielgrzymka – Wójt Gminy Tomasz Sybis
- Stara Kamienica – Wójt Mariusz Marek
- Świerzawa – Burmistrz Miasta i Gminy Paweł Kisowski
- Wądroże Wielkie – Wójt Gminy Elżbieta Jedlecka
- Wleń – Burmistrz Miasta i Gminy Artur Zych
- Wojcieszów – Burmistrz Miasta Sławomir Maciejczyk
- Zagrodno – Wójt Gminy Karolina Bardowska
- Złotoryja – Burmistrz Gminy Robert Pawłowski
- Złotoryja – Wójt Gminy Jan Tymczyszyn
Czego wy szukacie że dajecie do publicznej wiadomości ,tak rządzicie tak macie.Dofinansowania na start dostali i nie potrafią zadbać o to i utrzymać, chcecie plajte i na nowo dostać ,o to wam chodzi.
Pewnie tak.
tak to jest jak do zarządzania kapitałem bierze się ludzi, niemających pojęcia o tym jak się to robi w sposób efektywny. Zarząd, bazujący zapewne na wymianie zdań “ekspertów” od 7 boleści, którzy co jeden to ma zdanie w stylu “bo mi się wydaje…” a kolejmy mu odpowiada “nie nie, według mnie, to …”.
Takie hordy specjalistów to za PRLu mieliśmy. Zarządy pożal się Boże…