Do czego służą ozdobne tablice na lwóweckim rynku i po co jest ich tam aż tak dużo? Czy mają tylko dawać cień, czy można na nich wieszać plakaty, ogłoszenia?
Z redakcyjnej poczty
„Ozdobne tablice turystyczne w rynku i nie tylko. Do czego służą? Wydano zapewne sporo pieniędzy. Gmina jak słyszałem idąc za pomysłem Bolesławca pragnęła upiększyć m.in. rynek a tym czasem upstrzone są różnymi ogłoszeniami od handlowych po instrukcje i oferty transportowe. Ile kosztuje miejsce na takiej tablicy ogłoszeń?” – pyta jeden z mieszkańców Lwówka Śląskiego, któremu nie przypadł do gustu ten rodzaj ozdabiania przestrzeni publicznej.
Rewitalizacja rynku w Lwówku Śląskim
Rewitalizacje dolnego rynku w Lwówku Śląskim zakończono ponad pół roku temu. Na tym niewielkim placu stanęło 7 tablic ogłoszeniowych – pięć małych i dwie duże. W lecie dawały cień, jednak od ostatniego upału ich rola jest nijaka. Sporadycznie ktoś naklei tam jakiś plakat, po którym za kilka dni zostają obskurne frędzle. Czy na pewno była to przemyślana inwestycja?
Las tablic ogłoszeniowych
O tablice „zdobiące” rynek zapytaliśmy władze Gminy Lwówek Śląski: „Pięć tablic ustawionych na Dolnym Rynku (Placu Wolności) w Lwówku Śląskim nie pełni roli tablic ogłoszeniowych (taką rolę spełniają słupy ogłoszeniowe), dlatego nie został sporządzony Regulamin, a osoby prywatne oraz firmy nie mogą zamieszczać na nich ogłoszeń i plakatów”. – odpowiada sekretarz Robert Szawłowski, który tłumaczy, iż w ubiegłym roku tablice służyły do umieszczania na nich regulaminów imprez kulturalnych organizowanych przez LOK a za parę miesięcy będą pełniły funkcje informacyjno- edukacyjne.
Art. 63a. § 1 kodeksu wykroczeń
Szkoda, że jak dotąd nigdzie nie ma informacji, iż na tablicach nie można wieszać ogłoszeń, bo zgodnie z artykułem 63a. § 1 kodeksu wykroczeń „Kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny”. Czyli zgodnie z prawem możemy za to dostać pięćset złotych mandatu, nawiązkę w wysokości do 1500 złotych a przy skierowaniu sprawy do sądu z portfela może zniknąć nam nawet pięć tysięcy złotych.
Prace trwają
Wszystkim niezadowolonym powinno wystarczyć tłumaczenie: „Materiał na tablice jest obecnie w fazie przygotowań” – zapewnia sekretarz Szawłowski z UGiM w Lwówku Śl.
Czy będzie informacja o „kikucie”, co pręgierz udaje?
Trudno nie odnieść wrażenia, iż inwestycja faktycznie nie była przemyślana, bo projektanci zdążyli zaprojektować rynek, ekipa budowlana wymieniła przyłącza i nawierzchnię a urzędnicy materiały na kilka tablic nadal robią. Liczymy, iż w ramach tych zakrojonych na szeroką skalę opracowań znajdzie się tam także informacja o kolumnie udającej pręgierz.
Czytaj: Prawda wyszła na jaw
Będzie pięknie na pewno
powinien burmiszcz dać podwyżkę specom od promocji