O niebywałym szczęściu może mówić para podróżująca samochodem osobowym marki Audi, które po tym jak kierowca na „feralnym zakręcie” na drodze krajowej nr 30 w Radoniowie stracił panowanie nad autem i to wyleciało z drogi omijając drzewo i zatrzymując się dopiero kilkadziesiąt metrów dalej w krzakach. Ani kierowcy ani pasażerce nic poważnego się nie stało
Zgłoszenie do powiatowego stanowiska kierowania w Lwówku Śląskim wpłynęło o godzinie 14 w sobotę, 5 października 2019 roku. Na miejsce natychmiast zadysponowani zostali strażacy z JRG w Lwówku Śląskim oraz OSP KSRG Lubomierz a także patrol policji.
Po przybyciu na miejsce okazało się, iż poza zniszczonym samochodem, który znajdował się kilkadziesiąt metrów poza droga nie ma większych strat.
Dzisiejsza pogoda nie sprzyja kierowcom, ale musimy się do tego przyzwyczaić. Lato niebłagalnie odeszło a jesień wita nas swoim smutnym obliczem. Mający złą sławę wśród wielu kierowców „feralny zakręt” na krajowej trzydziestce nie wybacza błędów. Wchodząc w ten zakręt trzeba mieć sprawne auto, dobre ogumienie i dostosować prędkość do warunków panujących na drodze, w przeciwnym razie podróż kończy się w krzakach i dobrze będzie jak w zdarzeniu ucierpi tylko samochód, bo zdarzały się tu przecież wypadki z poważnie rannymi.
Dobrze że nie w plebanie
tadek widać że jesteś PO-wiec
Jeju o co ta checa… Zatrzymali się w krzakach na skok w bok i odrazu policja, straż. Co za Kraj.
Jak coś piszesz to nie pij alkoholu