Karze grzywny w wysokości 4 tysięcy złotych dobrowolnie poddał się 66-letni obywatel Niemiec poruszający się motocyklem crossowym po lasach w regionie jeleniogórskim. Mężczyzna odpowie za nielegalny wjazd do lasu, niezatrzymanie się do kontroli drogowej, niszczenie przyrody. Ujawnianie wykroczeń, a w konsekwencji wyeliminowanie tego zjawiska jest głównym celem zawiązanej współpracy pomiędzy Jeleniogórską Policją, a funkcjonariuszami straży leśnej KPN, Nadleśnictwa „Śnieżka” w Kowarach, Nadleśnictwa w Szklarskiej Porębie, Nadleśnictwa Lwówek Śląski, Jawor i Złotoryja. Mundurowi wspólnie prowadzą działania skierowane przeciwko szalejącym quadami i motocyklami po lasach i górskich szlakach.
23 października 2020 roku policjanci Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze wspólnie z strażą leśną Nadleśnictwa „Śnieżka” w Kowarach, Nadleśnictwa w Jaworze i Złotoryi w kotlinie jeleniogórskiej kolejny raz prowadzili działania skierowane przeciwko kierującym quadami i motocyklami crossowymi, którzy wjeżdżając do lasu łamią obowiązujące w tym zakresie przepisy prawne. W trakcie działań funkcjonariusze, po pościgu zatrzymali 66-letniego obywatela Niemiec poruszającego się motocyklem crossowym w kompleksie leśnym w okolicach Dziwiszowa. Mężczyzna został doprowadzony do Komisariatu I Policji w Jeleniej Górze, celem wykonania czynności.
66-latek odpowie za nielegalny wjazd do lasu, niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz niszczenie przyrody. Mężczyzna za te wykroczenia odpowie przed sądem. Poddał się dobrowolnie karze, którą uzgodniono na 4 tysiące złotych.
Wspólne działania leśników i mundurowych mają nie tylko zapobiec niszczeniu przyrody, ale też sprawić, że spacerowicze będą czuli się bezpieczniej i nie będą narzekali na hałasy. Funkcjonariusze zapowiadają, że z uwagi na dużą uciążliwość dla mieszkańców oraz łamanie obowiązujących przepisów osoby poruszające się na quadach lub crossach za nielegalny wjazd do lasu będą doprowadzani przed oblicze Sądu.
podinspektor Edyta Bagrowska, KMP Jelenia Góra
Kasujcie ich ile fabryka dała !!!!
Jezioro Złotniki droga od Biedrzychowic wzdłuż brzegu. Co niedziela watahy “pasjonatów” straszą wszystko co na lądzie i w wodzie. Straż Leśna i policja może warto zainwestować w drony….
Prosimy o kontrole w Pilchowicach Pokzywniku Maciejowcu Radomicach co Niedziele slychac ryk motorow jazdzacych po lasach szlakach dla pieszych poirytowani turysci
W każdy weekend watachy motocyklistów przetaczają się przez rynek w Lubomierzu.
Mam już dość tego ryku. Dla nich im głośniejszy tym lepszy.
W Gierczynie również…
W Krobicy Gierczynie również…..
Proszę o kontrolę w Mirsku – całe watachy turystów jadą drogą do Świeradowa Zdr. zatruwając powietrze :).
Logika polaka a wystarczy pójść do lasu i zobaczyć ile śmieci przywożone jest do lasu i gwarantujemy że nie są to lokalesi.
A co wam przeszkadzaj te motory? Żeby jeździli 24 h przejadą raz na jakiś czas i wielka afera
JUŻ NA WEEKEND PRZETESTUJE NOWY GŁOŚNIEJSZY TŁUMIKKKK BRAPPPP
próbuj , próbuj….
Im większy ryk motoru tym mniejszy wacek:)
Jacy wy wszyscy wrażliwi na hałas. Jak wam tak to przeszkadza to w domach siedzicie
4 tys niemiec polak by dostal 20 tys.