Kierujący samochodem osobowym w pewnym momencie stracił nad nim panowanie, auto zjechało z drogi i zatrzymało się w rowie. Na miejscu straż pożarna, policja i pogotowie.

Od tragedii dziali go zaledwie włos. Jadący drogą krajową nr 30 w Krzewiu Wielkim Opel w pewnym momencie skręcił w prawo, zjechał z drogi i zatrzymał się na boku w przydrożnym rowie. Świadkowie zdarzenia na miejsce natychmiast wezwali służby.

Zgłoszenie do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim wpłynęło po godzinie 16. w niedzielę 23 czerwca. Z tego wynikało, iż kierujący vanem mężczyzna może być pod wpływem alkoholu. Na miejsce natychmiast zadysponowano patrol policji z Komisariatu w Gryfowie Śląskim.

Kierujący Oplem 33- letni obywatel Białorusi może mówić o wielkim szczęściu, bo ze zdarzenia wyszedł bez większego szwanku.

– Mężczyzna był trzeźwy – wskazuje sierż. szt. Olga Łukaszewicz oficer prasowa lwóweckiej policji, która dodaje, iż najprawdopodobniej zasłabł on w trakcie jazdy.

Policjanci cały czas apelują do kierowców, by mierzyli siły na zamiary.

– Pamiętaj, że zmęczenie jest Twoim wrogiem i stanowi zagrożenie. Nie jest prawdą, że jesteś w stanie je opanować. W trakcie wielogodzinnych podróży rób przerwy. Zadbaj o odpowiednią temperaturę w samochodzie. Ogranicz do minimum rozmowy telefoniczne. Rozmowa telefoniczna nawet przez urządzenia dozwolone dekoncentruje. Sygnalizuj swoje manewry na drodze z takim wyprzedzeniem i w taki sposób, by były widoczne dla innych uczestników ruchu. Prędkość dostosuj do warunków atmosferycznych, drogowych, swoich umiejętności oraz stanu psychofizycznego. Coraz lepsze samochody, wyposażone w urządzenia wspomagające jazdę, nie zwalniają kierowcy z myślenia. Jak sama nazwa wskazuje, one tylko wspomagają jazdę. Odpowiedzialność za bezpieczeństwo podczas podróży pojazdem spoczywa w dużej mierze na kierowcy. – wskazują policjanci.