Kierowca citroena nie przeżył czołowego zderzenia z drzewem

13
4350

Do tragedii doszło w sobotni ranek. Na drodze wojewódzkiej 357 osobowy citroen z impetem uderzył w jedno z drzew rosnących przy drodze. Kierowca najpierw był reanimowany przez mężczyznę, który najechał na wypadek, później reanimację kontynuowali przybyli na miejsce strażacy. Niestety walka o życie kierowcy citroena skończyła się niepowodzeniem.

 

 

Do zdarzenia doszło w sobotę około 9:30 na prostym odcinku drogi między Włosieniem a Siekierczynem. W tamtym miejscu przy drodze rośnie szpaler wiekowych drzew i w jedno z nich czołowo uderzył kierowca citroena. Kierowca podróżował autem sam, a w zdarzeniu nie uczestniczył inny pojazd.

Impet uderzenia wyrwał z auta silnik, a auto zostało w jednej trzeciej zmiażdżone. Na tę sytuację najechał inny kierowca, który do przyjazdu służb reanimował starszego mężczyznę. Później walkę o życie kierowcy citroena prowadzili strażacy, niestety bezskutecznie.

 

 

Kierowca citroena był pacjentem lubańskiego szpitala. W chwili gdy służby miały już informacje o wypadku szpital miał zgłaszać zaginięcie pacjenta.

W tej chwili droga wojewódzka 357 między Włosieniem a Siekierczynem pozostaje zamknięta. Na miejscu pod nadzorem prokuratora pracują policyjni technicy, którzy będą ustalać przyczyny i przebieg wypadku.

Droga pozostanie wyłączona z ruchu do wczesnych godzin popołudniowych.

Na miejscu pracowali: policja, dwa zespoły ratownictwa medycznego, 3x PSP Lubań, OSP Platerówka, OSP Siekierczyn, OSP Włosień. W tym czasie na zabezpieczeniu powiatu OSP Pisarzowice.

13 KOMENTARZE

  1. Rozumiem, że twoja inteligencja przewyższa wszystkie inne. No cóż… Czy nie potrafisz sobie wyobrazić, że można zderzyć się z drzewem wymijając np. wybiegające zwierzę. Pomysl trochę.

  2. Rozumiem, że twoja inteligencja przewyższa wszystkie inne. No cóż… Czy nie potrafisz sobie wyobrazić, że można zderzyć się z drzewem wymijając np. wybiegające zwierzę. Pomysl trochę. No i przeczytaj artykuł. To mógł być chory człowiek, który mógł też stwarzać zagrożenie…i gdzie w takiej sytuacji inny kierujący ma uciec z drogi…w drzewa…

  3. Co ci przeszkadzają drzewa?
    Wystarczy jechać normalnie, zgodnie z rozsądkiem i,, powiedzmy,, z przepisami.
    Ty chcesz drzewa wycinać.
    Wystarczy zwolnić.
    27 lat siedzę zawodowo za kółkiem i jeszcze nie widziałem aby to drzewo komuś wyskoczyło na drogę.
    Tak jak napisałeś, to może był chory człowiek i był to wypadek, bądź celowo uderzył w drzewo, bo np nie chciał być ciężarem dla rodziny.
    Tylko kierowca wiedział co się stało, a tobie przeszkadzają drzewa.

    • Czy tak było napisane, ze drzewo wyskoczyło. Przestac powtarzac slogan ” zwolnij” bo nie do wszystkich sytuacji on sie nadaje. To zaczyna byc płytkie. Ludzie mnóstwo razy mieli wypadki nie przez predkosć ale przez nagłe zdarzenia na drodze. Nie chce mi się wiecej pisać, szkoda mi czasu. Uważam, że każdego człowieka stać na to, żeby pomyśleć co może spotkac nas na drodze, i nie zawsze jest to wina prędkosci. A jesli już jesteś 27 lat kierowcą, to na pewno wiesz o tym. I nie pisz bajeczek o eko drzewach, bo mnóstwo pol jest już zarozniętych, bo nikt tego nie uprawia. Powodzenia.

      • Nigdy prędkość nie jest przyczyną wypadku, ale zawsze prędkość wpływa na wielkość zniszczeń. Przy rozsądnej prędkości, kiedy coś się wydarzy na drodze nie zginiesz, tylko ewentualnie uszkodzisz auto. Nawet jeśli uderzysz w drzewo, które nie wyskoczyło na drogę.

  4. Wypadki chodzą po ludziach.
    Przejechałem dawno 2000000 km po całej Europie i wg mnie okolo 80% to prędkość i potem zdarzenia losowe , zwierzątka itd.
    Wystarczy trochę zwolnić i ryzyko jest wielokrotnie mniejsze.
    Tak jestem przeciwny wycinaniu drzew , jestem też przeciwny siłowemu elektryfikowaniu motoryzacji.
    Jestem za zdrowym rozsądkiem.
    Miłej niedzieli i szerokości.

  5. Nasuwa się często jedno pytanie. Dobrze że jest tak rozwinięta technika komunikacyjna że służby reagują tak szybko. Tylko dlaczego do jednego zdarzenia za każdym razem jedzie tyle jednostek. Na pewno są to koszty nieadekwatne do sytuacji no i kiedy większość służb jest w terenie na pewno jest to duzym wyzwaniem aby mogły się wstawić do kolejnego potencjalnego w tym czasie zdarzenia.

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj