Sporych problemów przysporzył sobie mężczyzna, którego na początku tygodnia zatrzymali policjanci do rutynowej kontroli drogowej. Wkrótce o jego losie zdecyduje sąd.
Problem nietrzeźwych kierowców wciąż pozostaje jednym z najpoważniejszych zagrożeń na polskich drogach. Według policyjnych statystyk tylko w 2024 roku na Dolnym Śląsku ujawniono ponad 7 tysięcy przypadków prowadzenia pojazdów mechanicznych po alkoholu. Zatrzymywano zarówno osoby mające w organizmie powyżej 0,5 promila, jak i tych, którzy prowadzili „po użyciu” – czyli przy stężeniu od 0,2 do 0,5 promila. Szczególnie niepokojące są przypadki, w których nietrzeźwi kierowcy ignorują sądowe zakazy i świadomie łamią prawo.
Policja podkreśla, że prewencja w takich sytuacjach jest niezwykle trudna. Nawet najlepsze kampanie edukacyjne nie powstrzymają tych, którzy świadomie lekceważą obowiązujące przepisy. W takich przypadkach kluczowe staje się skuteczne egzekwowanie sankcji – zwłaszcza wobec recydywistów.
Zgodnie z polskim prawem, kierowanie pojazdem w stanie po użyciu alkoholu (od 0,2 do 0,5 promila) stanowi wykroczenie zagrożone karą aresztu do 30 dni, grzywną od 2500 do nawet 30 000 zł, a także zakazem prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat. Z kolei za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów grozi już odpowiedzialność karna. Taki czyn stanowi przestępstwo z art. 244 Kodeksu karnego i podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Mimo to, wciąż dochodzi do przypadków lekceważenia tych przepisów. Ostatni taki przypadek miał miejsce na początku tygodnia w Uboczu, gdzie interweniowali funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim.
– Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego zatrzymali 49-letniego mężczyznę, mieszkańca powiatu lwóweckiego, który kierował motorowerem po drodze publicznej w stanie po użyciu alkoholu. – wspomina młodszy aspirant Olga Łukaszewicz oficer prasowa KPP w Lwówku Śląskim.
Przeprowadzone badanie alkomatem wykazało u mężczyzny 0,25 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Ale to nie wszystko. Podczas sprawdzania danych wyszło na jaw, że 49-latek posiada dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, wydany przez Sąd Rejonowy w Lwówku Śląskim.
– Sprawa będzie miała swoje zakończenie w sądzie – dodaje policjantka.
Dla mężczyzny oznacza to najpewniej ponowne postępowanie karne, tym razem za złamanie sądowego zakazu, a nie tylko wykroczenie związane z alkoholem. Jeśli sąd uzna jego winę, może trafić do więzienia nawet na kilka lat.
Czemu po pierwszym zatrzymaniu czy drugim na leczenie nie wysyłają alkoholowe czy esperalu nie zaszywają
Alkoholizm to choroba. Wszywke można przepić. Do tego jest potrzebna terapia.
Co też kosztuje a niektórzy nawet nie chcą, li walczą z tym od lat