Julia realizuje projekt związany z edukacją seksualną

17
2804

„Wszyscy mówimy o konieczności i sile edukacji, ale nie mówimy o edukacji seksualnej, a seks jest jednym z najbardziej podstawowych elementów naszego codziennego życia i zdrowia” – mówi Anja Rubik Prezes Fundacji SEXED.pl

 

To właśnie założona przez Anję Rubik fundacja kilka miesięcy temu zaprosiła młodych ludzi z całej Polski do projektu SEXEDpl x LEVI’S. Na zaproszenie to odpowiedziało ponad pół tysiąca osób w wieku 15-20 lat. Z tej grupy wybranych zostało 20 osób, które mają konkretne pomysły na projekty związane z edukacją seksualną w swojej społeczności osób, które nie boją się wyzwań i chcą zmieniać naszą rzeczywistość.

Wśród tej dwudziestki jest także Julia Wcześniak, nastolatka z Lwówka Śląskiego, uczennica tutejszego Liceum Ogólnokształcącego im. Henryka Brodatego.

Cała akcja polegała na wysłaniu zgłoszenia, w którym należało odpowiedzieć na kilka pytań, m.in. czym jest edukacja seksualna dla mnie, dlaczego ona jest potrzebna i dlaczego ona przydałaby się u mnie w mieście oraz wymyślenie takiej inicjatywy obywatelskiej, bądź projektu który będzie edukował seksualnie albo pokazywał negatywne skutki braku tej edukacji. – wspomina Julia – Ja wysłałam takie zgłoszenie i mój projekt zakładał m.in. utworzenie ankiety, w której zadam pytania otwarte na temat związany z edukacją seksualną, np. czy ktoś kiedyś miał trudności z kupnem, czy używaniem antykoncepcji, czy brak edukacji seksualnej przyczynił się w jakiś sposób może do krzywdy w sferze seksualności danej osoby, albo czy spotkała się ona z jakąś dyskryminacją w związku z jej orientacją seksualną? – dodaje nastolatka.

Julia w rozmowie z nami przyznaje, iż sama z edukacją seksualną spotkała się już w podstawówce, jednak zajęciom tym daleko było do profesjonalizmu, dlatego chciałaby to zmienić, przypomnieć o istnieniu problemu a tym, którzy będą chcieli, pomóc w dotarciu do obszernej i profesjonalnej wiedzy. – Po pierwsze uważam, że to jest bardzo potrzebne i że to jest taki temat, do którego bardzo ciężko przekonać ludzi, bo nasze Państwo ma wiele innych tematów zastępczych. Po drugie nasza seksualność jest nieodłączną cechą człowieka, więc skoro coś jest częścią nas, tak jak na przykład nasza ręka, czy noga, to dlaczego mamy się o tym nie uczyć? Chciałabym, abyśmy mogli poprzez to uchronić się przed niepożądanymi skutkami naszej niewiedzy, np. chorobami wenerycznymi.

Nastolatka przyznaje nam, iż jest za obowiązkową edukacją seksualną dzieci i młodzieży. – Uważam, że to jest bardzo wartościowy przedmiot. Przede wszystkim holistyczna edukacja seksualna jest dopasowana do wieku dziecka. Nie bałabym się, że dziecko w wieku czterech lat usłyszy o tym, czym jest sex, co nie będzie mu potrzebne, ale usłyszy na przykład o tym, że nie wolno je dotykać, że obcy nie mogą ich dotykać w intymnych miejscach i będzie wiedziało jak zareagować. – tłumaczy młoda mieszkanka Lwówka Śląskiego.

Julia w ramach projektu poznała już całą dwudziestkę uczestników. Od miesiąca spotykają się co weekend (online) na warsztatach, podczas których poznają podstawy edukacji seksualnej oraz nauczą się, jak organizować angażujące akcje promujące edukację seksualną. Natomiast w maju, jak sytuacja pandemiczna pozwoli planują się spotkać w Warszawie na żywo. Po odbytych warsztatach uczestnicy zostaną oficjalnymi działaczami i działaczkami SEXEDpl, a stworzone projekty będą przez nas śledzone i wspierane. Nastolatka przyznaje, iż jej działania skierowane są do wszystkich. – Chciałabym, żeby nie tylko moje pokolenie wiedziało, co traci, bo tracimy wiele, ale także, co stracili nasi rodzice, co stracili nasi dziadkowie i jak to im utrudniło całą swoją drogę w sferze seksualności. – mówi młoda mieszkanka Lwówka Śląskiego.

W ramach realizowanego przez Julię projektu ma powstać anonimowa ankieta dotycząca edukacji seksualnej, a niektóre z odpowiedzi i wyjaśnienia do nich mają się pojawić na specjalnej „ściance” w mieście. Ale to nie koniec działań. – Ja sama chciałabym pociągnąć ten projekt dalej, nie poprzestawać na tej jednej akcji. – tłumaczy nastolatka, która zdaje sobie sprawę, iż poruszana przez nią tematyka jest tematem tabu, tematem o którym głośne mówienie wiele osób oburza. To jednak nie zraża jej do działania.

Chcesz wspomóc Julię w jej dążeniach, wesprzeć finansowo realizowany przez nastolatkę projekt, pomóc w wydrukowaniu plakatów, ulotek, bądź uzyskać więcej informacji o całej akcji? Napisz: j.wczesniak.projekty@gmail.com

17 KOMENTARZE

  1. “Edukacja seksualna”… Pojęcie i działania, pod szyldem których “działacze” wszelkich sfrustrowanych organizacji o niezdecydowanej płciowości będą mogli uświadamiać(!?!) dzieci i młodzież o swoich “wolnościowych” racjach! A program nauczania…to pokrętne frazesy. Czytać i myśleć ze zrozumieniem!

  2. Co wy za farmazony piszecie po co jakąś edukacją seksualną a co do tej pory nie wiadomo było jak się bzykać z kobietą pewnie pod ta edukacja będą chcieli mojemu dziecku w szkole wciskać że związek mężczyzny z mężczyzną czy kobiety z kobietą jest czymś normalnym i tak ma być i jeszcze pozwolić im dzieci adoptować znaleźli się edukatorzy

  3. Ludzie …..do tej pory to niby ciemnogrod byl i nie wiedzieli jak sie to robi…..w glowie sie nie miesci to nastolatka ma uczyc i edukowac ??? Od tego sa rodzice!!!! Chodzi Wwam tylko o to by wciskac dzieciom ciemnote ze moga byc chlopcem ,dziewczynką czy kim kolwiem ….dramat…

  4. Boże ludzie ale wy jesteście idiotami bardzo dobrze że ktoś się wziął za temat sexu ,bo to nie jest temat tabu to jest temat który powinien być poruszany i nauczany w szkołach bo rodzice dzieciom o seksie opowiadają tyle co pisze na etykietach z kartonu po mleku. Wiedza seksualna jest obszerna i można uczyć w wieku szkolnym z odpowiednim dozowaniem tematu a nie wciskać ciemnotę że dzieci biorą się z kapusty jak to kiedyś się mówiło, A na wychowaniu seksualnym na pewno nie będzie tematów związków damsko damskich czy męsko męskich,(pamiętajmy że większość dzieci nie rozmawia z rodzicami o trudnych tematach tylko szuka odpowiedzi w internecie lub u kolegów koleżanek.) brawo brawo oby tylko zainteresowały się odpowiednie instytucje aby temat nie zakończył się na plakatach w mieście.

  5. Brawo.
    Też uczestniczyłam na takie zajęcia, jako dziecko w wieku 12 lat.
    Układ rozrodczy kobiet jest bardzo delikatny. Rozmawiajac z koleżankami 30 +, niektóre do tej pory nie wiedzą jak prawidłowo się myć. To samo odnośnie chorób, czy seksu przerywanego.
    My tak boimy się uświadamiać te dzieci. Swiadome dziecko ucieknie od pedofila… ja w wieku 5 lat, 8 lat .wiedziałam , że nie wolno i to brzydkie. Ta świadomość mnie uratowała. Dzieci czasami więcej wiedzą , niż nam się wydaję. Była przeciesz dość popularna zabawa wsród przedszkolaków (sloneczko… czy jakoś tak).

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj