Dolnośląska Służba Dróg i Kolei we Wrocławiu poinformowała o wyłonieniu w przetargu wykonawcy robót na linii kolejowej nr 284 Jerzmanice Zdrój – Lwówek Śląski.
Przez dziesięciolecia była kręgosłupem komunikacyjnym regionu. Później popadła w ruinę i zniknęła z krajobrazu Dolnego Śląska. Dziś znów budzi emocje i daje nadzieję na lepsze jutro. Mowa o linii kolejowej nr 284, która łączyła niegdyś Legnicę z południową granicą Polski, biegnąc przez Złotoryję, Jerzmanice-Zdrój, Lwówek Śląski, Lubomierz i Gryfów Śląski. Po latach starań, zapowiedzi i planów, rewitalizacja kolejowego szlaku jest coraz bliżej. Właśnie poznaliśmy wykonawcę pierwszych prac terenowych na odcinku Jerzmanice-Zdrój – Lwówek Śląski.
Historia linii kolejowej nr 284 sięga XIX wieku, kiedy Dolny Śląsk intensywnie rozwijał swoją sieć kolejową. Trasa, łącząca Legnicę z Jelenią Górą przez Złotoryję, Lwówek Śląski i Gryfów Śląski, przez wiele dekad była istotnym elementem codziennego życia mieszkańców. Obsługiwała zarówno ruch pasażerski, jak i towarowy. W latach 90. XX wieku codziennie przejeżdżało tędy kilkanaście pociągów.
Jednak wraz z początkiem transformacji ustrojowej i marginalizacją kolei regionalnych, znaczenie linii 284 zaczęło gwałtownie spadać. Najpierw ograniczano liczbę kursów, potem zamykano kolejne odcinki. Na przełomie wieków zamknięto fragment Jerzmanice-Zdrój – Lwówek Śląski, a jego infrastruktura zaczęła popadać w ruinę. Teren torowiska zarastał, pojawiły się krzewy, samosiejki i niekontrolowana roślinność. Do tego doszły akty wandalizmu, rozkradanie elementów torów, a także całkowita degradacja techniczna.
Przełom przyszedł dopiero w drugiej dekadzie XXI wieku, gdy samorząd województwa dolnośląskiego rozpoczął ambitny program reaktywacji nieczynnych linii kolejowych. W ramach tej strategii przejmowano od PKP PLK nieużytkowaną infrastrukturę. Na tej liście znalazła się również linia 284. Województwo dolnośląskie, poprzez Dolnośląską Służbę Dróg i Kolei, przygotowało się do stopniowej rewitalizacji trasy. Najpierw w kierunku Złotoryi, następnie dalej w stronę Lwówka Śląskiego.
Pierwsze efekty działań widać już od kilku lat. Pociągi wróciły m.in. do Świeradowa- Zdroju oraz do Karpacza. Równolegle realizowane są inwestycje na odcinku Legnica – Jerzmanice-Zdrój, które choć już opóźnione mają zakończyć się w 2028 roku. Tymczasem w połowie kwietnia 2025 roku ogłoszono pierwszy przetarg obejmujący fizyczne działania na linii w kierunku Lwówka.
14 kwietnia br. DSDiK ogłosiła przetarg na usunięcie roślinności z odcinka torowiska między Jerzmanicami-Zdrojem a granicą gminy Lwówek Śląski – dokładnie od km 24,444 do km 48,572. Zakres prac obejmuje wycinkę 3 782 drzew wymagających decyzji administracyjnej, usunięcie ponad 62 tysięcy młodych drzew i samosiejek i oczyszczenie 8,81 hektara zarośli i krzewów.
Zakres terytorialny prac obejmuje gminę Złotoryja (Jerzmanice-Zdrój), gminę Pielgrzymka (Nowa Wieś Grodziska, Pielgrzymka, Czaple), a w powiecie lwóweckim – gminę Lwówek Śląski.
Choć dokumentacja przetargowa kończy się tuż przed samym Lwówkiem Śląskim, trudno uwierzyć, że rewitalizacja miałaby zatrzymać się w lesie. Wszystko wskazuje na to, że przywrócenie ruchu pasażerskiego obejmie również stolicę powiatu.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez wójta gminy Pielgrzymka, inwestycja została już wpisana do Załącznika nr 10 Kontraktu Programowego dla Województwa Dolnośląskiego jako jedno z kluczowych przedsięwzięć priorytetowych finansowanych z Programu Regionalnego FEDS 2021–2027.
– To otwiera drogę do ujęcia zadania „Rewitalizacja linii kolejowej nr 284 na odcinku Jerzmanice-Zdrój – Lwówek Śląski” na listę projektów niekonkurencyjnych, co oznacza niemal pewne dofinansowanie! – informował w ubiegłym miesiącu wójt Tomasz Sybs po spotkaniu z Wicemarszałkiem Województwa Dolnośląskiego Michałem Rado.
Planowany termin ogłoszenia głównego przetargu (w trybie „zaprojektuj i wybuduj”) to rok 2026. Zakończenie całej inwestycji zaplanowano na 2028 rok. W tym samym czasie, kiedy ma zakończyć się modernizacja odcinka Jerzmanice-Zdrój – Legnica. Dzięki temu mieszkańcy powiatów złotoryjskiego i lwóweckiego zyskają pełne, bezpośrednie połączenie kolejowe z regionem – również z Wrocławiem.
Po dekadach komunikacyjnego wykluczenia, powrót kolei może stać się impulsem rozwojowym dla całego regionu. Mieszkańcy Lwówka Śląskiego, czy Pielgrzymki, zyskają dostęp do edukacji, rynku pracy, usług zdrowotnych i oferty kulturalnej większych miast. Dla starszych osób, młodzieży i tych, którzy nie mają samochodu, oznacza to możliwość normalnego funkcjonowania bez konieczności wielogodzinnych podróży.
Dodatkowo, linia przebiega przez malownicze krajobrazy Pogórza Kaczawskiego, co czyni ją potencjalną atrakcją turystyczną – nie tylko dla mieszkańców Dolnego Śląska, ale i gości z całej Polski.
Wczoraj Dolnośląska Służba Dróg i Kolei we Wrocławiu ogłosiła rozstrzygnięcie przetargu na prace przygotowawcze. Zwycięzcą postępowania została firma z Międzyrzecza, która zrealizuje oczyszczenie torowiska na odcinku Jerzmanice-Zdrój – granica gminy Lwówek Śląski za kwotę 1.425.924 zł. Co warto podkreślić, DSDiK na realizację zadania zaplanowała budżet dwa razy większy – 2.967.556,20 zł.
To pierwszy namacalny krok w kierunku przywrócenia kolei do Lwówka Śląskiego – miasta, które przez lata pozostawało na marginesie dolnośląskiego transportu publicznego. Tym razem wszystko wskazuje na to, że nie skończy się na planach i obietnicach. Jeśli harmonogram zostanie dotrzymany, za niespełna trzy lata pociąg pasażerski znów wjedzie na peron przy lwóweckim dworcu.
To jeszcze daleka droga. Ale skoro firma wygrała przetarg do oczyszczenia odcinka do granic gminy to zdałoby się dotrzeć do dworca Lwówek , który tonie w zaroślach i wysokiej trawie. Wizytówka jak sie patrzy.
Nazwisko tego kto potwierdzi te informacje bo jak znam życie to już byli tacy co obiecywali gruszki na wierzbie byle wygrać wybory samorządowe ,,,
Błędem była i jest ścieżka rowerowa ze Lwówka do Pławnej. Teraz idealnie mógłby powróci ciąg komunikacyjny Świeradów-Zdrój- Mirsk- Gryfów Śląski- Lubomierz i Lwówek Śląski !