Mieszkanka Lwówka Śląskiego wyszła na spacer ze swoim czworonogiem. W pewnym momencie z jednego z podwórek wybiegł agresywny pies i rzucił się na jej pupila. Sprawą zajęła się policja.
Spotkania z agresywnymi czworonogami, które biegają swobodnie, bez żadnej opieki ulicami Lwówka Śląskiego nie są niczym nowym. Temat właściwego trzymania psa w miejscu publicznym na stronach Lwówecki.info poruszaliśmy niejednokrotnie. Do kolejnego takiego zdarzenia, zakończonego pogryzieniem innego psa i interwencją policji doszło w miniony wtorek.
Zgłoszenie do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim wpłynęło około godziny 11. Z tego wynikało, że agresywny pies zaatakował prawidłowo trzymanego przez właścicielkę psa, z którym ta wyszła na spacer. Na miejsce skierowany został patrol.
Mundurowi ustalili, że mieszkanka gminy Lwówek Śląski, wybrała się na spacer ze swoim czworonogiem. Podczas spaceru z jednej z posesji wybiegł pies, który zaatakował i pogryzł jej psa.
– Mundurowi ustalili właścicielkę agresywnego czworonoga i sporządzili stosowną dokumentację celem ukarania jej za niezachowanie ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia. – wskakuje młodszy aspirant Olga Łukaszewicz z lwóweckiej policji i przypomina:
– Zachowanie psa zawsze odpowiada jego właściciel. Szkody, które czynią psy, wynikają z błędów popełnianych przez ludzi. Jeżeli jesteś właścicielem psa pamiętaj, że brak wyobraźni może doprowadzić do poważnej tragedii!
Psy w miejscach publicznych muszą być zawsze pod opieką człowieka i być wyprowadzane na smyczy, nawet jeśli właściciel zna psychikę swojego podopiecznego i potrafi wymóc na nim bezwzględne posłuszeństwo.
Art. 77. Kodeksu wykroczeń – Niezachowanie ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia
- § 1. Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo karze nagany.
- § 2. Kto dopuszcza się czynu określonego w § 1 przy trzymaniu zwierzęcia, które swoim zachowaniem stwarza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny albo karze nagany.
Warto tu także przy okazji wspomnieć o trapiącym nasze miasta problemie zanieczyszczania przez czworonogi miejsc publicznych. Wprawdzie z każdym rokiem coraz więcej osób sprząta po swoich pupilach, ale nadal na chodnikach, parkingach i skwerach nie brakuje „min”. Za niesprzątanie po czworonogu grozi mandat.
To proszę przejść się do parku. Tam to dopiero latają psy bez smyczy.