Pogłębiający się problem często pozostaje przez długi czas niewidoczny dla oczu. Widoczne objawy zawilgocenia, między innymi w postaci rozwijającej się pleśni, pojawiają się w zacienionych kątach. Tam, gdzie często stoją masywne meble i na co dzień nie ma potrzeby, aby je odsuwać. Nadmiar wilgoci to poważne wyzwanie, które często wymusza gruntowną zmianę planów odremontowania mieszkania czy odmalowania obiektu. Takiego problemu nie można pozostawić samemu sobie albo udawać, że z murami absolutnie nic się nie dzieje.
W pierwszej kolejności należy przeprowadzić pomiary, które wskażą źródło problemu
Maskowanie kłopotliwego stanu ścian to rozwiązanie, którego nijak nie da się obronić. Wbrew pozorom takie „ekonomiczne” podejście generuje w dłuższej perspektywie znacznie więcej kosztów. Znacznie bardziej opłacalnym wyjście jest drobiazgowe ustalenie przyczyn, zlikwidowanie ich, a potem zabezpieczenie konstrukcji przed wilgocią. Mniej więcej na tym polega osuszanie budynków w nowoczesnym wydaniu. Zatrzymanie dopływu wilgoci zaciąganej z gruntu, poprawa jakości wentylacji, wymiana instalacji wodociągowych to tylko kilka możliwych wariantów na rozpoczęcie prac. W kolejnym etapie należy zapewnić obiektowi budowlanemu wysokiej jakości izolację. Eksperci z firmy Hydrobloker podkreślają, że ten element musi zostać wykonany jeszcze przed ocieplaniem budynku. W przeciwnym wypadku nie uda się uzyskać odpowiednich efektów. A to przekłada się na wymierne straty właścicieli.
Kompleksowe osuszanie budynków to istotny element rewitalizacji wiekowej zabudowy
Szacuje się, że w konstrukcjach pozbawionych szczelnej izolacji ogrzewanie kosztuje nawet 2 razy tyle, co w miejscu gdzie podczas remontu uwzględniono te potrzeby. Wilgoć wnikająca w mury dokonuje powolnej destrukcji materiałów budowlanych, tak jak przysłowiowa kropla drążąca skałę. Podczas osuszania budynków często konieczne jest wypełnienie wszystkich szczelin i mikroskopijnych kanałów, jakie przez lata zaniedbań zdążyła wyżłobić woda. Do wykonania tego rodzaju zadań warto poszukać kogoś, kto udzieli odpowiednio długiej gwarancji. Wspominana wcześniej firma Hydrobloker szczyci się tym, że efekty jej prac utrzymują się nawet ponad 3 dekady! Konieczność ponownego osuszania oraz izolowania budynku 30 lat później brzmi znacznie korzystniej, niż powtarzanie remontu po upływie 8-10 wiosen.