W Netflix-ie dostępny jest już film, który w ubiegłym roku był kręcony m.in. w Gryfowie Śląskim. W tym jako statyści zagrali gryfowianie. Rozpoznać można także charakterystyczne dla miasta miejsca.
Ceniony paryski krawiec i drag queen po kilkudziesięciu latach wraca do rodzinnego miasteczka w Polsce, by pomóc dawno niewidzianej córce – to w dużym skrócie fabuła mini serialu pt.: „Królowa”, który możemy obejrzeć na platformie Netflix. W tym pełnym ciepła dramacie rodzinnym o odkupieniu win w rolach głównych zagrali: Andrzej Seweryn, Maria Peszek i Julia Chętnicka. Ale na ekranie możemy także zobaczyć gryfowian oraz znane wszystkim scenerie tego miasta, aczkolwiek sceny kręcone były także w powiecie kłodzkim i w Paryzu.
Tym razem Gryfów Śląski został miastem górniczym. A to dzięki cyfrowemu i sprawnie zrealizowanemu połączeniu byłego zakładu odzieżowego Gryfex ze stworzonymi przez realizatorów wieżami kopalnianymi.
„Gryfów mógł zostać co prawda miastem górniczym w 1848 r., po odkryciu złóż węgla brunatnego, jednak jego zasoby okazały się niewystarczające. Architektura poniemieckiego zakładu Greiff- Werke, który powstał w drugiej połowie XIX w., a obecny kształt przybrał w latach 30-tych XX w., kiedy należał do rodziny Winklerów, wpisała się w potrzeby realizatorów serialu. W jednej ze scen widoczna jest także jedyna w swoim rodzaju wieża gryfowskiego ratusza.” – wspomina w mediach społecznościowych dr Jarosław Bogacki, pracownik badawczo- dydaktyczny Instytutu Językoznawstwa Uniwersytetu Opolskiego oraz pracownik naukowy Katedry Germanistyki Interkulturowej Uniwersytetu w Bayreuth w Niemczech.
„NETFLIX zadbał o to, aby fragment Gryfowa i część jego mieszkańców przebiegli w streamingu po naszym globie – i słusznie. Miasto i jego okolica oferuje wiele wspaniałych plenerów, które wykorzystano już w filmach „Szklana Góra”, „Krzyż walecznych”, w trylogii „Sami swoi”, „Gdzie jest generał”, „Kocham kino”, …” – dodaje dr Jarosław Bogacki.
Wszystkich, którzy mają dostęp do platformy Netflix zachęcamy do obejrzenia tego filmu, poznania pięknej historii ale także zobaczenia, jak jego autorzy zmienili dobrze znane miejsca w Gryfowie Śląskim.
jaki to tytuł
Królowa
Polskie miasteczko w produkcji Netflixa “Królowa” jest odrażające i brudne. Mieszkający w nim ludzie są brzydcy, nieszczęśliwi, homofobiczni. Nie jestem pewien, czy jest się z czego cieszyć, że Gryfów “zagrał w filmie”. To raczej antyreklama niż reklama.
Ale przecież tak jest. Syf i brak perspektyw w takich miasteczkach. I styl mieszkańców, którzy jak widzą faceta w czerwonych spodniach lub kapeluszu to go palcami wytykają. Ale do kościółka to co niedziela na kolanach szorują.