Groził, bił, zastraszał. Sąd zdecydował o areszcie

0
871

Zaczęło się od gróźb wobec byłego pracodawcy. W ciągu kilku dni mieszkaniec powiatu lwóweckiego dopuścił się serii kolejnych napaści i zastraszeń. Został tymczasowo aresztowany.

 

Kodeks karny jasno reguluje odpowiedzialność za groźby karalne, naruszenie nietykalności cielesnej czy działanie w warunkach recydywy. Choć przepisy nie pozostawiają wątpliwości, że za takie czyny grożą surowe konsekwencje – od grzywny, przez ograniczenie wolności, aż po bezwzględne pozbawienie wolności – wielu sprawców wciąż zdaje się wierzyć, że są poza zasięgiem prawa.

Zgodnie z art. 190 §1 kodeksu karnego, kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub na szkodę osoby jej najbliższej, wzbudzając uzasadnioną obawę spełnienia tej groźby, podlega karze do dwóch lat pozbawienia wolności. Jeżeli groźby przybierają formę chuligańską lub są kierowane przez osobę działającą w recydywie – sąd może orzec surowszą karę.

Szerokim echem odbiła się nasza publikacja sprzed tygodnia dotycząca mężczyzny, który przyszedł do byłego pracodawcy, groził mu pobiciem, zabiciem jak również spaleniem posesji, na której znajdą znajduje się zakład pracy. Mężczyzna został zatrzymany. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut.

Zdarzenie to nie było dla niego nauczką. W ciągu kilku kolejnych dni dopuścił się szeregu podobnych przestępstw.

– Od dnia 17 kwietnia do 28 kwietnia czterokrotnie groził różnym osobom pobiciem, pozbawieniem życia, czy spaleniem mienia. – wspomina młodszy aspirant Olga Łukaszewicz oficer prasowa KPP w Lwówku Śląskim.

W jednym z przypadków 26- latek posunął się dalej niż tylko do gróźb – wobec pokrzywdzonego użył siły fizycznej. Uderzył go pięścią w głowę, powodując obrażenia ciała w postaci zasinień. W innym zdarzeniu, trzymając w dłoni nóż, groził swojej ofierze nie tylko pobiciem i pozbawieniem życia, ale również wywiezieniem w bagażniku samochodu.

Mieszkaniec powiatu lwóweckiego został zatrzymany w dniu 28 kwietnia. Policjanci ustalili, że wszystkie czyny, których się dopuścił, miały charakter chuligański, a więc były popełnione publicznie i bez wyraźnego powodu oraz zostały zrealizowane w warunkach recydywy. Oznacza to, że sprawca był już wcześniej karany za podobne przestępstwa i powrócił do przestępczego procederu w ciągu pięciu lat od odbycia kary.

– W środę, 30 kwietnia Sąd Rejonowy w Lwówku Śląskim, na wniosek mundurowych z Lwówka Śląskiego oraz Prokuratury Rejonowej w Lwówku Śląskim zastosował trzymiesięczne areszt wobec 26-letniego mieszkańca powiatu lwóweckiego. – dodaje policjantka.

Choć często groźby bywają bagatelizowane jako „słowa rzucane na wiatr”, mundurowi przypominają , iż każda tego typu sytuacja powinna być zgłaszana.

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj