Po tym, jak ktoś zobaczył gałąź, która spadła na dach marketu Dino natychmiast zadzwonił na numer alarmowy. Po chwili na miejsce przybyli strażacy.

Oprócz gaszenia pożarów, ratowania ludzi z różnego rodzaju zdarzeń drogowych miejscowe zagrożenia, jak powalone drzewa są chlebem powszednim strażaków. W przypadku połamanych gałęzi, konarów, czy drzew blokujących drogi, bądź spadających na budynki, place zabaw, … nie ma większego znaczenia, jakie są aktualnie warunki pogodowe, czy jest wichura, czy niemal bezwietrznie, bo wbrew pozorom do takich zdarzeń dochodzi niemal codziennie.

Jeden z takich przykładów mieliśmy w dniu wczorajszym, kiedy to konar drzewa spadł na ogrodzenie i budynek szkoły podstawowej w Lubomierzu. Dziś kolejny przykład ze Świeradowa- Zdroju.

Kilkanaście minut po godzinie 9. w sobotę, 6 września 2024 roku dyżurny Powiatowego Stanowiska Kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Lubaniu otrzymał zgłoszenie o gałęzi, która spadła na dach marketu Dino w Świeradowie- Zdroju. Na miejsce natychmiast zadysponowano dwa zastępy strażaków z OSP KSRG Świeradów- Zdrój.

Dopiero po dojeździe strażakom ukazał się „ogrom” zniszczeń. W rzeczywistości była to niewielkich rozmiarów gałązka. Druhowie ze Świeradowa oraz z Czerniawy bez większych problemów usunęli miejscowe zagrożenie.

Co najistotniejsze dla klientów, to market w Świeradowie- Zdroju przy ulicy Grunwaldzkiej działa bez problemu.