Feralny zakręt znów przypomniał o sobie

7
1617

44 kilometr drogi krajowej nr 30 to jeden z najczęściej pojawiających się w mediach odcinek krajówki. Niestety, za każdym razem za informacją idzie ludzka tragedia.

 

Trudno zliczyć, ile to razy w ciągu roku na „feralnym zakręcie” dochodzi do niebezpiecznych zdarzeń drogowych. Oczywiście, a każdym z nich stoi zbieg co najmniej dwóch, trzech okoliczności. Zazwyczaj to mokra nawierzchnia i nadmierna, niedostosowana do warunków na panujących na drodze prędkość. Często dochodzi do tego także zmęczenie, czy alkohol. Efekt? Zniszczone samochody i poszkodowani w szpitalach.

Do kolejnego zdarzenia na „feralnym zakręcie” doszło około godzi. 15. w sobotnie popołudnie 5 października br.

Z wstępnych informacji wynika, iż kierująca Peugeotem 44-letnia mieszkanka powiatu karkonoskiego nie zapanowała nad pojazdem wchodząc w zakręt w wyniku czego auto wypadło z drogi i dachowało.

Okoliczności zdarzenia wyjaśniają obecni na miejscu funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim.

7 KOMENTARZE

  1. Wiecie że fatalny a dalej swoje, bo to bo tamto będą mówić , nie takie są zakręty w powiecie i niema tyle wypadków, ten zakręt jest żle wyprofilowany jest do poprawki inżynierowie, mistrzowie fachowcy, na ile jeszcze czekacie wypadków, radny Powiatowy bierz się za robotę, działaj coś, nie bądź taki jak poprzedni co nic nie robił.

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj