Gdy na swojej drodze zobaczył patrol policji, mieszkaniec powiatu lwóweckiego już pewnie żałował, że wybrał się w tę podróż. Niestety, na żale było za późno.
Funkcjonariusze policji każdego dnia prowadzą kontrole na drogach. To dzięki nim udaje się ujawniać kierowców łamiących przepisy, a tym samym realnie wpływać na poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego. Policjanci sprawdzają prędkość, stan techniczny pojazdów, trzeźwość kierujących oraz reagują na wszelkie przejawy agresywnej jazdy. Jak wskazują mundurowi, regularne działania kontrolne mają charakter prewencyjny, bo świadomość ich obecności sprawia, że wielu kierowców decyduje się zdjąć nogę z gazu i prowadzić ostrożniej.
Jednak podczas tych działań nie brakuje także incydentów, gdzie kierowcy w sposób rażący przekraczają prędkość. Ci ponoszą surowe konsekwencje swojej brawury.
Przekonał się o tym mieszkaniec powiatu lwóweckiego, który w ubiegłym tygodniu wybrał się na przejażdżkę przez teren gminy Nowogrodziec. Słoneczna pogoda, suchy asfalt i prosta droga sprawiły, że jego noga stawała się coraz cięższa. Opamiętanie przyszło, gdy na drodze pojawili się policjanci.
– Bolesławiecka drogówka podczas kontroli prędkości zatrzymała dwóch kierujących, którzy w sposób rażący zlekceważyli ograniczenie prędkości 40 km/h. – wspomina podkom. Anna Kublik-Rościszewska z KPP w Bolesławcu i przyznaje, że jednym z zatrzymanych był mieszkaniec powiatu lwóweckiego.
– Mieszkaniec powiatu lwóweckiego w terenie zbudowanym w gminie Nowogrodziec jechał z prędkością 105 km/h. Dostał mandat w wysokości 2 tysięcy złotych i 14 punktów karnych. – relacjonuje policjantka.