Czy przetwory w słoikach, które zostały zalane podczas powodzi nadają się do spożycia? A co z warzywami z zalanego ogródka? Kto, kiedy i jak będzie dezynfekował studnie?
W ostatnich dniach mieszkańcy powiatu lwóweckiego zostali dotknięci potężną powodzią, która spowodowała ogromne zniszczenia. Dziś woda opada i odsłania obraz zniszczeń. W tym momencie pojawiają się fundamentalne pytania, o zagrożenia związane z sytuacją popowodziową, a tych jest całkiem sporo, w tym te związane z zalaną żywnością.
– Żywność, która miała kontakt z wodą powodziową w ogóle nie nadaje się do spożycia, nawet, jeżeli jest szczelnie zamknięta, czyli wszelkiego rodzaju puszki, słoiki … Wszystko to, co miało kontakt z wodą powodziową nie nadaje się do spożycia, więc, niestety trzeba to po prostu wyrzucić. – wskazuje mgr Zofia Lipka Dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno- Epidemiologicznej w Lwówku Śląskim.
Fala powodziowa zalała wiele ogródków działkowych, ogródków przydomowych, w których mieszkańcy uprawiali warzywa, czy owoce. Niestety, jak podkreśla pani dyrektor ta żywność też nadaje się do spożycia.
– Zalana ogródki, warzywa, niestety nie wolno z tego skorzystać, bo będzie to groziło zatruciem pokarmowym. – mówi dyrektor Zofia Lipka.
Sytuacja w miejscowościach, gdzie są wodociągi już się ustabilizowała i mieszkańcy mają wodę pitną, z zaleceniem konieczności przegotowania.
– Jeżeli chodzi o wodę z wodociągów sieciowych na terenie Lwówka, czy Gryfowa to w tych gminach jest bezpieczna. Jest badana. Niemniej jednak mimo wszystko póki co zalecamy spożycie jej po przygotowaniu. Jeżeli chodzi o Wleń, to jesteśmy też w trakcie badań w trakcie przywracania sieciowej wody więc na razie mieszkańcy korzystają jeszcze z butelkowanej wody do picia. – wskazywała w rozmowie w dniu wczorajszym dyrektor Sanepidu.
Największy problem z wodą dotyczy jednak sołectw i indywidualnych ujęć, studni, które zostały zalane. Wody z tych absolutnie nie należy spożywać. Zgodnie z zaleceniami PSSE wodę z takich zalanych, czy nawet podtopionych studni należy wypompować, a następnie studnię zdezynfekować. Warto też pomyśleć o zbadaniu takiej wody po jej przywróceniu do studni.
– Gminy mają przygotować i przygotowują już nam takie zestawienie jakie indywidualne studnie zostały zalane. Rozdysponowujemy chloraminę, w urzędzie gmin będzie można ją uzyskać. Nie chcemy indywidualnie dysponować, bo to jest środek chemiczny, on jest żrący. Stąd ta dystrybucja odbywa się poprzez gminy. Gmina Wleń już otrzymała, gmina Lubomierz też. – informuje dyrektor PSSE w Lwówku Śląskim, która podkreśla, że mieszkańcy w sprawie dezynfekcji studni powinni kontaktować się z właściwymi sobie burmistrzami.
Żywność z puszek i sloików (szczelnych) nie nadaje się do spożycia ? Większej bzdury nie slyszałem . Ciekawe jak według pani magister mogło dojśc do skażenia żywności w szczelnych puszkach i słoikach ? Oczywiście na samych puszkach i słoikach mogły osadzić się bakterie , ale wystarczy je dobrze umyć lub np. puszki polać wrzątkiem i sprawa załatwiona
Grzesiowski kazał tak mówić i pewnie będą obowiązkowe szczepienia
To kiedy z sanepidu pozbędą się emerytóŵ, co zajmują stołki i nic nie robią?