Z pewnością każdy kto miał okazję odwiedzenia placów zabaw w Lwówku Śląskim na pytanie o różnice mógłby wskazać co najmniej kilka odpowiedzi. A to huśtawkami, a to piaskownicami, a to domkiem, lub jego brakiem… Dziś różnica pomiędzy trzema placami zabaw w mieście jest zdecydowanie bardziej znacząca: jeden jest zamknięty na łańcuch, w drugim bramka otwarta jest na oścież a na trzecim bawią się dzieci. Skąd te różnice, dlaczego dwa place zabaw są otwarte a jeden jest zamknięty? Czy to kara dla dzieci z bloków?
W weekend jeden z mieszkańców Lwówka Śląskiego zapytał nas o to, czym różnią się place zabaw w mieście i wcale nie chodziło mu o to, gdzie jest lepsza huśtawka, tylko o fakt, iż na placu zabaw przy stadionie bawią się dzieci, plac zabaw przy parku stoi otworem, a plac zabaw przy ulicy Mickiewicza, pomiędzy blokami w centrum miasta jest zamknięty na kłódkę. Co skłoniło zarządców to takiej dyskryminacji?
Nieco ponad rok temu zderzyliśmy się z nową rzeczywistością. Słowo koronawirus na stałe weszło do naszego słownika i dziś jest jednym z tych, których małe dzieci uczą się jako jednego z pierwszych. To właśnie z powodu wirusa w marcu 2020 roku zamknięto szkoły, zakazano włączania fontann i zamknięto place zabaw. Dzieci na całe dnie zasiadły przy komputerach. Dziś już przyzwyczailiśmy się do nowej rzeczywistości. Dziś fontanny mogą tryskać wodą – ta już nie szkodzi tak jak rok temu. Dziś także place zabaw mogą być otwarte – a przynajmniej niektóre, co pokazuje przykład z Lwówka Śląskiego. Dlaczego się tak dzieje, czy nikt nad tym nie panuje? Jak wytłumaczyć to małym dzieciom?
Wprawdzie Główny Inspektor Sanitarny opracował wytyczne przeciwepidemiczne dla funkcjonowania placów zabaw (zlokalizowanych na otwartym powietrzu) w trakcie epidemii SARS-CoV-2 w Polsce, jednak nam nie udało się w tych wytycznych doszukać logicznego wytłumaczenia, różnicy pomiędzy placami zabaw w Lwówku Śląskim decydującymi o tym, iż ten w centrum miasta powinien być zamknięty.
Zapytaliśmy więc panią burmistrz o to, czym kierują się władze Lwówka Śląskiego decydując o otwarciu, zamknięciu lwóweckich placów zabaw? Jak również o to czy władze miasta zamierzają podjąć jakieś – a jeżeli tak to jakie i kiedy – działania w celu nie dyskryminowania dzieci z centrum miasta? Bo warto tutaj dodać, iż oprócz tych placów zabaw w mieście na terenie gminy znajdują się one niemal w każdej wiosce.
Jak tylko otrzymamy odpowiedź, to z pewnością się nią z Wami podzielimy.
Kiedyś były place byle jakie i dzieci się bawiły i było fajnie.A teraz dzisiejsze place kosztują bardzo dużo pieniędzy,atesty,bajery szmery,no i oczywiście obsługa następna gruba kasa.
No i oczywiście przykrywka do wszystkiego koronawirus.
W Jeleniej Górze place otwarte, w Gryfowie pozamykane (czy tutaj inne wytyczne obowiązują???). Nasze dzieci są pozamykane od roku w domach (nie wszystkie chodzą do przedszkola czy żłobka)- co za tymi idzie —- brak kontaktu z rówieśnikami. Są oczywiście rzeczy na które nie mamy wpływu (ochrona zdrowia), przez maski maluchy nie widzą mimiki ludzi- nie uczą się rozpoznawać emocji, nie mogą również poznawać wielu miejsc, które do nadejścia wirusa były dostępne (parki rozrywki, baseny, sale zabaw etc.) Niestety kiedyś to się odbije przysłowiową czkawką.
Redakcja słabo poinformowana. Place niedługo mają być otwarte. Wcześniej trochę było problemu z ich otwarciem że względu na obostrzenia covid. Aha czym się różnią tym że dzieciaki zrywają zamki by wlezsc na place i dlatego furtka otwarta itd.
W Niwnicach piekny plac zabaw ale zamkniety dzieci bawia sie wbrudnrj piaskownicy inaczej kuweta dla pupili psow i kotkow a pani radna co na to