„Drużyny zostaną do końca tygodnia wycofane z rozgrywek. Za dwa lata może wrócimy i zaczniemy budować wszystko od nowa. Z mojej strony dziękuję wszystkim…”
Szokujący, przede wszystkim dla kibiców Łużyc, ale także dla całego środowiska sportowego w regionie komunikat pojawił się w dniu wczorajszym na profilu społecznościowym Akademia Piłkarska Łużyce Lubań. W tym władze klubu poinformowały o „wyproszeniu” zawodników z miejskiego boiska, braku miejsca do regularnych treningów i tym samym wycofane się z rozgrywek.
„Dzień dobry wszystkim sympatykom, rodzicom i zawodnikom. W dniu dzisiejszym zostaliśmy “wyproszeni” z obiektów przy ul. Ludowej 2 w Lubaniu. Nie mamy gdzie trenować i grać. Kiedy był planowany remont stadionu otrzymaliśmy zapewnienie, że będziemy mogli grać i trenować. Niestety tak nie jest.” – poinformował Grzegorz Juszczyk, który wszystkim grającym w klubie zawodnikom dał wolną rękę w szukaniu nowych klubów.
To efekt rozpoczęcia przez miasto prac związanych z przebudową obiektów sportowych przy ul. Ludowej w Lubaniu. Wprawdzie wszyscy na to długo czekali, jednak, gdy boiska zostały przekazane wykonawcy i formalnie cały obiekt stał się placem budowy, korzystanie z boiska ze sztuczną nawierzchnią w trakcie 16-miesięcznego procesu budowlanego nie będzie możliwe.
„Drużyny zostaną do końca tygodnia wycofane z rozgrywek. Za dwa lata może wrócimy i zaczniemy budować wszystko od nowa. Z mojej strony dziękuję wszystkim za udział w projekcie Łużyce Lubań.” – pisał na profilu AP Łużyce Lubań Juszczyk, który zapraszał kibiców na ostatni mecz – dzisiejsze spotkanie z Karkonoszami Jelenia Góra zapewniając, że wstęp na stadion będzie za darmo.
„Pokażcie wszyscy, że Wam zależy. Ja już nie jestem w stanie tego ogarnąć. Nikt nam nie pomaga. Jeszcze raz dziękuje ze swojej strony oraz osób które starały się aby dzieci w naszym mieście mogły aktywnie spędzać czas. Wiem, że popełniałem błędy, ale zawsze robiłem to w dobrej wierze dla dobra zawodników i Naszego Miasta.” – wskazywał działacz żegnając się z kibicami.
Wiadomość lotem błyskawicy obiegła środowisko piłkarskie. Kibice z niedowierzaniem czytali o problemach tak prężnie działającego i znakomicie radzącego sobie w rozgrywkach klubu, który oprócz drużyny seniorów prowadzi także drużyny młodzieżowe.
Niestety, dziś sama pasja do sportu, chęć do „kopania piłki” nie wystarczy. Zawodnicy potrzebują dogodnych warunków do trenowania, potrzebują boisk, szatni, potrzebują środków na zakupy niezbędnych rzeczy, od piłek, siatek, strojów, wody mineralnej po środki na wyjazdy na mecze. Potrzebują też najlepszych trenerów. Wszystko to kosztuje, a płynące z gminnych budżetów środki zazwyczaj są niewystarczające. Kluby starają się ratować sytuację szukając sponsorów, jednak działacze nie są specjalistami od marketingu i w różnych klubach różnie to wychodzi. Często kończy się na okazyjnym wsparciu, rzadziej na stałej długofalowej współpracy ze sponsorem, bo oferta klubów rzadko jest interesująca dla lokalnych firm. Do tego dochodzą oczekiwania piłkarzy oraz częste pretensje ze strony kibiców.
Warto zwrócić jednak uwagę, iż dzięki istniejącym w regionie klubom sportowym nasze dzieci, młodzież, ale także dorośli mają gdzie trenować, gdzie mieć kontakt ze sportem, gdzie dbać o zdrowie.
„Krzyk rozpaczy”, jak można nazwać post AP Łużyce Lubań zadziałał na wyobraźnię lubańskich władz. Po kilki godzinach od jego publikacji został on zaktualizowany.
„W ciągu najbliższych godzin dojdzie do spotkania z osobami z Urzędu Miasta w celu wypracowania wspólnie dalszego działania. Trzymam kciuki za pozytywne zakończenie sprawy.” – napisał Grzegorz Juszczyk.
Faktycznie po południu samorządowcy i zarządy klubów MARKO oraz Łużyce Lubań spotkały się z wykonawcą i przesunęli termin rozpoczęcia prac na 11 kwietnia. W ten sposób wszyscy zyskali czas, aby wspólnie znaleźć rozwiązanie. Młodzi piłkarze nie będą mogli korzystać z boiska, ale pojawiła się przestrzeń do porozumienia i współpracy przy przeorganizowaniu pracy klubów, tak aby młodzi sportowcy mogli kontynuować swoje aktywności.
Zgodnie z umową teren został przekazany wykonawcy i cały obiekt jest terenem budowy, więc nie ma możliwości korzystania z boiska. Jeszcze na etapie projektowania było wiadomo, że tak to będzie wyglądało. Spotkaliśmy się dziś z dwoma klubami, które korzystają z boiska treningowego. Miasto będzie pomagało klubom w ramach swoich możliwości – wszystkie pozostałe miejskie obiekty sportowe pozostają do dyspozycji klubów, niebawem zakończy się inwestycja na kartingach, co też pozwoli na realizacje treningów. Jeżeli będzie taka potrzeba będziemy rozmawiali z Wójt Gminy Lubań o możliwościach korzystania z obiektów gminnych. Prace budowlane są wstrzymane do 11 kwietnia, więc są dwa tygodnie na przeorganizowanie. Będzie to bardzo trudne, bo dzieci jest bardzo dużo, ale będziemy robili co w naszej mocy żeby klubom pomóc. – powiedział redakcji eLuban.pl Mateusz Zajdel, zastępca burmistrza Lubania.
Sytuacja z Lubania powinna dać do myślenia i naszym władzom, bo bardzo szybko i niezmiernie łatwo jest wycofać drużyny z rozgrywek, zawiesić buty na kołkach i patrzeć jak boiska porastają chwasty a sale sportowe i siłownie pokrywa kurz, jednak niezmiernie trudno jest stworzyć klub i znaleźć ludzi, którzy zaangażują się w jego działania.
Nasze władze też nie dbają o sport.
Podobno Czarni Lwówek też mogą zbankrutować, a trenuje tam około 100 dzieciaków.
Mieszkaniec
Ostatni podział środków finansowych na sport w naszej gminie , w tym na najliczniejszą grupę dzieci i młodzieży CZARNYCH , pokazał jakie jest podejście i wiedza w tym temacie WŁADZ MIASTA ale też i Radnych.
W Klubie piłkarskim Czarni Lwówek Śląski , na tą chwilę , trenuje największa ilość młodzieży w porównaniu do innych sekcji a przyznane środki pomocowe w stosunku do innych sekcji ( patrz Kometka ) są nieporównywalnie niższe. Czemu tak jest ? Ponoć opracowane plany na potrzebne środki nie w pełni są przygotowane poprawnie. W takim razie czemu : Gmina (Burmistrz -zarządca kadrami potrafiącymi opracowywać takie projekty , Radni ) nie pomogli OPRACOWAĆ POPRAWNIE TYCH PROJEKTÓW POMOCOWYCH ,
– gmina jak wyżej nie orientuje się jakie potrzebne są środki dla trenujących naszych dzieci , a przynajmniej
rozsądnie rozdysponować te środki które były. NALEŻY powiedzieć , iż Klubem CZARNI zarządzają ludzie pasjonaci na bazie WOLANTARIATU . Zajmują się dziećmi i młodzieżą z Naszego Miasta i Gminy. A TO TEŻ JEST ZADANIE BURMISTRZA I RADNYCH .
W tym temacie jest wiele do zrobienia i wydaje się że Nasi WŁODARZE (Burmistrz i Radni) powinni , z racji zajmowanych funkcji , być bardziej KREATYWNYMI. Jeszcze jedna uwaga . MIESZKAŃCY Lwówka też mają “swoje za uszami ” . KOGO WYBRALIŚMY W WYBORACH TAKI MAMY STAN OPIEKI NAD NASZYMI DZIEĆMI I MŁODZIEŻĄ.
A może pieniądze są tylko płaci się po okręgówkach z kasy klubowej grajkom co przeskakują z klubów do klubów .I robi się drenaż kasy klubowej i nie ma na trenerów i młodzież…..Jeżeli się mylę to mnie wyprostujcie
A może nie masz pojęcia ile kosztuje utrzymanie klubu i środki które drużyna utrzymała nie starczą nawet na opłacenie sędziów i dojazdy na mecze?
Czarni grają swoimi wychowankami i nie płacą nikomu a jeżeli tak uważasz to komu płacą w okregówce napisz ?
W czarnych nie płaci się seniorą za granie, u nas wszyscy są miejscowi i grają we Lwówku od dziecka. A w grupach młodzieżowych jest około 90 dzieci. Może i więcej. Pozdrawiam.
Dzieci trenujących jest bardzo dużo we wszystkich sekcjach od najmłodszego Żaka do JUNIORA starszego ,a będzie więcej… Tylko co my poradzimy ,że tak rządy nasze dbają o przyszłość tych dzieci ,które zresztą dumnie reprezentują nasza Gminę i Miasto. Przychodzą z pasją i radością, ale jak powiedzieć takim dzieciom, że nie ma funduszy np na sprzęt czy zorganizowanie jakiś dodatkowych “artakcji” wyjazdów czy czegokolwiek. Pani Burmistrz to nawet nie wie o czym ludzie piszą w komentarzach…może by coś dotarło.