To już trzeci tydzień, jak prowadząca z Lwówka Śląskiego do Bolesławca droga wojewódzka 297 jest nieprzejezdna. To skutek powodzi i zalania drogi na odcinku miedzy stolicą powiatu lwóweckiego a Brunowem.
Droga wojewódzka 297 tuż za Lwówkiem Śląskim przecina rzekę Bóbr, która oddzielona jest od strony miasta wysokim wałem. Podczas powodzi we wrześniu 2024 roku, kiedy wielka woda zbliżała się do miasta droga ta została zamknięta. Wzdłuż wałów ustawiono zapory, które w znaczący sposób ochroniły miasto przez skutkami powodzi.
Niestety, wezbrane wody rzeki Bóbr wystąpiły z brzegów i przez kilka dni przelewały się przez drogę wojewódzką siejąc spustoszenie. Powódź podmyła nawierzchnię w dwóch fragmentach, odsłaniając przy tym historyczny bruk. Wymyte pobocza oraz uszkodzona podbudowa nawierzchni spowodowały konieczność przeprowadzenia gruntownego remontu na tym odcinku drogi.
W ubiegłym tygodniu, gdy wody opadły droga na odcinku pomiędzy Lwówkiem a Brunowem został otwarta dla ruchu pieszego oraz dla rowerzystów. W tym samym czasie wjechał tu sprzęt ciężki i drogowcy zerwali dwa fragmenty drogi odbudowując je od podstaw.
Dziś już widzimy nowy asfalt położony w uszkodzonych przez powódź fragmentach drogi wojewódzkiej. Brakuje jeszcze wzmocnionych poboczy i zapewne lada chwila droga zostanie przywrócona do ruchu.
Kiedy otworzą drogę Lwówek Śląski – Bolesławiec? Tego jak na razie nie wiadomo. Mieszkańcom pozostaje jedynie wyczekiwać, aż znikną betonowe zapory. Zagradzające przejazd i śledzić informacje na stronie Lwówecki.info.
A da radę już pieszo przejść lub przejechać rowerem?
Trzeba było szybciej rowy melioracyjne wyczyścić koparką to by szybciej można było odbudowywać drogę zanim ta woda zeszła to zeszła, do pracy…
Czy w takim razie można podsypać pobocza drogi pomiędzy Włodzicami a Rakowicami i trochę przyciąć wystające krzaki, mało pracy, a ułatwiło by to wymijanie i poruszanie na tym odcinku. Skoro tam jest puszczony cały ruch, zadbajcie o bezpieczeństwo użytkowaników drogi.
Proszę przyciąć też krzaki na drodze od Płakowic do Brunowa też ciężko minąć się.
Może cie tylko prosić ja dzwoniłem od 6 miesięcy jak grochem o sciane zero reakcji zaraz bedzie zima jedna Piaskarka na powiat co nic