Po tym, jak kierujący Chevroletem stracił panowanie nad samochodem, auto zjechało z drogi i wbiło się w rów zatrzymując na przepuście. Na miejscu straż, policja i pogotowie.
Tuż po godzinie 13. W poniedziałek 15 stycznia 2024 roku Dyżurny Stanowiska Kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Złotoryi otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym w miejscowości Sędzimirów w gminie Pielgrzymka. Na miejscu natychmiast zadysponował zastępy strażaków z JRG PSP Złotoryja, OSP KSRG Pielgrzymka i OSP Sędzimirów. Do działań udali się także funkcjonariusze złotoryjskiej policji oraz zespół ratownictwa medycznego.
– Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, odłączeniu akumulatora rozbitego pojazdu, neutralizacji substancji ropopochodnych oraz udzielaniu pierwszej pomocy przedmedycznej kierującej pojazdem. – wspominają druhowie z OSP Pielgrzymka.
Mimo, że zdarzenie wygląda na bardzo groźne, kierujący Chevroletem mężczyzna wyszedł z niego bez większego szwanku. Ratownicy po przebadaniu kierowcy nie stwierdził obrażeń.
Osp Sędzimirów nie dałoby rady?Potrzeba aż trzy zastępy straży pożarnej?Na zdjęciach widać jak się tylko gapią.
Fajnie się komentuje z boku. Taki znawca tematu pewnie by sam jednym paluszkiem wyciągnął auto z rowu. A co do ilości straży pożarnej to są od tego procedury, które dyspozytorzy PSP muszą wykonywać ale o tych rzeczach pewnie doskonale wiesz.
O ilości zadysponowanych sił i środków straży pożarnych decyduje stanowisko kierowania komendy powiatowej państwowej straży pożarnej
Fajnie się komentuje z boku. Taki znawca tematu pewnie by sam jednym paluszkiem wyciągnął auto z rowu. A co do ilości straży pożarnej to są od tego procedury, które dyspozytorzy PSP muszą wykonywać ale o tych rzeczach pewnie doskonale wiesz.
Swoją drogą po co strażacy mają bezczynnie siedzieć w jednostkach? Taki wyjazd to i ćwiczenia, i szkolenie, także sprawdzenie sprzętu. Jak nic się nie dzieje to może być trochę nudno …