Na sygnale

Jedni mówią, że nikomu nie wadził, tylko stał nieruchomo spoglądając na kościół. Inni twierdzą, że to pozory, że diabeł popijał gorzałkę i cały czas knuł jak skłócić mieszkańców dla własnych korzyści. Chcąc dać mu nauczkę, jakiś czart oblał go farbą.

Natychmiast po otrzymaniu informacji o pożarze budynku mieszkalnego na miejsce dysponowano zastępy strażaków oraz patrol lwóweckiej policji.

Pies ma obrożę, nie jest agresywny, wiec możliwe, że komuś uciekł. Cały czas rozgląda się wokół najprawdopodobniej stęskniony za właścicielami.

Tylko w dniu wczorajszym dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim odebrał cztery zgłoszenia od kierowców, którzy uszkodzili pojazdy na drodze.

Dobra przejrzystość powietrza i słoneczne dni to doskonałe warunki do podróżowania. Niestety, skłaniają one niektórych do przekraczania dozwolonej prędkości.