To jest chamstwo! – mówiła o funkcjonowaniu służby zdrowia we Wleniu radna. Przedstawiciel Szpitala w Zgorzelcu informował, iż utrzymanie przychodni w Pilchowicach jest nie do udźwignięcia z przyczyn ekonomicznych. Czy to samo czeka przychodnię we Wleniu?
To już nie jest dramat, ale prawdziwa katastrofa! Jeżeli w służbie zdrowia i jej funkcjonowaniu nie zajdą istotne zmiany, ośrodek zdrowia we Wleniu może zostać zlikwidowany. To nie jest Science Fiction, ale realna możliwość na koniec kadencji obecnego burmistrza Artura Zycha.
Publikacja materiałów o problemach w służbie zdrowia na portalach wleninfo.pl oraz lwówecki.info odbiła się szerokim echem wśród mieszkańców gminy. Na ostatniej sesji rady miasta przedstawiciel szpitala w Zgorzelcu poinformował radnych o kondycji oraz zamierzeniach w działalności przychodni we Wleniu.
Dane są zatrważające. Na dzień 30 sierpnia 2021 roku ośrodek zdrowia we Wleniu leczył 2308 pacjentów. Na koniec 2020 roku według danych UMiG Wleń było ich jeszcze 2750. Jeszcze w 2020 roku ubyło 88 pacjentów. W 2021 zaledwie w przeciągu 8 miesięcy ubyło aż 442 pacjentów! Z opieki medycznej przychodni we Wleniu zrezygnował DPS w Nielestnie! Te dane pokazują skalę problemów! Jeżeli mieszkańcy gminy będą się wypisywali w takim tempie, na koniec kadencji Artura Zycha ośrodek we Wleniu nie będzie miał, kogo leczyć. Już teraz przedstawiciel Szpitala w Zgorzelcu mówił, iż utrzymanie przychodni w Pilchowicach jest nie do udźwignięcia z przyczyn ekonomicznych z powodu zbyt małej liczby pacjentów. Czy to samo czeka przychodnię we Wleniu?
Co jest powodem tego, że tak gremialnie i w takim tempie mieszkańcy gminy wybierają lecznice w sąsiednich miejscowościach? Jak już pisaliśmy, jednym z powodów jest zdecydowanie lepsza oferta, w tym dostęp do lekarzy specjalistów w Jeżowie Sudeckim, Lwówku Śląskim czy porównywalnym wielkością i zasobami pobliskim Lubomierzu.
Radna Amelia Żygadło poruszyła problemy, z jakością obsługi pacjentów.
– Ośrodek zdrowia w Pilchowicach został zamknięty. Czy taki sam los czeka ośrodek zdrowia we Wleniu? – pytała radna.
Przedstawiciel szpitala wyjaśniał, że ośrodek zdrowia w Pilchowicach jest nieczynny z powodów ekonomicznych, a do ośrodka było zapisanych zbyt mało pacjentów.
Radna Amelia Żygadło – Dużo pacjentów z Maciejowca, Radomic, Strzyżowca leczyło się w ośrodku w Pilchowicach, w momencie, gdy ośrodek został zamknięty, ci pacjenci zabrali swojej karty i przeszli do Jeleniej Góry, do Jeżowa. Straciliśmy sporo osób, które przyniosły swoje karty przez to, że lekarz nie jest dostępny. Do Wlenia do przychodni bardzo trudno się dodzwonić, bo albo nie odbiera się telefonów, albo telefon wiecznie jest zajęty. Wypisanie recepty jest niemożliwe dla pacjentów, którzy mają recepty stałe. Straciliśmy około 50 pacjentów.
Pacjenci w ośrodku zdrowia we Wleniu natknęli się na chamstwo, chamstwo nawet ze strony pani doktor, głównie pani doktor! Po prostu są takie sytuacje, że człowiek starszy jest traktowany bardzo źle, tam nie ma współczucia, jest chamstwo! Chciałabym, żeby pani dyrektor szpitala zobaczyła, co tam się dzieje, bo tak naprawdę pani doktor jest dla nas, a nie pacjent dla pani doktor. To mnie przeraża! Mówiła w pełnym emocji wystąpieniu. O panie doktorze nie mogę powiedzieć nic złego. – dodała na końcu.
Radny Adam Cieślak – Stałem przed drzwiami przychodni i dzwoniłem. Słyszałem telefon. Po wejściu do środka panie z obsługi siedziały w pomieszczeniu obok i hi hi ha ha. Na 2 tygodnie urlopu lekarzy we Wleniu dostaliśmy tylko na 2 dni zastępstwo lekarza i to jest notoryczne!
Radny Marek Dral – Lekarz stomatolog w okresie pandemii był w ośrodku, ale nie przyjmował pacjentów. Tak jak ludzie ze Strzyżowca i Pilchowic uciekają do Jeleniej Góry, tak mieszkańcy z Marczowa uciekają do Lwówka Śląskiego.
Przedstawicie Szpitala zaprzeczał opiniom jakoby Zgorzelec zamierzał zlikwidować ośrodek zdrowia we Wleniu. Za problemy winił braki w personelu lekarskim, oraz sytuację związaną z pandemią. Zobowiązał się do zorganizowania spotkania poświęconego funkcjonowaniu służby zdrowi w gminie Wleń. Składał kolejne obietnice odnośnie poprawy świadczenia usług medycznych.
Burmistrz Artur Zych wyraził zadowolenie z funkcjonowania służby zdrowia w gminie. Natomiast problemy bagatelizował, twierdząc, że gdzie indziej wcale nie jest lepiej, a być może gorzej.
Tymczasem fakty mówią, co innego. Niemal każdego dnia ubywa pacjentów leczących się w ośrodku we Wleniu. Kolejne osoby, z którymi rozmawialiśmy deklarują, iż zamierzają leczyć się w sąsiednich miejscowościach. Czy faktycznie jak mówią mieszkańcy, Zgorzelec wbrew deklaracjom i zapewnieniom chce zamknąć przychodnię we Wleniu?
-/Andrzej Jaśkiewicz, wleninfo.pl/-
To się u śmiałem realia są odwrotne. Chciałabym, żeby pani dyrektor szpitala zobaczyła, co tam się dzieje, bo tak naprawdę pani doktor jest dla nas, a nie pacjent dla pani doktor.. Pozdrawiam
Pani Radna ma pani 200 procent racji. Od pań w rejestracji w szczególności tej jednej a skończywszy na obsłudze medycznej z małymi wyjątkami pielęgniarskimi to tak nigdy dotychczas nie było w przychodni wleńskiej. Człowiek który przychodzi do przychodni to nie zdrowy osobnik lecz ten który potrzebuje wsparcia wysłuchania i pomocy ze strony medycznej bo w końcu kto jak nie lekarz ma choremu pomóc?
Chciałabym zwrócić uwagę że nie ma czegoś takiego jak służba zdrowia
Najlepsi są ci okutani cali w plastik i badający z odległości 2-3 metrów bo jakaś pandemia ponoć panuje.
Od dobrego lekarza nikt nie ucieka. Zmienić lekarza we Wleniu i po problemie. Szkoda starszych, schorowanych ludzi. Nie każdego stać na jazdę taksówką do przychodni we Lwówku czy Jeleniej. Będą się leczyć domowymi sposobami i nie zawsze skutecznie. Jesteśmy potulnym, zniewolonym narodem. Nie umiemy się zebrać i powiedzieć “nie”. Bronimy tylko swoich interesów, nie interesu ogółu. Dlatego jest jak jest, a będzie jeszcze gorzej. Mieszkańcom Gryfowa odebrano szpital, potem odebrano nocną i świąteczną opiekę zdrowotną. Do przychodni na Malowniczej nie sposób się dodzwonić. I jest git, nikogo to nie obchodzi. Przepisywanie się do innych ośrodków nie rozwiązuje problemu. Trzeba walczyć o poprawę tego co jest, jeśli nie dla siebie, to dla tych, którzy są zbyt słabi, żeby to zrobić.
Zmienic to chyba trzeba wladze ,atmosfera we Wleniu zanieczyszczona przez osoby pragnace wladzy za wszelka cene ! Lekarze sa kompetentni w swym zawodzie ,trzeba im umozliwic prace w zawodzie a nie przeszkadzac i dawac rzadzic personelowi zatrudnionemu w osrodku!
Strach się bać. Ważne, że władze gminy zadowolone to problemu nie ma.
Problem jest ,tylko wladze szukaja kozla chcac obwinic kogos kto za sytuacje odpowiada. Widac ,ze autentycznosc problemow jest nie na reke . Hipokryzja ze strony wladzy !
Jakieś anomalią! Mniej pacjentów a i tak nie ma komu odebrać telefonu! Było nas więcej przed pandemią i jakoś działało. Ewidentnie nie odbierają telefonów, ale z tego schematu korzysta już wiele instytucji panstwowych, – jakiś trend bez końca! A być może jest ryzyko zarażenia się odbierając telefon od pacjenta?
Szczerze mówiąc, jak by odbierali telefony, mniej nas by tam przychodziło, bo nie każdy dzwoni o wizytę u lekarza…
Na naszych oczach nastapil przelom w przedstawienu realnych problemow z jakim boryka sie Wlen ! Radna z Pilchowic narazila sie wladza gminy. Takich odwaznych radnych we Wleniu brak ,a szkoda >
Za zapewnienie podstawowej opieki zdrowotnej odpowiada kierownictwo podmiotu czyli dyrekcja szpitala w Zgorzelcu.