Będzie krótszy tydzień pracy? Projekt ustawy w Sejmie.

5
3508
zdjęcie poglądowe (fot.: pixabay.com)

Projekt ustawy skracającej tygodniowy wymiar etatu z 40 do 35 godzin trafił już do Sejmu. Skrócenie norm czasu pracy ma nie mieć wpływu na wysokość wynagrodzenia.

 

Projekt nie przewiduje także ograniczeń w sposobach organizacji czasu pracy w okresie rozliczeniowym i umożliwia prowadzenie systemu pracy w trzech ośmiogodzinnych zmianach. A jaki jest cel i potrzeba uchwalenia ustawy oraz – jakie konsekwencje może oznaczać zmiana przepisów?

Uzasadnieniem do projektu jest poprawa stanu zdrowia Polaków i zapobieganie wypaleniu zawodowemu.

„Projekt ustawy zakłada stopniowe skrócenie normy tygodniowego czasu pracy z przeciętnie 40 godzin do przeciętnie 35 godzin przy zachowaniu dotychczasowej wysokości wynagrodzeń. Skrócenie tygodnia pracy pozwoli na zwiększenie czasu, który pracownicy i pracownice mogą przeznaczyć na odpoczynek. Przyczyni się to do poprawy stanu zdrowia Polaków i zapobiegania wypaleniu zawodowemu. Krótszy tydzień pracy pozwoli pracownikom spędzać więcej czasu z rodziną i przyjaciółmi. Mniejsze zmęczenie pracą zachęci do częstszego kontaktu z kulturą i większej aktywności fizycznej oraz ułatwi naukę, w tym zwiększanie kompetencji zawodowych. Dodatkowe godziny wolne od pracy pozwolą na większe zaangażowanie społeczne, w tym w formie wolontariatu. Spodziewanymi skutkami skrócenia czasu pracy są również wzrost wydajności pracy i nieznaczne zwiększenie zatrudnienia.” – czytamy w uzasadnieniu projektu ustawy.

Według danych OECD za 2021 r. polscy pracownicy pracują przeciętnie 1830 godzin w roku, co stanowi szósty najwyższy wynik wśród wszystkich państw OECD i drugi najwyższy wśród państw europejskich. W przeprowadzonym w 2017 r. badaniu Kantar Millward Brown dla Work Service średni tygodniowy czas pracy ankietowanych pracowników wynosił 45 godzin. 36,6% pracowników wskazało, że pracuje więcej niż kodeksowe 40 godzin na tydzień, a tylko 14,7%, że pracuje mniej niż 40 godzin w tygodniu. Zatrudnieniu na pełny etat na podstawie umowy o pracę pracowali średnio 44,2 godziny w tygodniu. W przypadku samozatrudnionych tygodniowy czas pracy wynosił średnio aż 54,9 godziny. Z kolei według danych OECD, w 2021 r. 91,1% polskich pracowników pracowało tygodniowo 40 godzin lub więcej – to drugi po Węgrzech (92,8%) najwyższy odsetek spośród państw OECD, dla których dostępne są dane za ten rok.

 

Autorzy projektu zaznaczają, iż nadmierny czas pracy, wymóg ciągłej dostępności i nieograniczonej dyspozycyjności skutkują chronicznym zmęczeniem, wysokim poziomem stresu i chorobami. Długi czas pracy związany jest z szeregiem problemów ze zdrowiem – od bezsenności, napięcia nerwowego i zwiększonego ryzyka depresji, przez zwiększone ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 2 i nadciśnienia, obniżoną sprawność układu immunologicznego, dolegliwości mięśniowo- szkieletowe, aż po zwiększone ryzyko wystąpienia choroby niedokrwiennej serca i trwałe uszczerbki na zdrowiu. Osoby pracujące powyżej 40 godzin doświadczają zwiększonego ryzyka udaru mózgu w stosunku do tych pracujących mniej niż 40 godzin. Ryzyko wzrasta o 10% przy tygodniowym wymiarze 41-48 godzin i rośnie aż o 33% przy pracy powyżej 55 godzin tygodniowo. Mając na uwadze wymienione już dane dotyczące czasu pracy w Polsce, należy stwierdzić, że polskie pracownice i pracownicy znajdują się prawie wyłącznie w grupach ryzyka. Długi czas pracy związany jest ze zwiększonym ryzykiem wystąpienia wypalenia zawodowego, zwłaszcza wśród pracowników wykonujących pracę umysłową lub opiekuńczą.

„Zgodnie z proponowanym brzmieniem art. 129 § 1 Kodeksu pracy czas pracy miałby nie móc przekraczać 8 godzin na dobę i przeciętnie 35 godzin w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym nieprzekraczającym 4 miesięcy. Projektowany przepis daje zakładom pracy dużą swobodę w zakresie sporządzania rozkładów czasu pracy, w tym nie uniemożliwia stosowania systemu pracy na trzy ośmiogodzinne zmiany.” – wskazują autorzy projektu ustawy o skróceniu wymiaru tygodniowego czasu pracy.

Eksperci zwracają uwagę, iż skrócenie czasu pracy pracowników może być znacznym utrudnieniem dla pracodawcy, chociażby z uwagi na ponoszone te same koszty wynagrodzeń przy krótszej dostępności pracownika, możliwość zmniejszenia rentowności biznesu, wzrost ryzyka w zakresie warunków pracy i trudności z zapanowaniem nad szybkością wykonywanych zadań, co mogłoby się przyczynić do wyższych wskaźników wypadkowości.

 

– Wyobraźmy sobie pracownika pracującego na rusztowaniu, który musiałby wykonać te same zadania szybciej, aby ukończyć je w wyznaczonym czasie, a jednocześnie z tą samą starannością oraz przy zachowaniu wszelkich zasad bezpieczeństwa. Dane GUS dotyczące przyczyn wypadków przy pracy już w 2020 r. ukazały, że nieprawidłowe zachowanie się pracownika stanowi 60,8% wszystkich przyczyn, w tym niedostateczna koncentracja uwagi na wykonywanej czynności – 26,1%, np. poprzez pośpiech. Innym przykładem może być przemieszczanie się operatora wózka widłowego po magazynie, który przewozi towar z jednej części hali do drugiej. Skrócenie jego czasu pracy będzie się wiązać z koniecznością zwiększenia tempa i intensywności pracy. Łatwo więc można przewidzieć, że będzie to skutkowało złamaniem wewnętrznych uregulowań firmy w zakresie dopuszczalnej prędkości i ryzykiem wypadku. Trzeba tutaj również zaznaczyć, że pracownik zaniedbując kwestie BHP i PPOŻ naraża nie tylko siebie, ale także współpracowników i wszystkie inne osoby znajdujące się w pobliżu – zauważa Magdalena Włastowska, Ekspert ds. bezpieczeństwa pracy W&W Consulting.

Jak oceniacie taką propozycję?

5 KOMENTARZE

  1. Ciągle pod górke mają pracodawcy….jak nie kara za uczciwa pracę (dochodowy) to wysoki ZUS koszty prądu ogrzewania to teraz krótsze godziny pracy pracowników…..a i tak pewnie większość będzie pracowała tak jak pracuje tyle tylko że beda dostawac kasę dodatkowo pod stołem za to samo za co wcześniej było wliczon w najnizsza…małe biznesy pójdą na bruk wkoncu …..to niech chociaż pracodawcy mogą pójść wcześniej na emeryture tak jak np.mundurowka bo niema się co oszukiwać ale niektórzy przedsiebiorcy tyrają kilkanaście godzin dziennie przez cały tydzień żeby dać stanowisko pracy był towar itp…ale.tego się nie widzi….Ciekawe która.partia wyskoczyła z tymi krótszymi godzinami pracy …..

    • To nie są pomysły polskich polityków. Zostało to odgórnie zlecone. Na zachodzie to samo. Niestety, ale jak to przegłosują, to gospodarka się zawali, nie tylko polska. Ale widocznie o to chodzi 🙁

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj