Policjanci z grupy „SPEED” zatrzymali prawo jazdy kierującej, która przekroczyła dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h. Mieszkanka powiatu bolesławieckiego straciła prawo jazdy na 3 miesiące.
Bolesławieccy policjanci działający w ramach wojewódzkiej grupy „SPEED” patrolując teren Nowogrodźca zatrzymali do kontroli samochód osobowy, którym kierowała 23-letnia mieszkanka gminy Bolesławiec. Kobieta przy ograniczeniu 50 km/h jechała z prędkością 103 km/h. Kierująca została ukarana mandatem i 10 punktami karnymi a także policjanci zatrzymali jej prawo jazdy na okres 3 miesięcy.
Policjanci apelują o zdjęcie nogi z gazu. Pogoda szczególnie w okresie jesiennym potrafi być bardzo zmienna a świecące słońce nie zawsze oznacza suchą nawierzchnię dlatego należy przestrzegać ograniczeń oraz dostosować prędkość do panujących warunków. Zbyt szybka jazda to nie tylko ryzyko utraty prawa jazdy ale także duże zagrożenie dla bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu drogowego.
asp.szt. A.Kublik-Rościszewska, KPP Bolesławiec
Powini zabierać prawko gdzie naprawdę narusza się bezpieczeństwo, a nie zmierzą prędkośc na wylocie, gdzie znak 70 już mógł by stać tak jak jest to w zachodnich krajach.
W jakich zachodnich krajach takie znaki stoją na wylotach z wiosek?
No i w jakich zachodnich krajach nie łapie się piratów drogowych gdzie stwarzają jakiekolwiek zagrożenie?
Brawo Speed
SPEED nie zawsze taki święty i wspaniały. Widziałem przed sobą jak w Wykrotach siedli facetowi na zderzaku i naciskali, zdecydowanie zbyt blisko, i sprowokowali do “odjechania”. Ewidentne świństwo w imieniu prawa.
Oczywiście 100+ km/h w terenie zabudowanym nie jest powodem do chwały ale dokładność tego pomiaru grupa speed może sobie w czapki włożyć. Sam Videorapid 2a Ma dokładność na poziomie 3% i jest to dokładność wskazywania PRĘDKOŚCI RADIOWOZU na podstawie odczytów z czujników ABS przy założeniu że rozmiar ogumienia odpowiada certyfikowane mu i ciśnienie w nim jest w tolerancji. Pomiar prędkości pojazdu “nagrywanego” to już zupełna metrologiczna ściema, gdyż odległość między pojazdami w trakcie pomiaru nie jest W ŻADEN SPOSÓB kontrolowana. Kierowca radiowozu stara się jedynie utrzymać stałą odległość ….na oko. Dokładności takiego pomiaru nie da się nawet normalnie i prawidłowo oszacować.
Do JanCichy miałem już kilka razy że jakiś debil siedział mi na zderzaku i się wkurzał i jakoś nie prowokowało mnie to do przyspieszenia a wręcz przeciwnie zwalniałem do regulaminowego 50 km/ h a jechałem ok 60 km ale mi się to podoba jak się taki idiota piekli że przez całą miejscowość musiał przejechać zgodnie z przepisami i dodam że nie byli to tylko młodzicy w BMW. Można można a jak byli by to Panowie że speeda to pewnie nic by nie powiedzieli i nie mrugali światłami jak inni i po kilku km zrezygnowali by.
A ja mam kamery w aucie: z przodu 2, z tyłu 1 i was nagrywam i będę was wszystkich uprzejmie podp…ł na Policję.
Np w Austrii!!! Akurat południowych, i znak jest 70 nawet jak są jeszcze domy. Jest widoczność dobra i dość szeroką droga to czemu nie, po co spowalniac ruch skoro warunki pozwalaja jechać te 70 i nikomu krzywda się tam nie dzieję. Drugi przykład Belgia. Mam zdjęcia tych dróg.