Po 48 latach pracy zawodowej oraz 27 latach w samorządzie silnie zmotywowana przez Pana Burmistrza, który uznał, że czas na “Dobrą zmianę” odchodzę na emeryturę, Pragnę Podziękować wielu wspaniałym ludziom, z którymi mogłam współpracować w tym czasie. Wiele się od nich nauczyłam, doświadczyłam wielu wyrazów uznania, wsparcia, ale również krytyki. Pracując na rzecz drugiego było to nieuniknione. Starałam się właściwie wykonywać swoje obowiązki dołożyłam do tego wielu starań. Przez te 27 lat pracowałam ze wszystkimi burmistrzami począwszy od Pana Jacka Zbroi pierwszego burmistrza III RP.
Chciałabym podziękować Panu Fryderykowi Wojewódce, z którym pracowałam w okresie powodzi 1000-lecia. Pomoc, którą uzyskała nasza gmina była największa w województwie.
Dziękuję Panu Bogdanowi Szeffs, byłemu burmistrzowi i staroście, który wiele mnie nauczył, motywował do podnoszenia kompetencji również moich współpracowników.
Dziękuję Panu Bogdanowi Mościckiemu i Marcinowi Fluder, którzy doceniali naszą pracę i darzyli nas pełnym zaufaniem.
Dziękuję moim współpracownikom z MGOPS – mojej drugiej rodzinie.
Dziękuję pracownikom Urzędu Miasta i Gminy a w szczególności Pani Krystynie Król, Marii Gierczyk, Irenie Szeffs, Wiesławowi Gierczyk, a także Pani Jadwidze Bukowskiej, z którą pracowałam 24-lat w komisji rozwiązywania problemów społecznych.
Dziękuję PCPR Lwówek w tym Pani Elżbiecie Mazur, Izabeli Romanek za bardzo dobrą i profesjonalną współpracę,
Dziękuję pracownikom Sądu Rejonowego w Lwówku Śląskim.
Dziękuję Radnym Miasta i Gminy wszystkich kadencji.
Dziękuję wszystkim tym niewymienionym z nazwiska, którzy poświęcili swój czas, zdolności oraz serce, aby pracować na rzecz drugiego człowieka.
Dziękuję wszystkim klientom naszego ośrodka bardzo wielu skorzystało z różnych form pomocy wielu dobrze sobie radzi zdobyli nowe kompetencje.
Wszystkich tych, którzy nie zawsze byli zadowoleni z pomocy przepraszam, na przeszkodzie stały, bowiem przepisy i niezwykle mały budżet gminy, z którym musiałam sobie radzić, dlatego służbę tę oceniam, jako drobny sukces i odchodzę w przekonaniu, że moja praca miała sens.
Dziękuję Panu Zychowi i obecnemu kierownikowi, których nie było stać na ten drobny gest.
z poważaniem Krystyna Karbowiak