Żyjące na działkach koty potrzebują pomocy

0
220
Lwóweckie koty Lwówek Śląski ogrody działkowe
zdjęcie nadesłane przez czytelnika - dziękujemy

Dziś trudno zliczyć, ile kotów żyje na terenie ogrodów działkowych w Lwówku Śląskim. Żyją tam w dużej mierze dzięki pomocy ludzi, którzy o nie dbają i je regularnie dokarmiają.

 

Kilkadziesiąt kotów żyje na terenie ogrodów działkowych w Lwówku Śląskim. Te zwierzęta, często porzucane lub rodzące się w dzikich warunkach w dużym stopniu zależą od pomocy ludzi.

Wolno żyjące koty, mimo że są często postrzegane jako problem społeczny, pełnią ważne funkcje ekologiczne. Redukują populacje gryzoni, co może pomóc w ochronie upraw i zapobieganiu rozprzestrzenianiu się chorób przenoszonych przez te zwierzęta. Jednakże, bez odpowiednich działań, populacja kotów na terenie ogrodów działkowych może szybko wymknąć się spod kontroli.

Badania naukowe i dane z różnych miast w Polsce, które skutecznie zarządzają populacją wolno żyjących kotów pokazują, że kompleksowe podejście, obejmujące kastrację, sterylizację oraz regularne dokarmianie, jest najskuteczniejszym rozwiązaniem. Zmniejsza to nie tylko cierpienie zwierząt, ale również minimalizuje problemy społeczne związane z ich nadmierną populacją.

O sporej populacji kotów żyjących na terenie ogrodów działkowych w Lwówku Śląskim mówi się od lat. Wiele z nich życie zawdzięcza dobrym ludziom. Mieszkańcy miasta poświęcają czas na dokarmianie ich, ale także na leczenie tych wymagających pomocy weterynaryjnej. Działania te wymagają jednak zaangażowania i wsparcia finansowego ze strony władz lokalnych albo sponsorów.

W dniu wczorajszym (15.10) burmistrz Lwówka Śląskiego opublikował petycję, jaką Społeczni Opiekunowie Zwierząt złożyli jeszcze w sierpniu br. W tej miłośnicy zwierząt zwracają się o zwiększenie pomocy na kastracje, leczenie i karmę dla zwierząt.

„Społeczni Opiekunowie Zwierząt oraz mieszkańcy Lwówka Śląskiego, którym dobro bezdomnych zwierząt nie jest obojętnie, proszą o zwiększenie finansowania na kastrację, karmę i interwencje (pomoc w leczeniu kotów po wypadku).

Wspólnie ze Strażą Miejską udało Nam się ograniczyć liczbę bezdomnych kotów ale jest jeszcze dużo do zrobienia. Karma – wzrost cen o 100%. Karmimy z własnych środków oraz z darowizny od ludzi o dobrych sercach.

Liczymy, że nowi włodarze Lwówka Śląskiego przychylą się do Naszej prośby, ponieważ bez Waszego wsparcia, My oraz Straż Miejska będziemy mieli ograniczone możliwości. Dobro bezdomnych zwierząt leży Nam na sercu.” – czytamy w złożonej petycji.

Na tę burmistrz Lwówka Śląskiego jeszcze nie udzielił odpowiedzi.

Niemniej warto tu także podkreślić, iż sytuacja kotów w ostatnich tygodniach uległa pogorszeniu. Powódź, jaka dotknęła miasto spowodowała, iż koty zeszły na dalszy plan. Niektóre pewnie nie przeżyły wielkiej wody. Inne musiały zmierzyć się ze skutkami powodzi. Dziś, po tym, jak woda opadła i teren działek siłami mieszkańców wraca pomału do stanu sprzed powodzi koty również zaczynają przypominać o sobie.

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj