Żołnierze opuścili powiat lwówecki

1
783

Od września pomagali w walce z powodzią a później w usuwaniu jej skutków. Stacjonowali w Szkole w Rakowicach Wielkich. Wczoraj ostatnia grupa żołnierzy opuściła powiat lwówecki.

 

W momencie, gdy wielka woda zarznęła realnie zagrażać terenom położonym poniżej zapory wodnej w Pilchowicach do powiatu lwóweckiego skierowani zostali żołnierze. Początkowo pomagali przy budowie wałów i umocnień we Wleniu. Później, po opadnięciu wody kolejne jednostki pomagały mieszkańcom wrócić do normalnego życia, a w ostatnim czasie żołnierze zajmowali się sprzątaniem Jeziora Pilchowickiego oraz w koryta rzeki Bóbr.

– Powiat Lwówecki został uznany za szczególnie poszkodowany w wyniku klęski żywiołowej i mieliśmy taką możliwość nawiązania współpracy z wojskiem. Ta współpraca polegała na tym, iż na naszą prośbę oni wykonywali te szczególnie trudne zadania. – wspomina Zbigniew Grześków Wicestarosta Lwówecki.

– Inżynieryjna Grupa Zadaniowa Głogów w pierwszym etapie zadania oczyściła Jezioro Pilchowickie z odpadów naniesionych przez powódź. W drugim etapie żołnierze za pomocą ciężkiego sprzętu inżynieryjnego oczyszczali rzekę Bóbr w tym urządzenia hydrotechniczne oraz powstałe w korycie rzeki zatory drzewne. Zadania realizowane były w oparciu o 15 jednostek sprzętu wojskowego, w których główną rolę odgrywały pływające transportery samobieżne, łodzie saperskie oraz Uniwersalna Maszyna Inżynieryjna. – wyjaśnia kpt. Paweł Romek nieetatowy rzecznik prasowy 1 Pułku Saperów z Brzegu.

W ramach porozumienia zawartego pomiędzy władzami Powiatu Lwóweckiego a Wojskiem, żołnierze stacjonowali w Zespole Szkół Ekonomiczno- Technicznych w Rakowicach Wielkich.

Pan Marek Łukasik, dyrektor rakowickiej szkoły wspomina, iż początkowo placówka gościła strażaków z kilku powiatów, którzy pomagali powodzianom, a później naturalnym było przyjęcie żołnierzy i podkreśla, że oprócz wojsk inżynieryjnych z Głogowa w szkole mieszkali także żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej.

– Był tutaj okres, kiedy stacjonowało u nas ponad 90 żołnierzy, szczególnie w okresie, kiedy było czyszczenia Jeziora Pilchowickiego. Zapewnialiśmy im spanie i wyżywienie. To wyżywienie obiadowe najczęściej było na wynos, panie w kuchni przygotowywały posiłki w termosy. Mieliśmy też wsparcie ze strony samych żołnierzy, bo tam też były osoby uprawnione do pracy w kuchni, które pomagały w przygotowaniu posiłków. – wyjaśnia Dyrektor Marek Łukasik i nie kryje, że logistycznie było to duże przedsięwzięcie dla szkoły, nie tylko z uwagi na liczbę żołnierzy, ale i na ogrom sprzętu, jaki stacjonował w Rakowicach Wielkich.

– Przyjeżdżało tutaj po cztery, po pięć platform, ze spychaczami, z wyciągarkami, z amfibiami, … – wspomina Dyrektor ZSET w Rakowicach Wielkich.

Po oczyszczeniu Jeziora Pilchowickiego żołnierze wojsk inżynieryjnych zajmowali się usuwaniem kłód z koryta rzeki Bóbr. Zrealizowali prace na odcinku od zapory do Marczowa.

– W zadanie było zaangażowanych ok. 20 żołnierzy, którzy pracowali w trudnych warunkach terenowych i atmosferycznych. Szczególne wyzwanie stanowiła prędkość nurtu oraz ukształtowanie powierzchni dna. – podkreśla kpt. Paweł Romek.

– Żołnierze bardzo chwalili sobie pobyt w Rakowicach Wielkich, gościnność, jedzenie, obsługę. – przyznaje Pan Wicestarosta.

Jednak pobyt żołnierzy na terenie powiatu lwóweckiego dobiegł końca. W środę, 29 stycznia 2025 roku w Zespole Szkół Ekonomiczno- Technicznych odbyło się ich pożegnanie. W wydarzeniu udział wzięli Wicestarosta Zbigniew Grześków, st. bryg. Mariusz Mróz Komendant Powiatowy PSP w Lwówku Śląskim, bryg. Andrzej Więdłocha Zastępca Komendanta Powiatowego PSP oraz w roli gospodarza Dyrektor Marek Łukasik i oczywiście odjeżdżający żołnierze.

O tym, jak wielką pracę wykonali żołnierze mówili wczoraj wszyscy. Wicestarosta Lwówecki przyznaje ponadto, iż Starostwo prowadzi rozmowy, by żołnierze wrócili jeszcze do nas.

– Żegnamy żołnierzy, ale z nadzieją, że to nie będzie koniec naszej współpracy. Część wleńska rzeki Bóbr została już oczyszczona, ale pozostała część na terenie gminy Lwówek Śląski. W tym tygodniu rozmawialiśmy z Panią Wojewodą i jest nadzieja na to, że żołnierze wrócą. – przyznaje Zbigniew Grześków.

Klęska żywiołowa pokazała, że na Szkołę w Rakowicach Wielkich, uczniów tej placówki, pracowników, nauczycieli i dyrekcję zawsze można liczyć. Wszyscy oni egzamin z pomagania zdali na szóstkę.

1 KOMENTARZ

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj