Strażacy podsumowali działania, jakie w dniu wczorajszym prowadzili na terenie powiatu lwóweckiego. Dziś przed strażakami kolejny dzień ciężkiej pracy.
Wystarczyło kilkanaście minut ulewnego deszczu, żeby leniwe, niemal wyschnięte strumienie zamieniły się w rwące potoki, w których korytach nie mieściły się wody opadowe. Po oberwaniu chmury, jakie miało miejsce w niedzielne popołudnie nad wschodnią częścią naszego powiatu ucierpieli mieszkańcy trzech sołectw: Strzyżowca i Pilchowic w gminie Wleń oraz Pasiecznika w gminie Lubomierz.
W Strzyżowcu olbrzymie straty poczyniła woda spływająca z położonych nad wioską pól. Siedemdziesiąt lat mieszkam w tej wsi i czegoś takiego nie widziałem. Woda lała się jak z wiadra – opowiada nam jeden z mieszkańców. Inny wspomina, iż u sąsiada wody mieli po pas. Jedna z mieszkanek przyznaje, że jak woda jednymi drzwiami zaczęła wlewać się do domu, to otworzyli drzwi od podwórza i tamtędy woda wypływała się. Straty są jednak olbrzymie. We wsi zniszczony został kawałek drogi powiatowej, gdzie woda zerwała asfalt. Przez kilka godzin mieszkańcy nie mieli prądu.
Jako pierwsi z pomocą mieszkańcom ruszyli strażacy. Pomagali w wypompowaniu wody z zalanych mieszkań i piwnic, pomagali w zabezpieczeniu domów przed dalszymi podtopieniami, pomagali w porządkowaniu terenu.
Ogrom wody jaki spadł nad Strzyżowcem błyskawicznie spłynął w dół i podtopił część Pilchowic. Nurt wody w strumieniu był tak silny, iż połamał betonową płytę nad potokiem, po której mieszkańcy dojeżdżali do domów. Tu woda również zalewała domy i studnie.
W godzinach wieczornych nawałnica przetoczyła się nad Pasiecznikiem. Zalane zostało jedno gospodarstwo. Tam również z pomocą mieszkańcom przyszli strażacy.
Zalanych było 19 domów, dziesięć w Strzyżowcu, siedem w Pilchowicach, jeden w Pasieczniku i w DPS-ie Nielestno strażacy też wypompowywali wodę z piwnicy – mówi nam mł. bryg. Andrzej Więdłocha Zastępca Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Lwówku Śląskim, który dodaje, iż oprócz zalanych domostw zalane zostały studnie, ujęcia wody pitnej.
W akcjach udział brało dziewięć zastępów Ochotniczej Straży Pożarnej i trzy zastępy z JRG PSP w Lwówku Śląskim. Strażaków z powiatu lwóweckiego wspierali druhowie z OSP Czernica oraz z JRG PSP w Bolesławcu.
To jednak nie koniec działań strażaków. Dziś szykują się na dalszą pracę i pomoc mieszkańcom.
Za udostępnienie nagrania z Pilchowic dziękujemy Pani Klaudii
Za udostępnienie nagrania ze Strzyżowca dziękujemy Pani Izabeli
Klimat się zmienia a nasza władza dalej tego nie dostrzega i wszędzie wycina się drzewa, brukuje co się tylko da. Nie tędy droga panowie, nie te czasu.
Wszyscy po kolei od conajmniej 40 lat dopiero dostrzegają problem jak jest ludzka tragedia . Bylejakość wykonywanych prac po jak najniższych kosztach i oczywiście aby „ na dziś „ zamknąć ludziom gęby. Przykład ? Proszę zobaczyć drogę pomiędzy Strzyżowcem a Siedlęcin!!!!! Co rusz wycinanie dolewanie podnoszenie podsypywanie a asfalt pęka i załamuje się jezdnia!!!!
Pewnie tak robią też w Japonii bo rzekomo już jesteśmy na drugim miejscu za tym krajem ?ciekawe tylko w jakiej kategorii?
Więcej wycinać lasów , nie naprawiać przepustów, nie robić prawidłowych odwodnień przy drodze i elekt mamy jaki mamy. Teraz urzędnicy będą radzić olaaaa Bogaaaa znów trzeba sięgnąć do rezerw bo to robota nie planowana i znów zabraknie kasy na dziwne premie , wyjazdy integracyjne i tak tam podobne sprawy ??????
trzeba wycinać lasy bo by na 500+ nie starczyło