Dwa kajaki, w których podróżowały osoby dorosłe z dziećmi wywróciły się. Kajakarze znaleźli się w wartkim nurcie wody. Na pomoc ruszyli strażacy
Płynięcie kajakiem czy pontonem po rwącej rzece jest atrakcyjnym i ekscytującym sposobem spędzania czasu na świeżym powietrzu. To doskonała okazja do zbliżenia się do natury, poczucia przygody i rozwijania umiejętności wodnych. Niemniej jednak, płynięcie kajakiem po rzece niesie ze sobą szereg potencjalnych zagrożeń, które wymagają ostrożności, odpowiedniego przygotowania i przestrzegania zasad bezpieczeństwa.
Jednym z największych zagrożeń podczas płynięcia po rzece jest nieprzewidywalność warunków wodnych. Poziom wody, prądy, zakręty i podwodne przeszkody mogą zmieniać się szybko i bez ostrzeżenia. Wskutek tego, kajakarze mogą znaleźć się w trudnych sytuacjach, takich jak dryfowanie w silnym prądzie czy zderzenie z podwodnymi kamieniami.
Jedną z najgorszych rzeczy, jaka może spotkać kajakarza jej wywrócenie się naszego „statku”, czy wypadnięcie z niego. I wcale nie chodzi tu o kąpiel w zimnej wodzie, bo skutki takich wywrotek mogą być znacznie bardziej dramatyczne.
W czwartek, 10 sierpnia 2023 roku do dramatycznego zdarzenia doszło na rzece Bóbr we Wleniu. Około godziny 12:30 do Dyżurnego Powiatowego Stanowiska Kierowania PSP w Lwówku Śląskim wpłynęła informacja o wywróceniu się dwóch. Podróżujące nim cztery osoby, w tym dwójka dzieci wpadły do rzeki, w której obecnie jest silny prąd wody.
Na miejsce natychmiast skierowano zastępy strażaków z JRG PSP w Lwówku Śląskim oraz druhów z Wlenia. Strażacy błyskawicznie dotarli na miejsce. Udało się odnaleźć miejsce, w którym doszło do zdarzenia i pomóc poszkodowanym. Kajakarze zostali wyciągnięci z wody.
Do jednego z dzieci dysponowano zespół Pogotowia Ratunkowego w Jeleniej Górze. Ratownicy mają określić, czy dziecko będzie musiało trafić do szpitala.
Od dłuższego czasu obserwuje ludzi którzy praktycznie codziennie płyną pontonami, kajaki z Nielestna w kierunku Marczowa . Zgroza kiedy się widzi co robią niektórzy płynący . Picie alkoholu ,brak kapoków i wszelkie wygłupy. Kwestia czasu kiedy dojdzie do tragedii ale tego nikt nie chce widzieć.
O oznakowaniu odpowiedniego “szlaku wodnego” nie wspomnę. Można zobaczyć jak to Nasi ratownicy GOPR w prosty sposób oznakowali trasy w górach – można. A tu na rzece jak coś się stanie to turysta nie jest w stanie określić swojego położenia.
jaki idiota zezwolił spływ kajakami na tak wysokiej wodzie, w dodatku z dziećmi Policja powinna mu sypnąć odpowiedni mandat.
Ludzie pływają po bardziej rwącej rzece . Jak nie potrafię niech się nie pchają i jeszcze z dziećmi
Co za rodzic zabiera dziecko na taką wodę!
Złapał na ulicy, związał oczy i wsadził do kajaka…
Normalnie koszmar.
Dziś płynęliśmy tą trasą. Mega spokojna i turystyczna trasą. Wywrócić się mogły tylko zupełnie zielone osoby, które nie mają pojęcia co to jest kajak i jak się tym steruje.
Brawa dla OSP Wlen
A co to za Firma byla ?
firma Kogucik. N.a.s.r.a.ł. i uciekł.