Obecny stan starego torowiska w Lwówku Śląskim oddaje obraz siły, z jaką fala powodziowa dokonywała zniszczeń. Nasyp kolejowy został podmyty, a sporych rozmiarów kamienie przesunięte nawet o kilkadziesiąt metrów.
W dniach od 14 do 16 września przez południowo- zachodnią część Polski przetoczyła się fala powodziowa spowodowana ulewnymi deszczami. Według niektórych szacunków Ilość wody, jaka spadła w ciągu czterech dni porównywalna jest z sumą opadów za pół roku. Rzeki wystąpiły z brzegów. Wody niszczyły wszystko, co napotkały na swojej drodze.
Zarwane czy podmyte mosty, jak ten nowy most w Lwówku Śląskim, podmyte drogi, zalane piwnice, ogródki, zalane i zniszczone przez falę powodziową domy, porwane przez wodę samochody. – to bardzo krótkie i mocno uproszczone podsumowanie ogromu zniszczeń spowodowanych przez powódź stulecia.
Wśród zniszczeń są i te w infrastrukturze kolejowej. Wprawdzie, od kilkunastu lat nie jeżdżą pociągi na linii Lwówek Śląski – Wleń – Jelenia Góra, ale podmyte nasypy i wiszące tory obrazują siłę, z jaką fala powodziowa uderzyła południowo- wschodnią część Lwówka Śląskiego.