Słychać o nich było nie raz, nie dwa. Ktokolwiek słyszał, ktokolwiek wie? Rozśpiewani, kreatywni, odważni, zaangażowani. O kim mowa i jak to się wszystko zaczęło?
Początkiem działalności muzycznej zespołu Agatki, którego opiekunem jest pani Teresa Kulczycka, były działania podjęte w Szkole Podstawowej w Płóczkach Górnych, w której to dyrektorem był od 1989 roku ówczesny dyrektor, pan Mirosław Kobiałka. Wtedy to, do uczestnictwa, początkowo w lekcjach muzyki, później już w zajęciach dodatkowych, muzyczno-wokalnych zachęcano uczniów szkoły. Dyrektor, pan Mirosław Kobiałka, a następnie pani Bogumiła Larek, kolejny dyrektor tej szkoły, wspierali działania podejmowane przez opiekuna zespołu. Uczestnicy zespołu rozwijali się muzycznie godzinę, później już dwie godziny tygodniowo. Wtedy to, dzięki uzyskanemu wsparciu, dzięki zaangażowaniu władz lokalnych zespół był w okresie swojej świetności i uczestniczył we wszystkich najważniejszych wydarzeniach Gminy i Powiatu. Odbywały się wyjazdy do miast partnerskich Lwówka Śląskiego. Były organizowane występy w Czechach. Niemczech, koncerty w kraju np. w Opolu, we Wrocławiu. Agatki uświetniały swoim występem niemalże wszystkie uroczystości lokalne np. jubileusze, wydarzenia o charakterze patriotycznym, religijnym, dożynki, festyny. Śpiewające Agatki angażowane były do udziału w wydarzeniach podczas wejścia Polski do Uni Europejskiej, zbiórkach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Opiekun zespołu dbał również o współpracę z instytucjami lokalnymi np. Caritas, PCK, Klubem Nauczycieli, MOPS’em i wieloma innymi. Koncertom nie było końca, Agatki śpiewały m.in. podczas Lwóweckiego Lata Agatowego, Gali Laureatów, na Festiwalu Dary Lasu, w Filharmonii Dolnośląskiej. Zespół wokalny ozdabiał swoim występem również prawie wszystkie uroczystości szkolne, jako nieodłączny element wydarzeń w Szkole Podstawowej w Płóczkach Górnych. Opiekun zespołu dokładał wszelkich starań, aby rozsławić Szkołę i dbać o rozwój Agatek. Kolejne pokolenia chętnie dołączały i kontynuowały dzieło.
Czy Agatki zawsze były Agatkami?
Pomysłodawczynią nazwy jest pani Dorota Wilczeńska pochodząca z Płóczek Górnych. Nazwa zespołu powstała w wyniku dyskusji uczestników zespołu. Co jest największym skarbem regionu? Płóczkowskie Agaty, które są idealnym nawiązaniem działalności lokalnej oraz wpływu zespołu na społeczność lokalną. Nazwa nie mogła być inna, zespół muzyczny, dumnie nazywał wszystkich uczestników Agatkami.
Współpraca i osoby wspierające działalność Zespołu “Agatki”.
Na szczególną uwagę zasługuje, Ś.P. Józef Gielert, niegdyś prezes klubu Honorowego Krwiodawstwa i działacz charytatywny Polskiego Czerwonego Krzyża, który to wraz dyrektorami: M.Kobiałką i B.Larek, przyczynił się do tego sukcesu mocno kibicując zespołowi. Agatki były zapraszane do ozdoby muzycznej wszelkich wydarzeń organizowanych przez PCK oraz HDK. Pan Józef, jako Honorowy Obywatel Miasta Lwówek Śląski, który był propagatorem i twórcą potęgi lokalnego krwiodawstwa lwóweckiego na dużą skalę (ponad 2200 członków), poprzez takie działania rozsławił Lwówek Śląski w całym kraju jako ,,czerwone zagłębie” (cytat z Wikipedii). Zespół Agatki wraz z opiekunem w dużej mierze przyczynili się do tego sukcesu kibicując działaniom podejmowanym przez PCK i uczestnicząc w nich. Historia lubi się powtarzać, Agatki angażowały się w te i wiele innych zadań, stąd działalność zespołu można określić poniekąt jako działalność o charakterze charytatywnym, a na pewno promującym Lwówek Śląski i jego okolice. W ostatnich latach, opiekun zespołu współpracował z muzykami Filharmonii Dolnośląskiej oraz z artystami z Czas Muzyki pani Dominiki Łukasiewicz. Dzięki współpracy, Agatki występowały na dużych i większych scenach z wielkimi osobistościami.
Zwykłe- niezwykłe Agatki.
Agatki miały służyć rozwojowi zainteresowań, pasji i talentów uczniów, lecz od zawsze były czymś więcej. Przez ponad 25 lat, uczestnicy zespołu, starsi i młodsi, utrzymywali ze sobą kontakt. W czerwcu 2024 roku odbyło się spotkanie zorganizowane przez osoby prywatne, które miało na celu zjednoczenie Agatek i docenienie opiekuna zespołu, który przez ponad 25 lat dbał nie tylko o rozwój muzyczny uczestników zespołu. Spotkanie cieszyło się dużym zainteresowaniem. Pozdrowienia płynęły z całego świata, wielu Agatkom udało się osobiście uczestniczyć w nim, mimo potrzebie pokonania wielu setek kilometrów by dotrzeć do rodzinnej wioski. Podczas wzruszających, magicznych chwil, Agatki-absolwenci chętnie dzielili się swoimi odczuciami, rozmawiali o znaczeniu Agatek oraz o tym, jaki wpływ na życie każdego z nich miał udział w zajęciach Agatek. Wszyscy zgodnie, ze łzami wzruszenia i radością w oczach, wspominali chwile spędzone z panią Kulczycką, która zawsze była kimś więcej niż opiekunem Zespołu. Pełniła rolę opiekuna, przewodnika, matki. Wzięła na siebie odpowiedzialność za rozwój artystyczny, ale dbała też o bezpieczeństwo i dobre samopoczucie Agatek. W spotkaniu uczestniczyła rodzina pani Teresy Kulczyckiej, osoby najbliższe, które zawsze rozumiały i okazywały pełne wsparcie dla działalności pani Teresy w Zespole. O pozytywnym wpływie opiekuna na uczestników mówili również rodzice tych Agatek. Rodzice i opiekunowie przyznali, że ich dzieci przeżyły niesamowitą przygodę dzięki pani Teresie, nazywanej w gronie najbliższych, panią Marysią. Bycie jednym z Agatek równało się z rozwojem osobistym: szkolenie umiejętności wystąpień publicznych, odwaga i kreatywność, zaangażowanie, chęci i pomysłowość, wspieranie działań lokalnych, poczucie czynienia dobra i niesienia wsparcia i pomocy poprzez muzykę i śpiew, po doskonalenie aparatu mowy, ćwiczenie dykcji.
Agatki to też prekursorzy w lokalnym świecie mody.
Nie można przejść obojętnie obok stroju Agatek, wariantów przez lata było całkiem sporo. Początkowo, adekwatne do wydarzenia ubrania galowe i okolicznościowe, te pamiętają najstarsze Agatki. Od 2002 roku noszono pierwsze żółte i zielone koszulki z naprasowanką ,,Zespół Agatki S.P. Płóczki Górne’’, strój noszono również z apaszkami na szyję. Był to znak rozpoznawczy zespołu. Były też białe koszulki z żółtymi apaszkami, czerwone spódnice noszone do białych lub czarnych koszulek. Agatki miały swoją wersję zimową outfitu, z czerwono-białą pelerynką. Ostatnie występy Agatek zostały uwiecznione na zdjęciach nosząc zielone spódnice i białe koszulki.
SUKCESY
Zespół Agatki może się pochwalić dwoma płytami, które nabyć można lokalnie. Uczestnicy zespołu brali udział w konkursach na poziomie regionalnym i krajowym oraz odnosili sukcesy jako soliści i formacja muzyczno-wokalna. Uwaga i praca poświęcona była całej grupie oraz indywidualnym talentom. Na koncie zespołu jest niezliczona ilość wyjazdów na wydarzenia, co wiązało się ze spełnieniem roli wypoczynkowej i edukacyjnej. Uczestnicy Agatek poznawali dzięki temu walory turystyczne miejsc, kulturę i zwyczaje miejsc i ludzi.
Nie trzeba być fanem muzyki, by docenić ponad 25-letnią działalność opiekuna Zespołu ,,Agatki’’, panią Teresę Kulczycką i samych jego uczestników, fakty mówią same za siebie. Ogromne wyrazy wdzięczności kierowane są do pani Teresy Kulczyckiej, a Zespołowi życzy się dalszej pomyślnej drogi.
Najwspanialszy nauczyciel na Całym Świecie!! Pani Marysiu, będziemy tęsknić !! Jesteśmy bardzo wdzięczni za wychowanie nas- jako już rodziców i naszych dzieci!! Całe szczęście będziemy się jeszcze widywać !! Dziękujemy za ogrom pracy i zaangażowanie. Życzymy spokoju
Wielka szkoda, że po tylu latach pracy rozstaje się Pani ze Szkołą w Ploczkach. Placówka, w której podejmie Pani pracę, zyska świetnego nauczyciela.
a Pani Kulczycka odchodzi z Płóczek? To pewne? Dokąd? Może na emeryturę?
Niestety odchodzi
Przez intrygi ,,ptasiej brygady”
A można by to ,,gniazdo” przenieść- a NASZĄ Wspaniałą zostawić… ubolewamy strasznie !!! Niech Gmina się tym zajmie !!!
Pani Marysiu!!! Z całym Sercem idziemy z Panią i za Panią!!! Nas się Pani nie pozbędzie !!! 🙂
Świetny nauczyciel, który przez szmat czasu wykonywał kawał dobrej roboty! Brawo!Tylko czemu odchodzi?
Wspaniały nauczyciel, wspaniały człowiek!
Mamy tyle uzdolnionych dzieci a jaka ofertę ma Lwówecki Ośrodek Kultury. Ile mamy bezpłatnych zajęć dla dzieci i młodzieży w ciąg roku i na wakacje? Słyszał ktoś?
Czas na nowego menagera na nowego szefa LOK pełnego pomysłów i pamiętającego że LLA to nie wszystko i że na wakacjach od seniorów ważniejsze są dzieci i młodzież
Ploczki wiedzą ze to glownie przez intrygi jednej wrednej baby tracą taką nauczycielkę. Wstyd. A ta w sieci udziela się gdzie może i robi z siebie super pedagoga. A za plecami knuje.
Angry Bird… I już wiadomo o co chodzi…
,,góra” powinna się tym zająć…
Pani Marysiu- samych pomyślności dla Pani- jest Pani WIELKA !!
my rodzice z ploczek juz wiemy kto tam knuje, domyslam sie ze to wlasnie ta osoba jest autorem negatywnego komentarza… ? pozdrawiamy pania w. i dzienkujemy za zainteresowanie
Po co tyle jadu wylewać ?
Kto tu jad wylewa?? W końcu każdy pisze to, co mu nie odpowiada…. Ćwierkanie ptaków tylko na łonie natury- NIE W SZKOLE!!!
A to jednak coś się zadziało złego w tej szkole? Bo jak możliwe żeby taki nauczyciel uciekał gdzieś indziej skoro wieki pracował w jednej szkole.
Złe ptaki ćwierkają nad tą szkołą, oj źle…
To niejeden, a dwóch nauczycieli odchodzi, co wy na to? Podejrzane? Noooo.
Dwóch razy 2,5.
Pani Tereso, tyle lat widywałam Pani Zespół Agatki z Płóczek, czy będzie Pani kontynuować pracę z Agatkami? Przecież to miastowe nasze złoto. Tak fajnie śpiewacie, może uda się Pani znaleźć czas? Nie wyobrażam sobie inaczej.
Pani Teresa tam gdzie się pojawiła tam zostawiła wspaniałe wrażenie, dzieci zawsze wyglądały przy Pani radośnie, najwidoczniej dobrze się czuły, opiekowała się nimi Pani. Słuchaliśmy Waszych występów wszędzie gdzie się dało. Nauczycielem jest Pani też wspaniałym, takim z powołania, takim dobrym, ciepłym, opiekuńczym, ale wymaga też Pani od ucznia, a to się ceni w takim połączeniu. Cuda, cudo, gratulacje tylu lat pracy, doświadczenia, sukcesów.
Suuuper. Gratuluję.
A przełożona nie może zapanować nad ptasią babą aferzystką?
A czy to tylko ona? Ma swoich w szeregach.
Czyli szkoła w Płóczkach spadła z deszczu pod rynnę. Nic się nie zmieniło a szkoda bo nowa Pani dyrektor miała być nadzieja na lepsze a okazała się jak zawsze. Z bólem czytam o odejściu Pani Marysi ze szkoły. Będziemy pamiętać te wycieczki które Pani organizowała na które jeździły całe rodziny ❤️ i ta atmosferze która nam towarzyszyła tak samo z bólem przyjęłam informacje o odejściu Pani Karoliny fajny młody nauczyciel z całkiem innym podejściem do nauczania.
Wajooolu, karma wraca. Ptasia karma też do ciebie wróci!! Życze ci tego!. Zasługujesz na to.
Karolina od angielskiego? Też odchodzi?