Blisko dziesięć tysięcy powodów do radości mają organizatorzy II Moto Pikniku w Pławnej. Charytatywna impreza, której gwiazdą wieczoru był zwycięzca 4 edycji Must Be the Music zakończyła się sukcesem.
Grupa Free Riders Lubomierza do pikniku przygotowywała się od wielu tygodni. Nikt nie szczędził czasu ani sił, bo cel był szczytny. Spotkania motocyklistów to nie tylko integracja, dobra zabawa przy muzyce na żywo i smaczne domowe jedzenie, ale głównie akcja pomocy. Nie inaczej było i w tym przypadku.
Podczas II Moto Pikniku w Pławnej wszyscy pomagali Stasiowi Zimowskiemu. Pochodzący z Mirska chłopczyk urodził się z krótszą kością udową i piszczelową ma też brak kości strzałkowej w jednej nóżce oraz zdeformowaną stopę, tylko z dwoma paluszkami i wymaga kosztownych, zagranicznych operacji oraz rehabilitacji. Jedynym ratunkiem przed amputacją nóżki stała się operacja, a po niej intensywna rehabilitacja. To na ten cel od 2019 roku prowadzone były zbiórki publiczne. W sumie rodzicom Stasia udało się zebrać ponad pół miliona złotych. Stałe wsparcie pomaga chłopcu osiągnąć sprawność i samodzielność.
Sobotni piknik w Pławnej miał na celu zebranie kolejnych środków na rehabilitację chłopczyka. Było domowej roboty ciasto, kawa, herbata, bigos, pełną parą pracował firmowy grill, była loteria fantowa i licytacje. Akcję wsparło m.in. także Muzeum Przesiedleńców w Pławnej, które chętnych zabierało na przejażdżki starym samochodem. Cały dochód, czyli, jak po godzinie dwudziestej poinformowali organizatorzy kwota 9.320 złotych trafi na konto Stasia.
Tomasz Keler z Free Riders Lubomierz przyznaje, iż to nie jest jeszcze cała kwota i mówi, iż trwa jeszcze jedna licytacja i liczy, że po zliczeniu wszystkich puszek będzie ponad dziesięć tysięcy złotych.
Moto Piknik to także zabawa przy dobrej muzyce. W tym roku na scenie w pławnej zaśpiewali: początkująca Julia Jackiewicz, doświadczony zespoły: Antares, UnFaced i Salen oraz gwiazda wieczoru – Tomasz Kowal Kowalski, zwycięzca 4 edycji Must Be the Music. Mężczyzna po wypadku na motocyklu został częściowo sparaliżowany. Jego wcześniejsze życie legło w gruzach. Jednak „Kowal” nie poddał się. Mimo, że porusza się na wózku inwalidzkim to nadal koncertuje i wspiera akcje charytatywne.
Piknik w Pławnej zakończył się zabawą pod chmurką. Przez plac przy pensjonacie Gerus przewinęło się wielu motocyklistów, ale odwiedziła go także spora grupa okolicznych mieszkańców. I to im wszystkim organizatorzy składali serdeczne podziękowania za wspólną zabawę, ale i za wsparcie akcji.
Organizator wydarzenia: Free Reders Lubomierz. Sponsorzy: Lombard An- Dar, Ryszard RYCHU Mrozowicz – Meble na wymiar. Patronat medialny Lwówecki.info.
Dziękujemy za wzmiankę o nas ale małe sprostowanie w nazwie : zespół SALEN (salem brzmi nieco złowrogo ). Pozdrawiamy całą redakcję
Sukces moto pikniku to utrapienie dla okolicznych mieszkańców.
Spokojnie już w przyszłym roku przenosimy imprezę na obrzeża PŁAWNEJ żeby dalej móc pomagać i nikomu przy tym nie przeszkadzać.pozdrawiam
Co za szkoda że nie ma plandemi mógłbyś na milicję zadzwonić… Cóż świat idzie do przodu Magiczna Pławna, Arka, Dino, wieś się rozwija a burak burakiem zostanie… Wspaniała Akcja więcej takich do Woski wraca życie
Utrapienie? Jeden/dwa dni w roku…
Co za burak… Siedzi na swym zaścianku w Wąchocku, nic nie widzi, nie słyszy, a jak już zobaczy to wiecznie mu się nie podoba i wszystko przeszkadza.
Masz w pełni rację ten hałas był okropny aż zwierzęta się chowały. Co za głupi pomysł z tym piknikiem