Uszkodzone felgi, opony, zawieszenia. Kierowcy liczą straty

8
2210
zdjęcia uszkodzonego koła na DW 297 w Golejowie

Po co nam tacy radni sejmiku województwa dolnośląskiego? – pytają czytelnicy Lwówecki.info, którzy od początku roku niszczą swoje samochody na dziurawych jak ser szwajcarski drogach wojewódzkich.

 

 

Tegoroczna zima dała się we znaki wszystkim zarządcom dróg. Duża wilgotność powietrza, częste opady deszczu i „przechodzenie przez Zero”, czyli dodatnie temperatury w dzień i ujemne w nocy spowodowały, że mróz rozsadzał asfalt tworząc spękania i dziury. Większość zarządców poradziła sobie już z bieżącymi remontami nawierzchni, ale nie wszyscy. Stan dróg wojewódzkich spędza sen z powiek kierowcom.

W sieci nie brakuje memów o dziurach w drogach na naszym terenie. Jednak wyjeżdżając autem na drogę kierowcom nie jest już do śmiechu. Uszkodzone felgi, opony, zawieszenia w samochodach to niemal codzienność. Poszkodowanym kierowcom ze wsparciem starają się przychodzić funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim, którzy reagują na każdą prośbę sporządzenia notatki z miejsca zdarzenia.

– Jeśli w wyniku najechania na ubytek w infrastrukturze drogowej doszło do uszkodzenia elementów w pojeździe i zadzwoniliśmy na numer alarmowy 112, Policja po otrzymaniu zgłoszenia udaje się na miejsce, celem sprawdzenia informacji. W przypadku potwierdzenia, że jest miejsce gdzie nawierzchnia jest uszkodzona i stwarza zagrożenie dla uczestników ruchu drogowego policja przekazuje informacje dyżurnemu celem powiadomienia zarządcy drogi o konieczności zabezpieczenia miejsca. Funkcjonariusze ustalają okoliczności zdarzenia. Sprawdzają i odnotowują uszkodzenia pojazdu. Policjant obsługujący zdarzenie sporządza z tego dokumentację, która jest rejestrowana w systemie jako zdarzenie drogowe a osobę, która brała udział w zdarzeniu informuje, że swoich roszczeń może dochodzić u zarządcy drogi lub ubezpieczyciela. – wskazuje sierżant sztabowy Olga Łukaszewicz z lwóweckiej policji.

A tych wezwań w ostatnim czasie jest całkiem sporo. Jak w odpowiedzi na nasze pytania podaje oficer prasowa lwóweckiej policji, funkcjonariusze od 15 lutego do 28 lutego otrzymali 22 zgłoszenia dotyczące najechania na dziurę w drodze i uszkodzenia pojazdu, w tym:

  • 10 razy w miejscowości Wojciechów (droga wojewódzka 297)
  • 4 razy w miejscowości Golejów (droga wojewódzka 297)
  • 3 razy w miejscowości Lwówek Śl. ul. Złotoryjska (droga wojewódzka 364)
  • Pławna Dolna (droga wojewódzka 297)
  • Ubocze (droga wojewódzka 364)
  • Lwówek Śląski, ul. Jaśkiewicz (droga wojewódzka 364)
  • Lwówek Śląski, ul. Oświęcimska (droga powiatowa)
  • Pasiecznik (droga krajowa 30)

Warto także podkreślić, iż oprócz tych osób, które uszkodziły pojazd wjeżdżając w dziurę nie brakuje także tych, w których samochodach w wyniku jazdy po dziurach zużyły się części i którzy muszą na własny koszt wymieniać amortyzatory, wahacze, drążki, …

Jeśli uszkodziłeś samochód na drodze wojewódzkiej bez zastanawiania się wypełnił druk zgłoszenia szkody i dochodź roszczeń. Jak informuje na swojej stronie Dolnośląska Służba Dróg i Kolei we Wrocławiu, wnioski dotyczące szkód przyjmowane są tylko i wyłącznie w formie pisemnej lub mailowej. Dokumenty w sprawie szkody można składać:

Osobiście w kancelarii DSDiK we Wrocławiu (ul. Krakowska 28, Wrocław)
Listownie na adres – DSDiK we Wrocławiu ul. Krakowska 28, 50-425wrocław
mailowo na adres – kancelaria@dsdik.wroc.pl (w tytule maila proszę napisać miejsce powstania szkody (nr drogi wojewódzkiej, miejscowość, trasa przejazdu)
faxem – 71 39 17 110

Poniżej dołączamy druk zgłoszenia szkody oraz zgodę na przetwarzanie danych osobowych

Download (PDF, Unknown)

Download (PDF, Unknown)

8 KOMENTARZE

  1. Ja się pytam gdzie jest Pan Kredkowski? Jeżeli zbierać laury, to pierwszy, ale żeby powiedzieć coś na temat dziurawych dróg wojewódzkich, to go nie ma…

  2. W tym kraju nękanym przez polityków nie ma przepisów w tej materii ??? jak widać nie ma, dogra może być jak z księżyca i dalej jest otwarta, czy musi ktoś zginać?? DSDiK jak widać na to liczy…. prosty rachunek ekonomiczny kilka odszkodowań jest tańszych niż naprawa drogi ale czy tańszych niż nasze życie?? od Lwowka do granicy z powiatem złotoryjskim dziury nawet zalatane, dalej od Czapli to jedna wielka tragedia… Policja tez tego nie widzi

  3. Ja się pytam gdzie jest “nasz” senator Witkowski? Posłowie m.in. Sikora, Czernow co???? Uśmiechnięta Polska do roboty. Może być i na rympał z tą drogą…. liczy się efekt!

  4. I jak zwykle 364! Królowa naszych dróg!
    To nie wina zimy i mrozów! To niedbalstwo i wyłanianie najtańszych firm remontujących drogi. Podrabiany asfalt, który zaraz się rozładuje. Nowy odcinek między Lwówkiem a Gryfowie pod górę w Rzasinach, to za Gradowkiem a już się wszystko rozlatuje. Nie wyłaniać i nie brać najtańszych! Regularnie naprawiać, malować, kosić i uzupełniać słupki!
    Od lat! Powtarzam od lat pisma skierowane do DSDiK nie pomagają by pomalowali pasy boczne od Złotoryi do zjazdu na A4! Farby zabrakło bo tylko przy skrzyżowaniach jest pomalowane. Ser szwajcarski za Bielanka, za Złotoryja. Jedna z najważniejszych dróg w rejonie po której jadą turyści z Wrocławia, Poznania do Świeradowa mają co przeklinac.

  5. Dojeżdzając do pracy na odcinku Pławna -Lwówek zniszczyłam aż 3 NOWE opony w ciągu 2 miesięcy. (3600zł)
    Spiesząc się do pracy nikt nie dzeoni na 112 tylko o szybką pomoc!!!!!
    Także ile zgłoszej nie zostało odnotowanych….

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj