Przez wiele lat Targ Rolny funkcjonował w Siedlęcinie przy Wieży Rycerskiej. Od sierpnia 2020 roku w smakołyki prezentowane przez lokalnych wystawców, można się zaopatrzyć w każdą sobotę w Jeleniej Górze.
Ideą Targu Rolnego jest m.in promocja lokalnych rzemieślników, wytwórców i producentów żywności. Na pełnym smakowitych niespodzianek Targu możemy zakupić warzywa, owoce, sery krowie, owcze i kozie, pieczywo na zakwasie, mąki, kasze, płatki zbożowe, przetwory domowe, jaja, miód, słodkie wypieki, smarowidła do pieczywa, wędliny oraz rękodzieło. Priorytetem są produkty z lokalnych ekologicznych źródeł. Jednym słowem same smakołyki, pyszności zrobione z polskich, ekologicznych produktów.
Chcemy na jeleniogórskim rynku wprowadzać produkty regionalne. Naszą misją jest wspieranie lokalnego, ekologicznego rolnika. Dopuszczamy też sprzedawanie produktów wytworzonych metodami domowymi z ogólnodostępnych źródeł żywności. Są też wystawcy oferujący plony z konwencjonalnych (nie certyfikowanych ekologicznie) upraw. Dlatego, aby ułatwić Klientowi podjęcie świadomej decyzji, wystawca zobowiązany jest informować uczciwie Klienta o źródle pochodzenia sprzedawanych towarów. Mamy w tej chwili około 30. wystawców. Każdy z nich przykłada najwyższą wagę do jakości swoich produktów – są one rezultatem ich ciężkiej pracy i prawdziwej pasji . Jesteśmy w każdą sobotę od 10 do 13 na terenie hali targowej BGI POLSKA, obok ZREMBu – mówi Ewa Torończak, członek stowarzyszenia Targ Rolny Górskie Smaki
Wielką zaleta Targu Rolnego jest możliwość w której konsumenci żywności stają twarzą w twarz z jej producentami. Mają świadomość co, gdzie i w jaki sposób zostało wyprodukowane. Wiedzą, że ich pieniądze wspierają rozwój małych, rodzinnych gospodarstw, a nie wielkich międzynarodowych sieci handlowych.
Niech Lwówek Śląski na rynku coś podobnego zrobi albo w jakimś innych eksponowanym w mieście miejscu 🙂
Ten targ to grupa wzajemnej adoracji – niekoniecznie producentów- spróbujcie tam się dostać i handlować…
Nie wszyscy,to producenci eko,znam takich m.inn. z Rakowic W ktorzy kupuja w biedronkach, lidlach obtaczaja ziemia np marchew, buraki i sprzedaja jako produkt ekologiczny,takich powinno sie karac!
A ci z Młyńska, od wędlin i serów, to sami coś produkują? Czy tylko handlują?