Monitoring miejski to już nie tylko fanaberia, ale codzienność w naszym życiu. Sprawny daje nie tylko poczucie bezpieczeństwa, ale wymierne efekty w walce z wandalizmem, czy kradzieżami. Niesprawny to ułuda, która warta jest tyle, co atrapy kamer, jakie w internecie można kupić za kilkadziesiąt złotych.

Z groteskową sytuacją mają do czynienia mieszkańcy Świeradowa- Zdroju. Tam już od dawna kamery nie działają. Władze miasta sprawę bagatelizują tłumacząc się brakiem pieniędzy. Problemem zajął się Mateusz Szumlas świeradowski radny, który nie kryje irytacji wyjaśnianiami, jakie otrzymał od burmistrza Marciniaka.

Do tej pory praca monitoringu miejskiego w uzdrowisku była tajemnicą poliszynela. Po interwencji radnego Szumlasa mieszkańcy mają pewność, iż kamery w mieście dają jedynie złudne poczucie bezpieczeństwa a inwestycja dziś jest niewiele warta.

– Zwracam się z prośbą o przekazanie informacji, z jakich przyczyn kamery znajdujące się na ulicy Zdrojowej przy deptaku od wielu lat nie działają? Czy w ogóle działały? W czym dokładnie tkwi problem? Kiedy zostanie awaria, usterka usunięta? Niedziałające kamery utrudniają momentami zatrzymanie sprawców wandalizmu czy kradzieży na terenie miasta. – pisze w interpelacji radny Mateusz Szumlas, który dopytuje:

– Czy w końcu burmistrz podejmie kroki do wykonania i naprawy monitoringu w centrum miasta? Może warto zainwestować w monitoring miejski dla bezpieczeństwa naszych mieszkańców? Czy kamera znajdująca się przy urzędzie miasta działa? Jeśli nie to, dlaczego i kiedy zostanie naprawiona?

W odpowiedzi świeradowski radny dowiaduje się od burmistrza Rolanda Marciniaka, iż monitoring kiedyś działał, ale …

Informuje, iż system monitoringu ul. Zdrojowej funkcjonował od czasu jego oddania do użytku, tj. od 2015 roku. Zdarzały się awarie, lecz były one usuwane w momencie ich identyfikacji. Sytuacja uległa zmianie w chwili sprzedaży byłej siedziby Zarządu Uzdrowiska, tj. budynku przy ul. Zdrojowej 2. W nim to znajduje się szafa rack’owa, w której to zlokalizowane są wszystkie niezbędne urządzenia służące obsłudze systemu monitoringu. Z uwagi na wyłączenie tego budynku z użytkowania, unieruchomiony został także system monitoringu.
Plany nowego właściciela wymusiły konieczność przemieszczenia na zewnątrz wszystkich urządzeń do dedykowanej szafy wraz z zapewnieniem zasilania całego systemu. Cała procedura została wyceniona w 2019 roku na ok. 22.000,00 zł. Niestety z uwagi na zaangażowanie finansowe Gminy w inne projekty, a potem również niesprzyjające warunki pogodowe nie udało się tego zadania zrealizować. Z kolei w 2020 roku z uwagi na ograniczone środki finansowe spowodowane konsekwencjami wystąpienia COVID-19, środków tych nie udało się dotychczas zabezpieczyć w budżecie gminy na rok bieżący. Planuje się wpisanie przedmiotowego zdania do projektu budżety Gminy Miejskiej Świeradów-Zdrój na rok 2021. – tłumaczy burmistrz Świeradowa- Zdroju, który nie kryje, iż kamery przy Urzędzie Miasta, na jednym z większych skrzyżowań w mieście też są ślepe.

– Odnośnie kamery umieszczonej na budynku UM Świeradów- Zdrój, niestety uległa ona poważnej awarii i nieopłacalnym była próba jej naprawienia. Ostatecznie podjęto decyzję o instalacji 3 kamer wraz z ich podłączeniem do posiadanych urządzeń. Ze względu na brak środków finansowych nie wykonano zaplanowanych robót instalacji. – tłumaczy burmistrz Marciniak, który deklaruje, iż przedmiotowe zadanie zostanie wpisane do projektu budżetu Gminy Miejskiej Świeradów- Zdrój na rok 2021.

Staropolskie przysłowie mówi: „Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal”. Przekładając je na sytuację w uzdrowisku można by powiedzieć: „O czym mieszkańcy nie wiedzą, z tym się śpieszyć nie trzeba”. Przecież świeradowianie spacerując po mieście widzą kamery, więc pewnie czują się bezpieczni. Niestety, te kamery mieszkańców, wandali, czy złodziei już nie dostrzegają. Ale to już szczegół.