Radni zanim wezmą dietę będą musieli przejść szkolenie zakończone egzaminem

3
2417

Powiązanie prawa do diety z wymogiem odbycia szkolenia w zakresie podstaw prawa samorządowego, zakończonego egzaminem to tylko jedna z propozycji zaproponowanych przez Fundację Batorego w opracowaniu „Samorząd bardziej obywatelski”. Chodzi o wzmocnienie kompetencji i roli radnych w lokalnych samorządach.

 

Po wyborach parlamentarnych 15 października 2023 roku wiele osób i środowisk oczekuje odwrócenia dążeń recentralizacyjnych z lat 2016–2023. Decentralizacji nie można jednak sprowadzić wyłącznie do wzmocnienia wybieranych władz lokalnych – chodzi w niej o wzmocnienie wspólnot samorządowych. Po tegorocznych wyborach lokalnych powinniśmy oczekiwać od władz samorządowych, że podejmą działania wzmacniające samorządność – przez włączenie mieszkańców do współdecydowania o sprawach lokalnych.

Wiele dysfunkcji lokalnych samorządów w Polsce ma swoją przyczynę w znaczącej koncentracji władzy w rękach burmistrzów.

„Przywrócenie większej równowagi między organami stanowiąco-kontrolnymi a wykonawczymi należałoby zacząć od podniesienia poziomu przygotowania radnych do sprawowania mandatu. Zwiększenie wymagań wobec kandydatów na radnych lub już wybranych radnych wzmocniłoby ich pozycję w relacjach z organami wykonawczymi i uczyniłoby z nich lepszych, bardziej świadomych i zorientowanych przedstawicieli mieszkańców. Aby nie ograniczać radykalnie prawa wybieralności, można rozważyć np. powiązanie prawa do diety z wymogiem odbycia szkolenia w zakresie podstaw prawa samorządowego, zakończonego egzaminem.” – wskazał w opracowaniu Adam Gendźwiłł z Fundacji Batorego.

Autor opracowania zaznaczył, iż wielu radnych, szczególnie tych opozycyjnych wobec burmistrzów, skarży się na brak dostępu do niezależnych opinii prawnych – bez kontrolowanego przez siebie budżetu nie mogą takich opinii w razie potrzeby zamówić, a opinie, do których mają dostęp jako radni, pochodzą najczęściej od podwładnych burmistrza.

– “Program wsparcia prawnego, adresowany w pierwszej kolejności do radnych, ale również do mieszkańców skupionych wokół konkretnych obywatelskich inicjatyw uchwałodawczych, mógłby być jednym z filarów działalności Narodowy Instytut Samorządu Terytorialnego, który sprzyjałby rozwojowi samorządności. Do regulacji ustawowych należałoby również wprowadzić zasadę, w myśl której najważniejsze decyzje kadrowe wobec pracownika lub pracowników obsługujących rady/sejmiki podejmowałby (albo co najmniej wyrażał na nie zgodę) przewodniczący rady/sejmiku. Obecnie bowiem robią to osoby bezpośrednio podległe organom wykonawczym”. – wskazał Gendźwiłł.

W opracowaniu pojawiają się także dalej idące postulaty dotyczące roli radnych zakładają zwiększenie ich udziału w zarządzaniu niektórymi sprawami gminy, m.in. wprowadzenie wymogu podejmowania niektórych decyzji kolegialnie (np. w zakresie zwolnień podatkowych, gospodarowania mieniem lub powoływania niektórych kierowników gminnych jednostek organizacyjnych przez odpowiedni komitet rady, a nie przez burmistrza). W sytuacji wygaśnięcia mandatu burmistrza, do czasu wyboru nowego, osobę czasowo pełniącą obowiązki mogłaby wskazywać w głosowaniu rada.

Czy naszym radnym potrzebne są szkolenia, egzaminy, albo niezależne od burmistrza opinie prawne, np. dotyczące budżetu? Czy są tacy radni, którzy poparliby takie zmiany?

3 KOMENTARZE

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj