Przeprowadzili ekspertyzę mostu kolejowego w Pilchowicach

15
43782
most kolejowy Pilchowice Wleń Lwówek Jelenia

Ekspertyza miała na celu określenie stanu technicznego obiektu, jego zachowania i zakresu ewentualnych prac do jego modernizacji. Czy nadaje się do użytku, czy warto go remontować?

 

Historia Kolei Doliny Bobru

Most kolejowy w Pilchowicach, jest jednym z najokazalszych przykładów inżynierii kolejowej i największym wiszącym mostem w Polsce oraz jedynym o konstrukcji łukowej odwróconej. Powstał jako integralny element projektu budowy zapory wodnej i elektrowni w Pilchowicach oraz towarzyszącej inwestycjom budowie Kolei Doliny Bobru. Konstrukcję mostu wzniesiono w latach 1905–1906, a jej uroczyste otwarcie nastąpiło wraz z oddaniem do użytku linii kolejowej nr 283, łączącej Jelenią Górę z Lwówkiem Śląskim. Pierwszy pociąg z pasażerami przejechał po moście w sobotę, 28 sierpnia 1909 roku.

Most kolejowy w Pilchowicach

Most zlokalizowany jest na 10,665 kilometrze linii kolejowej. Ma 151,68 metra długości, 4 metry szerokości, a odległość między podporami to aż 85 metrów. Całość wznosi się na wysokość około 40 metrów nad taflą wody i waży około 400 ton. Został wykonany jako kratownicowa konstrukcja stalowa z nitowanymi połączeniami i charakterystycznym, parabolicznym pasem dolnym. W momencie powstania był to jeden z najnowocześniejszych mostów kolejowych w tej części Europy.

Upadek kolei w Polsce

Przez dekady most służył pociągom pasażerskim i towarowym. Jednak z czasem ruch na tej linii malał, aż w końcu został wstrzymany. Obiekt popadł w zapomnienie, choć nadal budził podziw swoją formą i techniką wykonania.

Chcieli wysadzić most kolejowy

Most kolejowy w Pilchowicach zyskał sławę ogólnoświatową w 2020 roku. Wówczas to wytwórnia filmowa planując realizację jednej ze scen do 7 części „Mission: Impossible”, zainteresowała się właśnie tym mostem. Obiekt miał zostać wysadzony gdy pociąg z Tomem Cruisem wjeżdżał na niego. Informacja o chęci wysadzenia mostu przez filmowców szybko obiegła świat i spotkała się ze stanowczym sprzeciwem. Przeciwko planom filmowców wystąpili lokalni mieszkańcy, pasjonaci kolei, a także konserwatorzy zabytków. Do konserwatora zabytków złożony został wniosek o wpisanie mostu kolejowego w Pilchowicach na listę zabytków techniki. 6 sierpnia 2020 roku most został wpisany do rejestru zabytków, co uratowało go przed zniszczeniem.

Niewykorzystana okazja do promocji

Rozgłos, jaki zyskał most przez całą burze wokół jego przyszłości spowodował, że prze kilka miesięcy był odwiedzany przez tłumy turystów. Każdy chciał mieć zdjęcie zrobione na tle obiektu, który miał być planem „Mission: Impossible”. Jednak po tym, jak ekipa filmowa odstąpiła od realizacji mega produkcji w Pilchowicach, emocje opadły.

Wleń nie wykorzystał swoich 5 minut i boomu turystycznego. W pobliżu obiektu nadal nie ma podstawowej infrastruktury, jak parkingi, czy miejsca do odpoczynku, co sprawia, że dziś już pojedynczy turyści, jak szybko podjeżdżają, tak szybko odjeżdżają z tego miejsca.

Rewitalizacja linii kolejowej do Lwówka Śląskiego

Dziś most kolejowy w Pilchowicach to relikt minionej epoki. Symbol upadku kolei i niewykorzystanego potencjału turystycznego w regionie. Obiekt nadal czeka na obiecywany powrót pociągów.

Planujemy, że w 2026 roku już ruszy kolej, już będzie mogła przewozić pasażerów. W tej chwili kiedy otrzymaliśmy już prawo do wydzierżawienia na 30 lat, nasza Dolnośląska Służba Dróg i Kolei przystąpi do wycinania i przygotowywania tej linii do inwestycji. Jak powiedziałem w 2026 roku pierwsi pasażerowie powinni już pojechać pociągami. zapewniał tuż przed wyborami samorządowymi, w kwietniu 2024 roku Cezary Przybylski ówczesny Marszałek Województwa Dolnośląskiego.

Nowe obietnice rewitalizacji linii kolejowej?

Jednak poza obietnicami przez lata nie poczyniono żadnych konkretnych prac i dziś wiadomo, że w 2026 roku pociągi nie pojadą Koleją Doliny Bobru. Na horyzoncie pojawiły się jednak nowe obietnice, które w połowie lipca 2025 roku podczas konferencji prasowej prezentowali m.in. Paweł Gancarz obecny Marszałek Województwa Dolnośląskiego i wicemarszałek Michał Rado.

Wicemarszałek Rado wskazał, że obecnie trwają prace przygotowawcze związane z przywróceniem przejezdności linii kolejowej do Lwówka Śląskiego od strony Złotoryi, na którym to odcinku prowadzona jest wycinka drzew. Z kolei w przypadku trasy z Lwówka Śląskiego do Jeleniej Góry, która przebiega przez słynny most w Pilchowicach, realizowane są prace projektowe i uzgodnienia konserwatorskie. Jak mogliśmy usłyszeć, plan zakłada, że przetargi na realizację obu zadań – zarówno od strony Złotoryi, jak i Jeleniej Góry do Lwówka Śląskiego, zostaną ogłoszone w połowie 2026 roku. A powrót pociągów według najnowszych obietnic planowany jest na 2028 rok.

Stan techniczny mostu kolejowego w Pilchowicach

Niebagatelnym problemem rewitalizacji linii kolejowej z Jeleniej Góry przez Wleń do Lwówka Śląskiego, jest stan techniczny mostu w Pilchowicach. Podczas burzy związanej z planami wysadzenia mostu pojawiały się różne opinie. Jedne mówiły, że most jest w dobrym stanie, inne, że wręcz przeciwnie. A przecież koszt prac związanych z modernizacją mostu będzie miał olbrzymie znaczenie przy ewentualnej rewitalizacji linii kolejowej.

Z tego też powodu, w ostatnim czasie Dolnośląska Służba Dróg i Kolei zleciła opracowanie ekspertyz dotyczących stanu technicznego mostu kolejowego w Pilchowicach.

– On jest naprawdę w bardzo dobrej kondycji, tak więc prace takie stricte remontowe, nie wymagające większego nakładu, i będzie można w sposób normalny go eksploatować. – powiedział Radiu Wrocław Mateusz Masłowski, dyrektor DSDiK, który dodawał: – Myślę, że w połowie przyszłego roku będzie wybór wykonawcy i podpisanie umowy na realizację tych zadań.

Choć przez lata wokół mostu kolejowego w Pilchowicach narosło wiele emocji, dziś słyszymy, że obiekt przetrwał nie tylko próbę czasu. To otwiera realną szansę na powrót pociągów i przywrócenie znaczenia całej linii kolejowej przez Dolinę Bobru. Czy tym razem słowa polityków przełożą się na konkretne działania, a nie tylko kolejne obietnice? Nie pozostaje nam nic, jak czekać.

15 KOMENTARZE

  1. Jeżeli most ten ma być magnesem dla turystów to proponuje zrobić na nim na dolnym łuku kładkę dla ruchu pieszego . Myśle że było by to ciekawe przejście. A już gdyby była szklana jak wiele tego typu atrakcji np. w Chinach to byłaby napewno magnesem turystycznym – i z góry dla tych co skrytykują nie pier……. ie że się nie da.

  2. Bardzo ciekawa konstrukcja, warta większego rozpropagowania leżąca w bardzo ładnej okolicy Doliny Bobru. Jednak nie jest prawdą że jest to jedyny most o konstrukcji odwróconej łukowej w Polsce. Proszę wybrać się na pogranicze powiatów nyskiego i prudnickiego. Dokładnie nad Złoty Potok przepływający przez miejscowści Pokrzywna i Moszczanka i na granicy między tymi miejscowościami zobaczyć most kolejowy zawieszony w tym właśnie miejscu na torze biegnącym z Głuchołaz w stronę granicy z Czechami.
    Pozdrawiam z Żagania miasta nad Bobrem.
    Stanisław

  3. Tak naprawdę linia kolejowa do samego Lwówka, to w sumie niewielka atrakcja, bo odcinek za krótki. Linia powinna jak niegdyś być przedłużona do Szczecina przez Zieloną Górę oraz z dojazdem do Bolesławca. Swoją drogą to wstyd, że rewitalizujemy poniemieckie linie, które i tak są zdegradowane (np. odcinek Lwówek – Świeradów), a nie projektuje się nowych. Po tragedii komunikacyjnej między Jelenią Górą, a Bolesławcem aż prosi się o wytyczenie najkrótszego odcinka kolejowego Lwówek – Bolesławiec i zrobienie całkiem nowej linii z korzyścią dla mieszkańców kolejnych miejscowości.

  4. Po ponad 100-letnim moście ma jechać kilkuset tonowy pociąg? Przecież za wysadzenie mostu miało być tyle kasy, że byłby nowy i jeszcze zostało by. Rozwalić ten antyk i postawić nowoczesną konstrukcję. Kupa złomu, a raczej rdzy, kto wie co w tej całej muzealnej konstrukcji ma jakość fabryczną, a co nie. Chyba wszystko nie.

  5. Czy ktoś robił analizę / ankietę czy ktokolwiek jest zainteresowany tym projektem ? Dla kogo ma być ta linia kolejowa ? Dla mieszkańców czy turystów ? Ile razy ta linia była uruchamiana na przestrzeni ostatnich 40 lat ? Jak długo jeździła wówczas kolei i z jakimi problemami zawsze borykali się pasażerowie na tej linii ? Czy “lokalsi” w ogóle tego potrzebują ? Czy nie lepiej zrobić z tego piękną trasę rowerową z Jeleniej Góry do Lwówka ? Z nowoczesnymi wiatami rowerowymi na rowery / hulajnogi (z możliwością np. doładowania rowerów elektrycznych) wraz z nowoczesnymi toaletami ? Czy nie możemy wykorzystać hasła “Jelenia Góra rowerową stolicą Polski” i ramach tego zacząć tworzyć profesjonalne trasy rowerowe, robić połączenia pomiędzy SingleTrackami – tworzyć nowe miejsca parkingowe dla aut, skąd można było robić mniejsze lub większe “pętle”. Tereny mamy piękne, jednak mocno nie wykorzystane – pociąg nawet jeżeli powróci to będzie jeździł pewnie 2-4 dziennie – większość turystów jest mobilnych, więc czy na pewno będą z tego korzystać – linia do Karpacza ma swoje uzasadnienie ekonomiczne – jednak ilu turystów przyjedzie pociągiem do Wlenia lub Lwówka ?

  6. To jest most belkowy z kratownicy z pasem dolnym łukowym, a nie żaden wiszący. Na pewno ciekawy turystycznie. Podobny choć mniejszy jest także koło Waplewa na Warmi.

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj