Kilka godzin przed Miejsko- Gminnym Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Lwówku Śląskim protestował w dniu wczorajszym Pan Rafał Pietkiewicz. Wyposażony w transparent i megafon mężczyzna głośno mówił o swojej historii. Jego zdaniem został on skrzywdzony przez urzędników, następstwem czego było sądowne ograniczenie mu praw do jego dziecka. Walczący teraz o przywrócenie tych praw mieszkaniec gminy Lwówek Śląski domaga się od urzędników przeprosin.
Pan Rafał w rozmowie z nami tłumaczy, iż do protestu zmuszony został faktem walki o prawa do swojego dziecka. Dziś jego pięcioletni syn mieszka kilkaset kilometrów od Lwówka Śląskiego, a mężczyzna nie może się z nim widywać. Zdaniem Pana Pietkiewicza winę za taki stan rzeczy ponoszą urzędnicy, którzy sporządzali notatki służbowe z wizyt u niego w domu oparte wyłącznie na wersji jego byłej partnerki. Mężczyzna przekonuje, iż matka jego dziecka w tych swoich zeznaniach niejednokrotnie mówiła nieprawdę, a urzędnicy tego nie weryfikowali. Później dokumenty trafiły do sądu, a ten na ich podstawie ograniczył mieszkańcowi Lwówka Śląskiego prawa do dziecka.
„Te notatki są sporządzone wyłącznie na zeznaniach byłej partnerki, która właśnie do chwili obecnej próbuje mnie zszargać, że nad nią się psychicznie znęcam. Po prostu pomówieniami w skrócie powiem wsadzić do więzienia za wszelką cenę.” – mówi Pietkiewicz, który dodaje, iż pracownik, która zajmuje się niebieską kartą, w pozwie do sądu o alimenty również napisała fałszywe zeznania partnerki.
Zdaniem mężczyzny urzędniczki w Lwówku Śląskim źle wykonują swoje obowiązki, o czym ma świadczyć także to, iż widział on jak oglądały one posty na portalu społecznościowym.
Protestujący mężczyzna niejednokrotnie głośno mówił, iż „MOPS jest dla ludzi a nie ludzie dla MOPS-u.”. Z czym akurat trudno jest się nie zgodzić. Pietkiewicz winą za krzywdy obarcza pracownice Miejsko Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej i oczekuje przeprosin.
„Oczekuję od pań z MOPS-u publicznych przeprosin na Lwówecki.info, czy w innych gazetach. Ewentualny brak odpowiedzi skończy się procesami cywilnymi w sądzie” – zapewnia Pan Rafał i dodaje:
„Nie pozwolę ani policji, ani żadnym innym instytucjom w tym mieście na jakieś pomówienia, obrazy, czy chamskie, aroganckie zachowania wobec mojej osoby.”
Przez blisko dwie godziny, przez które obserwowaliśmy protest urzędnicy Miejsko- Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej nie wyszli do protestującego mężczyzny. Pani Kierownik Danuta Grzesiak nie zgodziła się na wypowiedź przed kamerą. Do zarzutów wysuwanych przez Pana Rafała odniosła się na piśmie.
„W odpowiedzi na zarzuty Pana Rafała Pietkiewicza Kierownik Miejsko – Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Lwówku Śląskim wyjaśnia co następuje:
1. Czy weryfikowane są informacje przez pracowników socjalnych?
Weryfikacja danych jest jedną z czynności ustalania stanu faktycznego sprawy dokonywaną przez pracowników socjalnych. Każda informacja, która trafia do tut. Ośrodka jest sprawdzana przez pracowników w zakresie posiadanych kompetencji, zgodnie z obowiązującymi przepisami. Podstawowym narzędziem wykorzystywanym do ustalania stanu faktycznego jest wywiad środowiskowy oraz oświadczenia stron składane pod rygorem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań. Przy wykonywaniu czynności służbowych pracownicy socjalni sporządzają notatki służbowe oraz protokoły, w których zawarte są informacje pozyskiwane podczas rozeznania stanu sprawy.
2. Pracownicy tut. Ośrodka w godzinach pracy nie powinni korzystać w celach prywatnych z Facebook. Jednocześnie wyjaśniam, iż na Facebook utworzony został profil MGOPS w Lwówku Śląskim, do którego dostęp mają wszyscy użytkownicy Facebook a pracownicy tut. Ośrodka zarządzają jego treścią.
Jednocześnie informuję, że Pan Rafał Pietkiewicz ma możliwość korzystania ze wsparcia pracownika socjalnego poprzez udzielanie informacji, wskazówek, porad i pomocy w zakresie rozwiązywania spraw życiowych oraz z poradnictwa specjalistycznego w Punkcie Interwencji Kryzysowej (pomoc prawna, psychologiczna).” – pisze w przesłanym do redakcji stanowisku Pani Kierownik MGOPS w Lwówku Śląskim.
Z jednej strony mamy mężczyznę, ojca dziecka, który z bezsilności decyduje się na protest pod urzędem. Z drogiej strony urzędników, którzy zapewniają o jak najwyższej jakości swojej pracy. W tle konflikt pomiędzy panem Rafałem i jego byłą partnerką oraz dziecko, które wkrótce może trafić do rodziny zastępczej.
Co na to biurwy?
Weź się chłopie za robotę.
Ten Pan ma problem z samym Sobą.. A sprawy to by najchętniej wszystkim zakładał, zwykły kretyn.
Typowe wybielania siebie samego, kosztem pracownic.. Gdyby w rodzinie dzialo sie samo dobro, to notatki sluzbowe nie byly by pisane na niekorzyść w/w Pana. Po za tym gdyby nie to ze facet toczy wojne z byla partnerka, dziecko nie zostalo by odebrane.
To czemu Pani Kierownik nie wypowiedziała się do kamery ?
Bardzo szkoda dzieciaczka ale tak naprawe to ojciec i matka zgotowali mu taki los.
Wstyd zeby domagac sie przeprosin od pracownikow a sam wie najlepiej co sie tam u nich dzialo
Tak samo jak było w mojej sprawie…. Pani koordynator rodziny…. Sporządza wywiady jedbosoobowe niszcząc prawdę i dobro dzieci. Czas zmienić kierownictwo…. Bo zakładając karta tak bo może kiedyś coś będzie.. To przeczy wolności i praw do niewinności. Brawo dla tego Pana. Popieram!!
DLACZEGO NIKT Z MOPSU NIE WYSZEDL I NIE ZABRAL GLOSU W TEJ SPRAWIE TAKICH MAMY URZEDASOW SWOJE TYLKO WIDZA A CZLOWIEKOWI POSZKODOWANEMU ZADNEJ POMOCY TO SA URZEDNICY PIERWSZEJ POMOCY W JAKIM MY KRAJU ZYJEMY MASAKRA
Nie od dzis wiadowo ze mops to tylko pionek w rekach wlodarzy gminy.
Kierownik nie może nic jesli gora nie pozwoli. Dlatego też nikt nie wyszedl. Ot zagadka rozwiazana
tak to jest ze w MOPSie tylko czesto wieza niby pokrzywdzonym kobieta a merzczyzna to drugo rzedna rzec jest zawsze pokrzywdzony
dlaczego jak czlowiek jest w dole to go jeszcze dobijaja a patologie tworza urzednicy niema komu podac pomocnej dloni
Co tu winne kobiety z mopsu? Takie maja ustawy, paragrafy. To nie one to wymyslaja tylko jakis malo ogarnięty buc na gorze. One tylko robia to co im kaza.
Co Pan protestujący chce wnieść w swojej sprawie – pięcioletni syn cóż z pracą dorywcza na czarno najwyżej jajko niespodziankę no może “lowelek”. Za chwilę syn z obowiązku nauczania będzie kwalifikowany do podjęcia nauki i Pan ojciec zapuka do MOPSU i co się okaże-obiady darmowe, dofinansowanie do opalu, kolonie letnie-Panie strajkujący to nie Pan będzie łożył na dziecko tylko pomogą Panu właśnie takie instytucje jak MGOPS aby utrzymać dziecko! Proszę zacząć od siebie-uporządkować swoją osobę-podjąć pracę utrzymać siebie, a nie rzadac przeprosin nikt Pana nie obraził każdy pracownik z MOPSU wykonuje swoją prace! Do pracy Panie strajkujący niech Pan się weżnie!!!!!
Co prawda boli ,a czemu żadna Pani z Mopsu nie wyszła skonfrontować tych informacji a po za tym nie pobieram żadnych zasiłków z Mopsu .Pracuje proszę pilnować własnego zycia
Proponuję Panu piszącemu pod różnymi nickami (GagaA, WALDI, gienka, GGT), by popracował nad sobą w dziedzinie ortografii oraz interpunkcji. Naprawdę nie trzeba robić sztucznego tłumu. 😉
To dlaczego nie wyszedł nikt z mopsu ustusunkowac się do tych dokumentów?
O…odezwał się polonista informatyk. Na takiego sąsiada trzeba uważać co to każdą sytuację wykorzysta by dowalić. W końcu wrogowie zawsze są najbliżej. Niby taki elokwentny I wykształcony, a tyle napisał… Średnio rozgarnięty człowiek wie, że wszystko opublikowane w inernecie nie ginie, zawsze pozostaje ślad. Nawet to co zostało usunięte.
Panie Rafał, weź się chłopie do roboty. Najpierw było skakanie do ojca i niepełnosprawnych braci, wiele krwi im Pan napsuł. Sąd odebrał Panu gospodarstwo ojca, dając je braciom, też zrobił to na złość, czy z powodu fałszywych notatek. Teraz jest krzywda dziecka, szkoda, ale ani Pan ani partnerka nie jesteście osobami, które powinny wychowywać dziecko. Smutne. Proszę wziąć się do uczciwej pracy, żeby zapewnić dziecku kąt i opiekę a nie robić cyrki.
Całkowicie się z zgadzam z tą Opinią.. W Dworku dość często była wzywana policja i to właśnie Pan Rafał był głównym prowokatorem a wiecznie uważał się za poszkodowanego. Weź się chłopie za robotę. A nie ciągle Afery kręcić.
Co brakuje sensacji w Dworku ?
Pracuje i nie żyje z zasiłków mops
Proszę pilnować swojej osoby
Widzę że pan jest bardzo dobrze zorientowany w sytuacji odebrania darowizny od a prawda wygląda inaczej
Niech się pan weźmie sam do pracy
Panie Rafale widać ruszył Pan gruby temat, tyle hejtu o czymś świadczy. Odzywają się ci ktòrzy bardzo są “zorientowani”w pańskiej sytuacji bardziej niż powinni. Bo wie Pan łatwiej człowieka osaczyć I zniszczyć jak mu pomòc. Trzymam kciuki a prawda się sama obroni.
Do. wiadomości mieszkańców Dworka dogaduje się z braćmi
Dziwne, że pracownicy z MGOPS dały wiarę tylko matce dziecka, której wcześniej z powodu poważnych zaniedbań sąd odebrał opiekę nad dwojgiem dzieci a teraz przed sądem toczy się proces o odebranie następnych dwojga dzieci. Są to dramaty rodzinne, gdzie przede wszystkim wyrządza się ogromną krzywdę dziecku. Odpowiedzialna praca spoczywa na pracownikach MOPS, dlatego uważam, że pracownicy tych instytucji przed wydaniem jakiejkolwiek opinii powinni przeprowadzić wywiad dotyczący obojga rodziców.
DO SASIADA Z DWORKA nie obrazaj ludzi co pisza znalas sie znawca ze wie kto to pisze lepiej pomuz czlowiekowi w niezrecznej sytulacji bo niewiesz co ciebie moze czekac dziekuje za takiego sasiada
Nie mogę odpuścić tematu, bo znam Pana. I ciągle się zastanawiam dlaczego chce Pan przeprosin Mopsu? Powinien Pan chcieć zmiany opinii o Panu, żeby mógł się zająć należycie swoim dzieckiem. A co za tym idzie pomocy w znalezieniu porządnej pracy, podjęcia jakiegoś dokształcania, pomocy w prowadzeniu domu, ogólnie w przygotowaniu się do pełnienia roli ojca. Nie jestem z Dworka i nie chcę Panu zaszkodzić, ale ewidentnie ma Pan złych doradców. A więc – do roboty, żeby nie zgotować takiego samego losu swojemu dziecku. Pozdrawiam.
W Dworku było tylko poczta pantoflową i szukanie sensacji ludzie zamiast zająć się swoim życiem szukają sensacji u innych nie pilnują swoich spraw .
To czemu Mops zatajał tyle lat notatki urzędowe na temat mojej osoby a wszystko wyszło na jaw prokuraturze teraz panie z Mops boją się odpowiedzialności dyscyplinarnej i karnej na potwierdzenie tego są pisma w prokuraturze bez żadnych dowodów,
O…odezwał się polonista informatyk. Na takiego sąsiada trzeba uważać co to każdą sytuację wykorzysta by dowalić. W końcu wrogowie zawsze są najbliżej. Niby taki elokwentny I wykształcony, a tyle napisał…daje do myślenia. Średnio rozgarnięty człowiek wie, że wszystko co zostało opublikowane w inernecie nie ginie, zawsze pozostaje ślad. Nawet to co zostało usunięte. Nie w tym problem. Problemem zamanifestowanym w Proteście przez Pana Rafała są notatki tworzone przez panie z Mops-u oparte na pomówieniach, na nie sprawdzonych informacjach. Skoro Pan Rafał jest w posiadaniu takich notatek to ma prawo domagać się nie tylko przeprosin ale przede wszystkim gruntownego wyjaśnienia I pociągnięcia do odpowiedzialności dyscyplinarnej I karnej osoby które jak z tego wynika, fałszowały dokumentację, która później trafia do Sądu Rodzinnego I jest przedmiotem orzekania w sprawie ograniczenia praw rodzicielskich czy przekazania dziecka do adopcji rodzinie zastępczej. I tu trudno się dziwić, że ojciec walczy o dziecko. A panie z Mopsu muszą być rzetelne I wiarygodne w zbieraniu informacji… Jak jest wszyscy widzą.
DO ALIEGO sam sie wez do roboty jak znasz sytulacje to pomusz w trudnej sytulacji czlowiekowi a nie tylko opisujesz do roboty ali