Plac zabaw tonie w pokrzywach

16
2010
zdjęcia nadesłane przez czytelniczkę

Czy to projekt pro zdrowotny? Wszak lecznicze właściwości pokrzyw znane są od dawna. Czy raczej karygodne zaniedbania? W środku wakacji plac zabaw jest zarośnięty pokrzywami.

 

Działanie pokrzywy zwyczajnej można sprowadzić do najważniejszych punktów, które są następujące: odtruwa organizm, wspomaga detoksykację, pobudzając pracę nerek czy wątroby, ma funkcje silnie moczopędne, a więc sprawdzi się w terapii obrzęków, kamicy nerkowej, chorobach woreczka żółciowego, ponadto pobudza procesy przemiany materii i podnosi odporność organizmu jako źródło żelaza, krzemu, czy witaminy C. Jest także skuteczna w przeciwdziałaniu łupieżowi i łojotokowi skóry oraz wzmacnia włosy. Pokrzywa łagodzi ból pojawiający się m.in. w rezultacie zapalenia stawów, zwyrodnień, stanów reumatycznych, naciągnięcia ścięgien czy nadwyrężeń wynikających z uprawiania sportu, a także bolesność w okolicach kręgosłupa.

Od wieków w medycynie tradycyjnej pokrzywę wykorzystywano do odchudzania, leczenia ran, owrzodzeń, czy infekcji bakteryjnych.

W tym kontekście trudno nie zadać sobie pytania, czy ten plac zabaw porośnięty pokrzywami nie powstał świadomie, w celach leczniczych? Aczkolwiek jakoś chętnych do korzystania z niego nie widać. Pokrzywy nie są wydeptane.

O tym wyjątkowym placu „zabaw” redakcję Lwówecki.info poinformowała czytelniczka:

– „Jakiś czas temu opublikowaliście artykuł o rankingu gmin w realizacji bonu turystycznego. Gmina Mirsk zajęła tam dość wysoka pozycje. Wiadomo, skoro są turyści są i pieniądze dla gmin. Skoro Bon to zapewne dzieci?” – podejrzewa czytelniczka i opisuje jedną z atrakcji gminy Mirsk

czytaj: Ponad 6 milionów złotych zostawili turyści w powiecie lwóweckim.

 

– „Tak wygląda opustoszały, zarośnięty chwastami i pokrzywami plac zabaw w miejscowości Gajówka. Najwidoczniej brak środków na pielęgnację zieleni. W tak małej miejscowości funkcjonuje kilka dość prężnie działających obiektów wypoczynku, mają one się czym pochwalić.”

Jeżeli nie jest to projekt pro zdrowotny, to osoby odpowiedzialne za utrzymanie tego placu zabaw powinny się wstydzić. Liczymy, że „ktoś” szybko przypomni sobie o swoich obowiązkach i o tym, za co bierze pieniądze.


16 KOMENTARZE

  1. Na każdym kroku teraz place zabaw.Dzieci nie ma,nie ma komu się bawić i tego pilnować-a budują na potęgę.Ktoś w tym ma dobry interes,a efekt widać na zdjęciach.W miastah zamiast jeden dużybplac zabaw zrobić dla dzieci,to porobią kilka małych i nikt tam praktycznie nie chodzi

  2. Trochę sugestywne zdjęcia z jednego kątu, byłem tam z córką parę dni temu, pokrzyw jest tylko parę (to na zdjęciach to nie pokrzywy), większość zabawek jest dostępna. Większym problemem jest brak inicjatywy mieszkańców i przyjezdnych, a oczekiwanie że gmina wszystko za nich rozwiąże, “bo przecież płacimy podatki”. W czasie poświęconym na robienie zdjęć można było podkosić plac zabaw. My się bawiliśmy dobrze, a córka nauczyła się jak rozpoznać pokrzywy.

  3. Skoro gmina nic nie rozwiąże to po co my płacimy podatki? Chyba w tym celu zostali powołani urzędnicy, aby się zajmować takimi rzeczami i dbać o gminę. Jeśli urząd nie przynosi korzyści mieszkańcom, może trzeba poważnie pomyśleć o jego likwidacji.

  4. Ładne mi to parę pokrzyw. Idąc tym tokiem myślenia to mieszkańcy powinni w ramach czynu spolecznego załatać dziury w drogach powycinać krzaki itp. Skoro był Pan tam trzeba było wyrwać tych parę pokrzyw a nie tracić czas na odpisywanie.

  5. To nie jest wina mieszkańców, tylko pani sołtys, która się wyprowadziła i już jej nic nie interesuje. Bo to ona dostaje co roku pieniądze na wieś. A o nią nie dba.

    • Fundusz Solecki nie jest dla Sołtysa tylko ma wspierać i integrować społeczeństwo i wspierać incjatywe oddolna,a na zebraniu 2,osoby lub 3,i na palcach jednej ręki można zliczyć osoby które wniosły pomóc w przeróżnych przedsięwzięciach we Wsi Gajowka,a biznesmeni którzy tak bardzo chcą aby ich goście nie poparzyli się pokrzywami to kosiarki w dłoń i niech spojrzą w lustro czy sami są uczciwi wobec urzędu i mieszkańców i w jaki sposób uiszczają opłatę za śmieci też trzepią kasę…

    • To fakt za co serdecznie dziękuję. Na utrzymanie tego placu zostały przeznaczone pieniądze z Funduszu Sołeckiego.PLac koszony jest raz w miesiącu od Maja do października.Szkoda ,że czytelniczka sfotografowała tylko sierodek,a nie cały plac zabaw i zdjęcia zrobiła z perspektywy ziemi aparatem aby stworzyć efekt wow pokrzyw gratuluję pomysłu,a skoro tym przedsiębiorcom agroturystycznym przeszkadza taka sytuacja zapraszam kosiarka w dyspozycji sołectwa na stanie i można wykosić,plewic i dbać o wspólne dobro, bo ten plac nie jest moja własnością tylko Nasza wspólną i każdy swoją cegiełkę powinien tam dołożyć.

  6. Jak jest zarosniety to pewnie nikomu niepotrzebny. Niestety nasz narod jest wysoce roszczeniowy . Bardzo malo inicjatyw oddolnych. Powinni to , powinni tamto . rece wszystkim przyrosly do d….

  7. Niejednokrotnie sami ludzie z wioski kosili ten plac tak po prostu z własnej inicjatywy, Pani sołtys z grupą mieszkańców porządkowała teren i nie tylko plac. Co tu dużo mówić w pewnym momencie zabrakło inicjatywy, a czasy jakie są takie są.

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj