32- letni mężczyzna nie płacił zasądzonych alimentów, za co usłyszał wyrok, ale nie stawił się do aresztu. Za to jeździł pod wpływem. Teraz będzie miał czas na przemyślenia.
We wtorek, 18 kwietnia dzielnicowi z lwóweckiej komendy, podczas obchodu rejonu służbowego w miejscowości Sobota zwrócili uwagę na mężczyznę jadącego rowerem. Jego sposób jazdy sugerował, że może być nietrzeźwy. Funkcjonariusze zatrzymali go do kontroli drogowej. Jak się okazało rowerem jechał 32-letni mężczyzna.
Policjanci wyraźnie czuli od niego alkohol. Ponadto miał problemy z utrzymaniem równowagi, a jego mowa była bełkotliwa. Mimo to mężczyzna nie poddał się badaniu trzeźwości, w związku z czym policjanci przewieźli go do szpitala celem pobrania krwi do badań. – wspomina starszy sierżant Olga Łukaszewicz oficer prasowa lwóweckiej policji.
Ale to nie jedyne przewinienie 32- latka. W trakcie wykonywania dalszych czynności funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna ten jest poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Lwówku Śląskim, celem odbycia kary pozbawienia wolności w związku z uchylaniem się od obowiązku alimentacyjnego.
Policjanci niezwłocznie osadzili 32- latka w policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu trafi on do aresztu, gdzie odsiedzi zasądzony wyrok. Rowerzysta odpowie też przed sądem za jazdę jednośladem w stanie nietrzeźwości. Za to wykroczenie grozi mu kara aresztu albo grzywny nie kwocie niższej niż 2500 złotych.