Kilka dni temu jeden z mieszkańców naszego powiatu w kupionym na składzie węglu znalazł bryłkę, w której „wrośnięte” jest tworzywo sztuczne. Co to jest i w jaki sposób tam się znalazło?
Czy to możliwe, żeby tworzywo sztuczne „wrosło” w bryłę węgla? Kiedy i w jaki sposób mogło do tego dojść?
Węgiel powstał głównie w karbonie, dziesiątki, setki milionów lat temu, kiedy to na Ziemi nie było jeszcze ludzi, a jej powierzchnię porastały bujna roślinność. Pod wpływem wielu procesów chemicznych, ciśnienia i temperatury rośliny te zamieniały się najpierw w torf, a następnie w węgiel jaki znamy dzisiaj. Natomiast surowcami do produkcji tworzyw sztucznych są materiały organiczne i surowce naturalne takie jak celuloza, węgiel, gaz ziemny, sól i oczywiście ropa naftowa. Czy zatem jest możliwe, by w naturalny sposób w bryłę węgla mógł „wrosnąć” plastik?
Kilka dni temu jeden z mieszkańców naszego powiatu w zakupionym w lokalnym składzie opału węglu znalazł bryłkę, w której „wrośnięte” jest tworzywo sztuczne. Kiedy nas o tym poinformował nie dowierzaliśmy, ale postanowiliśmy to zobaczyć.
Faktycznie w bryłce węgla znajduje się coś sztucznego. Jest to elastyczna, biała – aczkolwiek oblepiona węglem płytka. Gdy ją podpaliliśmy wydobywał się z niej specyficzny dla palącego się tworzywa gryzący zapach. W jaki sposób takie tworzywo mogło połączyć się z węglem?
Zapytaliśmy o to ekspertów z Akademii Górnioczo- Hutniczej, którzy jednoznacznie stwierdzają, iż nie ma możliwości, by w sposób naturalny, miliony lat temu w tworzący się węgiel dostało się tworzywo sztuczne. Pani profesor, z którą rozmawialiśmy na podstawie zdjęć i krótkiego materiału wideo mówi, iż to co widzimy to może być węgiel z wykorzystywanym w górnictwie klejem (pianką) i zaznacza, iż więcej można będzie powiedzieć dopiero po przeprowadzeniu badań.
Jak myślicie, co znajduje się w tej bryłce węgla i w jaki sposób to powstało?
Aktualizacja
Oto ważny głos w temacie otrzymany od jednego z mieszkańców Lwówka Śląskiego.
Pokazany kawałek węgla w mojej ocenie to produkt węglowy z zanieczyszczeniem z koncentratu flotacyjnego. Układ flotacyjny jest to bardzo złożony system oddziaływań o charakterze fizykochemicznym. W wielkim skrócie.
Mówiąc językiem bardziej zrozumiałym, w górnictwie węglowym ( także miedziowym np. koncentraty rudy miedzi) w czasie wydobycia i przetwarzania powstają straty, które odzyskuje się m.in. sposobem flotacji. (Każdą drobinę węgla.) W tym przypadku z substancji węglowej (odpadów) z obiegu wody i mułu to tzw. koncentrat flotacyjny. Tak naprawdę tam może być wszystko, co wyjedzie z dołu kopalni lub dostanie się w czasie transportu do urządzeń rozdrabniających i innych wykorzystywanych przy produkcji gotowego węgla.
Już od dobrych kilkunastu lat trafiają mieszanki węgla dobrej jakości z domieszką marnego z byłych hałd kopalnianych gdzie także składowano odpady flotacyjne ( tu np. proceder i odzysk m.in. z bieda szybów. Tam jest wszystko).
Pani profesor ma rację. W górnictwie dość często używa się dzisiaj wszelkiego rodzaju substancji do sklejania bądź uszczelniania górotworu. W miejscach gdzie są luźne skały wciska się pod ciśnieniem takie syntetyczne pianki, podobnych do tych jakich używa się w budownictwie. Pianka powiększając swoją objętość wypełnia szczeliny i skleja luźne warstwy górotworu. Również podobne kleje wciska się pod ciśnieniem w górotwór by odciąć i wypełnić szczeliny, którymi woda wypływa do wyrobiska czy szybu. Tu po prostu taki sklejony kawałek warstw węgla trafił ma skład.
Przecież to oczywiste, że to starożytni kosmici 🙂
Surowiec podlegający flotacji mieli się do bardzo drobnej frakcji drogi znafco. Ksantogenian nie jest w stanie oddzielać brył materiału na którym nam zależy (rudy) od skały płonej.
Bieda szyby to dzikie wyrobiska w płytko zalegających pokładach maturalnych, a nie w hałdach.
To ja znalazłem ten węgiel i to nie jest pianka Górnicza . Mam też inna bryłkę jeszcze ciekawsza , z plastikiem i jeszcze czymś ? A ten plastik był w tej drugiej bryłę w środku tak że nie ma możliwości wstrzyknięcia wpompowania itd … Nie szukam pieniędzy ani poklasku to jest BARDZO DZIWNE !!!!!
Też znalazłem w węglu coś dziwnego. Na początku myślałem, że to wrośnięta w węgiel rura, ale środek rury jest pusty i w przekroju wcale nie okrągły. Całość ma długość ze 30 cm.