Lisy atakują mieszkańców i zwierzęta domowe

15
1823
grafika poglądowa

W ostatnich tygodniach doszło do paru przypadków ataku lisów, zwierzęta atakują głównie psy, ale zdarzył się także atak na na jedną z mieszkanek miasta.

 

Pod koniec września Burmistrz Gryfowa Śląskiego poinformował, iż go urzędu wpływają sygnały, o lisie, bądź lisach, które pojawiają się w okolicach ulicy Sienkiewicza, Jeleniogórskiej, Lwowskej, Malowniczej, Floriańskiej, czy placu zabaw przy ulicy Akacjowej.

Z problemem dzikich zwierząt boryka się wiele miast w kraju. Zazwyczaj te związane są z obecnością dzików. Takie incydenty odnotowywane były na plaży w Międzyzdrojach, w niektórych dzielnicach Warszawy, w Krakowie, czy pobliskim Świeradowie- Zdroju. Ale cenność w miastach lisów też nie jest niczym wyjątkowym. Wynika z rozwijającej się urbanizacji, która zmniejsza ich naturalne siedliska, poszukiwania łatwo dostępnego pożywienia pozostawionego przez człowieka w niezabezpieczonych pojemnikach na śmieci, czy zmian w środowisku, które wpływają na zachowania dzikich zwierząt.

Lisy to dziko żyjące zwierzęta, które zazwyczaj unikają kontaktu z człowiekiem, ale zdarzają się sytuacje, gdzie dochodzi do ataków na zwierzęta domowe, a w skrajnych przypadkach także ataków na ludzi.

Do takich incydentów doszło w ostatnim czasie właśnie w Gryfowie Śląskim. Nie wiadomo, czy jest to jeden agresywny zwierz, czy lisia rodzina, niemniej władze miasta apelują do mieszkańców o ostrożność.

– Prosimy zachować szczególną ostrożność i nie zbliżać się do tych zwierząt! – apeluje burmistrz.

W przypadku spotkania z lisem, zwłaszcza agresywnym lub nienaturalnie zachowującym się, kluczowe jest zachowanie spokoju i rozsądku. Przede wszystkim nie wolno panikować ani wykonywać gwałtownych ruchów, które mogłyby sprowokować zwierzę do ataku. Warto przyjąć postawę obronną – wyprostować się, unieść ręce, rozłożyć kurtkę lub plecak, by wyglądać na większego i bardziej groźnego przeciwnika. Utrzymanie kontaktu wzrokowego oraz stanowcza postawa często wystarczą, by odstraszyć lisa.

Dobrym sposobem jest także generowanie hałasu – głośne klaskanie, krzyk, czy tupnięcie. Takie odgłosy zwykle skutecznie zniechęcają dzikie zwierzęta do zbliżania się. Należy jednak unikać ucieczki; zamiast tego trzeba spokojnie oddalać się tyłem, cały czas obserwując zwierzę. W żadnym wypadku nie wolno próbować go karmić, bo jeśli lis zainteresuje się jedzeniem, lepiej odrzucić je w bok, by odciągnąć jego uwagę i zyskać czas na bezpieczne wycofanie się.

Niepokojące powinno być zachowanie, które odbiega od normy: brak strachu przed człowiekiem, agresja, ślinotok, chwiejny chód czy apatia mogą świadczyć o wściekliźnie lub innej chorobie. W takiej sytuacji należy natychmiast powiadomić służby.

W skrajnych przypadkach, gdy lis rzeczywiście zaatakuje, należy bronić się przy pomocy dostępnych przedmiotów, czy o torby, parasola, kurtki, starając się utrzymać dystans i uniemożliwić zwierzęciu bliski kontakt.

Świadomość, jak reagować, może uratować zdrowie, a nawet życie zarówno człowieka, jak i samego zwierzęcia, które często atakuje z powodu strachu lub w wyniku choroby.

15 KOMENTARZE

  1. A we Lwówku władza udaje że nie ma problemu . A lisy, szopy, kuny grasują po mieście i nikogo to nie interesuje. Jak się pobiera podatki, to powinny być pieniądze na odłowienie tych zwierząt, bo roznoszą choroby. Burmistrzu do dzieła ……

    • No, czasami odstrzeli się niewygodnego sąsiada, bo przypominał dzika lub jelenia. Najgorsze są ich uprawnienia. Wystarczy, że na Marsie ogłoszą polowania, to wszyscy wokół mają uważać na ich rozrywkę. Najlepiej w tym czasie nie wychodzić z domów.

  2. Niejednokrotnie na terenie ośrodka zdrowia przy ulicy Malowniczej wraz z moją czworonożną przyjaciółka spotkalyśmy lisa . Jestem pewna ,że to ten sam lis . Fakt ,lis próbował kilka razy do nas podejść jednak szczekanie mojego psa go zniechęciło. Nie był on Absolutnie agresywny !! Określiła bym jego zachowanie- zwykłą ciekawością, ponieważ przy każdym kolejnym spotkaniu lis siadał nieopodal nas i obserwował jak się bawimy i spędzamy razem z moim psem czas. pewnie było to czymś nowym ,że “ktoś” gatunkowo podobny do niego ma styczność i więź z człowiekiem . Lis nie był nachalny ,jak mówiłam grzecznie siadał i przyglądalsię nam ❤️

  3. Chciałam się odnieść do komentarza Ixd.Tu masz racje w 100% zwierzyna zabierają domy ,wycinając lasy po drugie dziki tam gdzie się urodzą, mają taki system i wracają jak pstrągi żeby złożyć ikre. Ludzie dzisiaj nie są oczytani mimo tel ,oni by wszystkich odstrzelili i już. Szkoda ze nie jest tak w naszym społeczeństwie lżej bybylo na tym świecie!!! Problem jest bo zwierzęta podchodzą pod gospodarstwa domowe . Ale można temu zaradzić.

  4. Co za obrzydliwy lud , szczujecie ludzi na zwierzęta ! Zabierajcie dalej dzikim zwierzętom domy, pola, przyklaskujcie mordercom – myśliwym i szczujcie ludzi na niewinne zwierzęta.

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj