Mieszkańcy gminy Lwówek Śląski, czytelnicy Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej filii w Kotliskach piszą list otwarty do burmistrz Marioli Szczęsnej, w którym stają w obronie bibliotekarki i zwracają się z prośbą o nie zwalnianie jej ani nie przenoszenie.
LIST OTWARTY
DO BURMISTRZ GMINY I MIASTA LWÓWEK ŚL.
PANI MARIOLI SZCZĘSNEJ
Bibliotekarka z Kotlisk stanęła w obronie psa i zostaje usunięta z filii bibliotecznej, którą prowadzi już od 36 lat. Tylko, dlatego że naraziła się kuzynowi Pani Burmistrz […], który już niejednokrotnie rzucał kamieniami w tego biednego psa. Piesek pilnował swojego obejścia, był przyjaźnie nastawiony do ludzi, dzieci go lubiły, czytelnicy nawet przynosili jemu łakocie.
Po tym zdarzeniu z psem wpłynęła kłamliwa skarga, paszkwil na Panią bibliotekarkę do Pani Burmistrz GiM Lwówek Śl. i do Pani Dyrektor PiMBP w Lwówku Śl., oczywiście tę skargę złożyła wspomniana rodzina Pani Burmistrz. Rozpętała się burza, odbyło się spotkanie Pani Dyrektor PiMBP z czytelnikami, na to spotkanie również została zaproszona Pani Sołtys i Radna Stefania Wróblewska. Na tym spotkaniu wyraziliśmy swoją opinię o Pani Joli na piśmie, podpisało się ponad 70 czytelników i użytkowników biblioteki. To pismo zostało również złożone, za potwierdzeniem do Pani Burmistrz.
Pani Dyrektor na tym spotkaniu bardzo pozytywnie wyraziła się o Pani Joli i jej pracy. Jednak burza trwała dalej, tym razem Sołtys i Radna Pani Stefania Wróblewska zwołała zebranie wsi na temat „Biblioteka w Kotliskach”, na to spotkanie przybyła Burmistrz Gminy i Miasta Lwówek Śl. Pani Mariola Szczęsna, Sekretarz GiM Pan Robert Szawłowski, Przewodniczący Rady Gminy Pan Dawid Kobiałka oraz Dyrektor PiMBP w Lwówku Śl. Pani Elżbieta Zienowicz.
Bardzo burzliwe to było spotkanie i chwilami wręcz groteskowe, część czytelników oburzona wyszła w trakcie zebrania. Ale ci, którzy dotrwali do końca, usłyszeli zapewnienia Pani Burmistrz Marioli Szczęsnej, że biblioteka zostaje wraz z Panią Jolą naszą bibliotekarką. Przewodniczący Rady Gminy Pan Dawid Kobiałka zabrał głos i również otrzymał zapewnienia Pani Burmistrz, że Pani Jola nie straci tego miejsca pracy, na które tak ciężko całe lata pracowała. Dyrektor PiMBP Pani Elżbieta Zienowicz na forum, bardzo pozytywnie wyraziła swoją opinię o pracy i kwalifikacjach Pani Joli Ż. Wydawało się, że sprawa została wyjaśniona.
Jakie nasze było zdziwienie, że po tygodniu nasza bibliotekarka Pani Jola […] zostaje z dnia na dzień usunięta z tej placówki, bez prawa powrotu, chociaż jest pod ochroną, zostało Pani Joli trzy lata do emerytury, pytamy się, o co tu w tym wszystkim chodzi?
Pani Burmistrz, czy to znaczy, że Pani zakpiła sobie ze swoich wyborców, z czytelników, z mieszkańców Kotlisk tylko, dlatego żeby zrobić przyjemność swojej rodzinie i koleżance Pani Sołtys, czy może to jest jakieś nieporozumienia i Pani nam wszystkim to wyjaśni. Pani Burmistrz ta cała sytuacja zakrawa na nepotyzm, mamy nadzieję, że tak nie będzie. Pani Burmistrz mamy nadzieję, że nasza bibliotekarka Pani Jola […] po urlopie wypoczynkowym powróci na swoją placówkę i będzie dalej prowadzić naszą filię biblioteczną tym bardziej, że teraz jest mieszkanką naszej wsi, z czego bardzo się cieszymy.
Pani Jola […], nasza bibliotekarka pracując tyle lat w naszym środowisku stworzyła w bibliotece „Małe Centrum Kultury”, organizując nam różne zajęcia, warsztaty i imprezy biblioteczne, wychowuje już kolejne pokolenie dzieci, tymi spotkaniami integruje nasze społeczeństwo i zawsze jest życzliwa i uśmiechnięta do wszystkich.
Z wyrazami szacunku:
Czytelnicy i użytkownicy biblioteki podpisani pod opinią o Pani Joli […]
Czytelnicy PiMBP w Lwówku Śląskim przesyłają także swoja opinię o pracy Pani Jolanty – bibliotekarki filii w Kotliskach.
Filia Biblioteczna w Kotliskach działa i funkcjonuje już od 36 lat i tyle samo lat pracuje tu Pani Jolanta, naszym zdaniem to bibliotekarz z powołania. W stosunku do czytelników i użytkowników biblioteki, nasza Pani Jola, bo tak ją nazywamy, jest życzliwa, uprzejma i chętnie przychodzi czytelnikom z pomocą.
Troszczy się o należyte zaspokojenie naszych potrzeb czytelniczych i informacyjnych, ale także w swoim wolnym czasie pomaga ludziom starszym i chorym w ich potrzebach codziennego życia, organizując różne akcje charytatywne. W swojej pracy wykazuje się niesamowitą pomysłowością, pisząc projekty i organizując naszej społeczności lokalnej, różnorodne spotkania, zajęcia biblioteczne a także ciekawe warsztaty tj.: warsztaty komputerowe „Seniorzy w Grze…”, plastyczne warsztaty Decoupage dla dzieci, młodzieży i seniorów oraz nowym ciekawym pomysłem są warsztaty kulinarne „Smaki Świata…”.
Na tych wszystkich spotkaniach integruje dzieci, młodzież z osobami dorosłymi. Pani Jola w swojej pracy, jest niesamowicie cierpliwa i opanowana, ma serdeczny stosunek do czytelników i użytkowników biblioteki i jest stanowcza wobec ludzi krzywdzących zwierzęta, tego również uczy nasze dzieci. Jesteśmy Pani Joli wdzięczni za tyle lat pracy z naszymi dziećmi i młodzieżą, dzięki tej bibliotece, którą prowadzi Pani Jola, nasze pociechy mają gdzie spędzać aktywnie i twórczo swój wolny czas. O życzliwym i przyjaznym nastawieniu Pani Joli do czytelników świadczy niepodważalny fakt, że piersi mali czytelnicy z przed 30 lat, teraz przyprowadzają swoje małe dzieci do Pani Joli na zajęcia. Rok temu, było 35 lecie naszej biblioteki i byliśmy bardzo dumni, że Burmistrz Gminy i Miasta Lwówek Śląski Pani Mariola Szczęsna, odznaczyła Panią Jolę medalem za Jej zasługi i tyle lat pracy w naszym środowisku. Z tego, co wiemy Pani Jolanta jest zasłużonym pracownikiem kultury a świadczy o tym fakt, że posiada brązową odznakę Zasłużony Działacz Kultury, którą otrzymała od Ministra Kultury a także Pani Jola otrzymała brązowy Krzyż Zasługi od Prezydenta Polski.
My czytelnicy i użytkownicy biblioteki w Kotliskach, jesteśmy bardzo dumni z tego, że mamy taką bibliotekarkę w naszej filii bibliotecznej.
Redakcja z prośbą o ustosunkowanie się do zaistniałej, opisanej w Liście otwartym sytuacji zwróciła się do Burmistrz Marioli Szczęsnej oraz do Przewodniczącego Rady Dawida Kobiałki. Niezwłocznie po otrzymaniu ich wyjaśnień i stanowisk opublikujemy je na naszych łamach.
AKTUALIZACJA (10:59, dnia 14.08.2019 r)
Kilka minut po publikacji materiału otrzymaliśmy komentarz, ustosunkowanie się do opisanej sytuacji od Pana Dawida Kobiałki, Przewodniczącego Rady Miejskiej w Lwówku Śląskim, który poniżej publikujemy:
Dziękuję za możliwość ustosunkowania się.
Moja opinia do sytuacji jest taka, że Pani Jolanta ma bardzo dobrą opinię wśród mieszkańców/czytelników. Uważam, że powinna pozostać na swoim stanowisku w bibliotece w Kotliskach i w spokoju doczekać emerytury. Należało zareagować na dziejącą się krzywdę zwierzęcia przed budynkiem, nawet jeśli było to w trakcie pracy.
Podobnie bardzo wysoko oceniam pracę Powiatowej i Miejskiej Biblioteki we Lwówku Śląskim. Mamy szczęście do bardzo zaangażowanej kadry w naszych placówkach. Pani Burmistrz zapewniła wszystkich na spotkaniu, że ani biblioteka w Kotliskach, ani stanowisko Pani Jolanty nie są zagrożone. – Dawid Kobiałka Przewodniczący Rady Miejskiej w Lwówku Śląskim.
Chciałem coś napisać, ale zabrakło mi tu słów
Ha ha ha rudy są fałszywie. Wieś głosowała, wieś ma… A jak komuś się coś nie podoba to czy nie nie można podciągnąć do odpowiedzialności karnej za ww nepotyzm lub inne? Pozew i tyle. 30 na 1… Byłaby to kolejna sromotnie przegrana sprawa naszej rządzicielki do kolekcjji
No i taka prawda… Czekamy na słowo Pani Burmistrz…
Książek nie czytasz to i słownictwo ubogie. Zapraszamy do Kotlisk do biblioteki.
widać, że tylko ten młody Kobiałka w Urzędzie jest kompetentny
tak się ma po wyborach “gdzieś” wyborców.
Brawo Pani Burmistrz, jeszcze trochę takich rządów to Mieszkańcy Gminy podziękują Pani na swój sposób,
wszędzie rodzinne interesy są najważniejsze…
,,wszędzie rodzinne interesy są najważniejsze…”- rodzinkę promujemy co ? Niekompetentny zarozumialec. ,,tak się ma po wyborach “gdzieś” wyborców”. A to o sprawę cen wody chodzi ?, bo też obiecywał ……Bu, ha, ha, ha !
A gdzie straż miejska względem znęcania się nad zwierzęciem ?! #sprawadlauwagi …
Twoje zachowanie sfrustrowanej osoby majacej problemy nie z psem tylko ze soba jest sprawa godna dla uwagi Szanowna,, Helgo” !!!
Czytelnik
Szkoda że byłem w tym czasie z rodziną na wakacjach, ale chętnie podpiszę się pod tą opinią o Pani Joli…sam całe dzieciństwo spędziłem w bibliotece na zajęciach u Pani Joli, teraz chodzą moje dzieci i jest super…Pozdrawiam wszystkich czytelników i naszą Bibliotekarkę…Nie damy Pani skrzywdzić…
Czytelnik
Szkoda że byłem w tym czasie z rodziną na wakacjach, ale chętnie podpiszę się pod tą opinią o Pani Joli…sam całe dzieciństwo spędziłem w bibliotece na zajęciach u Pani Joli, teraz chodzą moje dzieci i jest super…Pozdrawiam wszystkich czytelników i naszą Bibliotekarkę…Nie damy Pani skrzywdzić…
Bibliotekarka nie zwolniona a opowieści że będzie zwolniona za obronę psa. Jaja jak berety, bzdura bzdurę goni. Prawie wszystkie komentarze pisała ta sama osoba, która udaje kilka osób. Normalnie beka. A burmistrz odpowiedziała przecież że to pomówienie na stronie Urzędu Gminy, i będzie sprawa w sądzie. I bardzo dobrze. Dość plotek i pomówień
Dokładnie jaja bo inaczej tego nie da się nazwać
Z własnego doświadczenia wiem, że Pani Jola nie ma cierpliwości do dzieci.
A gościu od od kamienia to niech się sam pier…..e w ten pusty łeb.
Proszę o usunięcie treści komentarze ze względu na obraźliwa treść….
Ponawiam
Niech ten ,,gościu ” co bezpodstawnie oczernia pana od psa, że chodzi z kamieniami w kieszeniach opowie w czasie codziennych spotkań z ,,Nową Mieskanką Kotlisk ” co zrobił ze swoim Psem???!!! To dopiero warte jest napiętniowania i powinno ujżeć światło dzienne i pierwsza powinna potępić zachowanie Miłośniczka Psów i Zwiąrzat nawet w czasie godzin pracy w Bibliotece!
LUDZIE DO RZECZY !!!
Zwolnienie pani bibliotekarki przez błąkającego się psa ? czy stosunki rodzinne ? głupota ,nie macie czym się naprawdę zajmować ?
Prawda jest taka,że PIES był dokarmiany przez p.bibliotekarkę i innych ludzi, błąkał się bezpańsko niejednokrotnie ganiał i gryzł przechodniów i w końcu po 2 latach został usunięty poprzez interwencję Straży Miejskiej. Miły pies przeszkadzał bo mieszkał przy pustym domu przy boisku gdzie bawią się dziecki i chodzą ludzie CO W TYM DZIWNEGO ???
LUDZIE DO RZECZY !!!
Zwolnienie pani bibliotekarki przez błąkającego się psa ? czy stosunki rodzinne ? głupota ,nie macie czym się naprawdę zajmować ?
Prawda jest taka,że PIES był dokarmiany przez p.bibliotekarkę i innych ludzi, błąkał się bezpańsko niejednokrotnie ganiał i gryzł przechodniów i w końcu po 2 latach został usunięty poprzez interwencję straży miejskiej. Miły pies przeszkadzał bo mieszkał przy pustym domu przy boisku gdzie bawią się dziecki i chodzą ludzie CO W TYM DZIWNEGO ???
Jak czytam “funkcjonariusz publiczny” to mnie szlag trafa!
Trudno uwierzyć w to, co przeczytałam. Jest to do granic możliwości bulwersujące. Postawa p. burmistrz, p. sołtys i p.radnej, które dają oficjalne przyzwolenie na znęcanie się nad zwierzętami i próbują ukarać OSOBĘ, która przeciwstawiła się przemocy wobec bezbronnej istoty, jest niemoralne, nietyczne i po prostu obrzydliwe. Z pełną świadomością napisałam próbują, bo myślę, że się z tego wycofają. Pani Biblioterka nie tylko może, ale i powinna dochodzić swoich praw na drodze sądowej i w mojej ocenie, co najmniej z kilku paragrafów może pociągnąć do odpowiedzialności osoby, które uczestniczą w nagonce na nią. Ponadto z tego, co przeczytałam jest to ceniony i nagradzany Pracownik Biblioteki w Kotliskach. Z głębi serca tej Pani gratuluję osiągnięć, a przede wszystkim gratuluję Jej uznania i szacunku społeczności lokalnej. BRAWO KOTLISZCZANIE!
Czy masz na to jakieś dowody materialne odnośnie znęcania się nad Zwierzętami ANONIMIE ? To złóż postępowanie na Drodze Cywilnej albo się nie udzielaj publicznie bo to jest karalne !.Pozdrawiam Kotliska ! Piękna Wioska Ludzie nie mają czym się zajmować tylko głupotami
Odnośnie komentarza sprawa jest o CZYN RZEKOMEGO ZWOLNIENIA P. BIBLIOTEKARKI,czytaj powyżej LIST OTWARTY W OBRONIE BIBLIOTEKI, wiec jeżeli macie uwagi odnośnie psa który został usunięty Z WIOSKI to sami ludzie zobaczcie jacy jesteście śmiechu warte:) pozdrawiam
Do: niepojęte!!! Dawaj dalej wiarę plotkom to i w UFO uwierzysz. Akcja obronną to jakaś kosmiczna bzdura.
Ja nic nie kojarzę wyjątkowego w pracy bibliotekarki. Dwie trzy osoby na dzień to daje 10 minut pracy. Co robi przez resztę dnia?
I tu jest odpowiedz dla wszystkich niedowiarków 🙂
Do: Majdan, nie interesują mnie plotki, tylko fakty przedstawione w artykule. Ktoś rzucał kamieniami w psa, Bibliotekarka zareagowała. Z tego powodu odbyły się dwa spotkania, mieszkańcy napisali list otwarty do Pani Burmistrz w obronie bibliotekarki. Więc są to fakty a nie plotki. Nie rozumiem, za co miała by odpowiadać Osoba, która stanęła w obronie zwierzęcia, zareagowała bym dokładania jak ta Pani. Więc wywnioskowałam, że jakaś nagonka jest na Panią z biblioteki. To zachowanie tego, który rzucał kamieniami w psiaka powinno być napiętnowane i nie interesują mnie rodzinne powiązania. Jeśli ten pies zagrażał bezpieczeństwu ludzi, to wcześniej powinny być podjęte jakieś działania lokalnej społeczności, a on był dokarmiany od dłuższego czasu, więc chyba nie był agresywny. Nie wiem…
Troche to bez sensu wszystko, że pani bibliotekarka została zwolniona bo zaragowala nad fakt znęcania się nad psem, napewno nie był to główny czynnik tylko pare spraw się zbiegło.A jakieś dowody na zaistnila sytulacje żekomego znecania się nad psem ?!
Fakt jest taki że psa nie ma który był dziadoskim bezpańskim psem żerującym przy boisku gdzie bawia sie dzieci i chodza ludzie i serio przeszkadzał.
Łatwo zauważyć że 99% negatywnych komentarzy pisze jedna osoba pod różnymi nazwami. Uderz w stół a nożyce się odbędą, albo można powiedzieć, że kamienie się posypia. Hahaha
Do NIEPOJĘTE .Jak nie wiesz, to czemu się wypowiadasz?
Spotkanie z Panią Burmistrz było organizowane w związku z domniemaną likwidacją biblioteki w Kotliskach a nie Panią bibliotekarką.Matko, ludzie naprawdę nie macie się czym zajmować tylko jakimiś plotkami. Nikogo się nie usuwa z pracy z takich powodów. Widocznie dyrektor biblioteki miał jakieś powody, aby oddelegować Panią Jole gdzie indziej.
Czytelnik
Jestem stałym bywalcem biblioteki, widziałem tego pieska, wiem że nigdy nikogo nie ugryzł , bo dopiero była by afera. Pilnował swojego obejścia a dzieci nie bały się tego piesek głaskały go i bawiły się z nim. Piesek nie szwędał się po wsi, właścicielka przyjeżdżała go karmić a Pani bibliotekarka karmiła go wtedy kiedy właścicielka nie mogła przyjechać. To chyba nie jest przestępstwo że pomagała starszej Pani, karmiła go przed pracą i po pracy, kiedy Pani nie było ja sama także karmiłam tego pieska. Więc proszę teraz nie pisać bzdur że piesek był groźny. każdy uczciwy człowiek może powiedzieć to samo o tym piesku. Pozdrawiam pieniaczy
Jeżeli jesteś stałym bywalcem biblioteki i często dokarmiales psa który pilnował ,,swojego obejścia” jakim było nie Schronisko tylko Biblioteka Publiczna to trzeba było go zabrać do domu kupić mu kaganiec zabrac go do weterynarza. Sprawa os strony prawa wygląda inaczej pies nie może chodzić samopas bezwzględnie czy jest miły czy nie miły , Pies to jest pies
Rzecz zaskakująca – Hmmm- Pani Bibliotekarka zła, bo, bo dokarmiała psa i to bezdomnego. Zła bo, bo zwróciła uwagę jegomościowi za rzucanie kamieniem w psa – bo, booo pies jest bezdomny, bez pana – więc co, więc można w niego rzucać kamieniami, nie wolno mu dać jeść – no bo, no bo jest bezdomny TAK, !!!!??? więc pytam się tak po ludzku, czy to jest ok????. Pani sołtys, pani radna członkinie Państwa społeczności, czy nie powinny pochwalać dobre działania a złe negować bez względu na osobę, która to robi (czy się ją lubi czy tez nie) to się nazywa być obiektywnym z wyważoną oceną rozgraniczającą dobro od zła. Mam nadzieję ,że piesek ma się dobrze, ma co jeść, jest bezpieczny i o to powinna zadbać p. sołtys.
Bibliotekarka zwróciła uwagę ,,jegomosciowi” uwagę za rzucanie w psa kamieniami i za to została oddalona czy nie od funkci…rzeczywiście powód konkretny….nie trzeba tego komentować .
Sprawa wygląda tak pies żyje i ma się dobrze avwy zobaczcie co wy za głupoty piszecie
Na wsiach biblioteki często to minimum pracy i jak trzeba iść do innego miejsca to się robi dym z obawy że trzeba będzie zacząć pracować więcej. To powinno wiele niektórym wyjaśnić. Zwolnienie hahaha ale ściema
A mi się zdaje że to akcja nakręcona z powodu tego że Pani Burmistrz robi w Kotliskach za kilka dni DOŻYNKI. Kogoś boli że Pani Mariola Szczęsna będzie tu ważna na scenie i chce popsuć imprezę. Liczył pewnie że się Urząd Gminy wycofa i będzie mega hejt. Nie udało się bo Dożynki będą.
I na stronie miasta pochwalono się że autorzy listu otwartego zostaną pozwani… Ciekawe czy tylko autorzy czy wszystkie 70 os. podpisanych pod listem. Tylko po co się ograniczać? Pozwać wszystkich z listy bo nie zgadzają się z UM, serwis informacyjny też bo patrzy na ręce i komentarze też pozwać bo za dużo luzu mają ludzie i nie łykają bezmyślnie wszystkich bzdur z ust tej której imienia lepiej nie wymawiać… Bo pozwie!
Jak pamiętam miały być małe centra kultury w kaźdy sołectwie, kto ma program?
Czytelnik innej filii – Do czytelnika – Nie jesteś czytelnikiem bo byś wiedział ile jest pracy w bibliotece, te dziewczyny żeby przygotować jakąś imprezę w bibliotece ile muszą poświęcić na to czasu, wiem bo sam pomagałem wielokrotnie w innej filii… Nie jestem z Kotlisk ale szanuję pracę bibliotekarek, z ciekawości zajrzałem na stronę internetową waszej filii w Kotliskach, można zobaczyć ile tam się dzieje różnych zajęć i imprez , w archiwum przejrzałem poprzednie lata, działalność tej filii jest niesamowita….DUŻE BRAWA DLA TEJ PANI BIBLIOTEKARKI!!! Walczcie o nią bo warto!
Do: Anonim. Dziewczyny robią ale tu list dotyczy tylko p. Joli a ona dziewczyną była dawno temu. Co robią fajnego dziewczyny w Kotliskach nie mieszaj z osobą której to nie dotyczy.
Mieszkaniec Kotlisk
Super że u nas odbędą się dożynki, ale proszę nie mieszać tych obu spraw, pozdrawiamy NASZĄ PANIĄ BIBLIOTEKARKĘ
Do tej pory nikt nie był w stanie podać ani jednego przykładu jakieś wybitnej pracy starej bibliotekarki, tylko o psie głupoty czytam albo idiotyzmy o dalekiej rodzinie i inne wiejskie ploty. Czy ta bibliotekarka działa hejt przed wyborami na MŚ i po wyborach trzęsie się że strachu że straci pracę? ale to w jej głowie bo minęło już sporo czasu od wyborów i nikt jej nie zwolnił o nie planuje. Ciekawe kto tak naprawdę stoi za tą akcją.
Korzystamy z biblioteki i widzimy jak dużo dzieje się w bibliotece w Kotliskach. Ilość ciekawych projektów, które w tej filii były i są realizowane jest godna najwyższej oceny ze strony władz miasta i dyrekcji biblioteki. Nie wierzymy, aby tak zaangażowana i nagradzana osoba jak Pani Jola, mogła uchybić pracy Bibliotekarza. Uważamy, że zwrócenie uwagi osobie, która rzuca kamieniami w psa, który nie atakuje nikogo, powinno być naturalnym odruchem każdego z nas. Powinniśmy tu napiętnować osobę, która rzuca kamieniami w psa, a nie dyskutować o Pani Joli. Mamy nadzieję, że Pani Jola pozostanie Bibliotekarką w Kotliskach, a nie zostanie “karnie” delegowana do innych filii za…, no właśnie za co?
Napisz osobny list bo ten jest w całkiem innej sprawie, list tj. że pies chodził bez kaganca dokarmiałem go i psa zabrała staż miejska, bzdura goni bzdurę . A wszyskie obejgi są przez mnie archiwizowanie i jak sytuacja się powtórzy będę osoby pociągnie do odpowiedzialności prawnej . Radze się nie udzielać publicznie albo się dokształcić!
List jest w sprawie domiemanego wycofania p.Jolanty a nie psa rzucanego kamieniami!
Weź pod uwage, że żadna intytucja jak sąd nie zajęła by się poważnie sprawa za to za pomowienia względem osoby która jest ocerniana pulicznie za znęcanie się nad psem jak najbardziej można wyciągnąć konsekwencje prawne. Wiec uprzejmie proszę zakończyć temat psa bo nikt nie jest tu anonimowy i jak sytuacja się powtórzy inaczej sprawa będzie załatwiona.
Co jest szczególnego w pracy p.bibliotekarki organizowanie zajęć, imprez, cxy innych prac, praca jak każda inna w ktòrej trzeba coś robić i to należy do obowiązków wiec co tu nagradzać ?
Ale bzdety , same ploty w tych Kotliskach . Gdybyście naprawdę czytali tyle książek, to nie
pisalibyście takich bzdur . Przecież to są jakieś pierdoły wyssane z palca i nic tu się kupy nie trzyma . Mam nadzieję, że autorzy tych idiotyzmów poniosą odpowiedzialność karną.
I tak to się skończy .
Niech ten ,,gościu ” co bezpodstawnie oczernia pana od psa, że chodzi z kamieniami w kieszeniach opowie w czasie codziennych spotkań z ,,Nową Mieskanką Kotlisk ” co zrobił ze swoim Psem???!!! To dopiero warte jest napiętniowania i powinno ujżeć światło dzienne i pierwsza powinna potępić zachowanie Miłośniczka Psów i Zwiąrzat nawet w czasie godzin pracy w Bibliotece!
Czytelnik – do Anonima = Jest takie powiedzenie “Uderz w stół a nożyce się odezwą…” Już wiemy kim jesteś Anonimie – Pozdrawiamy
I co w zwizku z tym, też wiem kto pisze. Bronie prawdy.Każdy logicznie myślący człowiek wie że przez psa nie zwalnia się bodajże człowieka (czytaj inne komentarze !), proszę żyć dalej w błędzie i kłócić sie o takie rzeczy i chodzić po Sądach heh . Tylko to ci pozostało Drogi Czytelniku kłótnie,plotki,pomówienia to całe Twoje wspaniałe życie i twoje środowisko w którym żyjesz .Ja nie pozdrawiam.
Psa i….no, te…..acha, .książki na mączkę ! Jeszcze trochą, PiS wygra znów wybory i zrobi z tym wszystkim i Wami porządek !
Mieszkaniec Kotlisk – Czytam te wszystkie wpisy i żal mi tych ludzi któż są pieniaczami i żyją tylko tym żeby komuś dołożyć. Wpłynęła paskudna, kłamliwa skarga i to powinno znaleźć się w sądzie, bo każdy kto oczernia ludzi powinien ponieść karę. Tymczasem przyjechała cała władza na spotkani, dyrektorka PiMBP, , niby sprawa została wyjaśniona a tymczasem pod nieobecność Pani Joli naszej bibliotekarki, Pani dyrektor przyjechała do Pani Sołtys i Radnej i przedstawiła już nowego pracownika… o co tu w tym wszystkim chodzi , gdzie to jest przysłowiowe drugie dno. Pani Dyrektor nie jest Pani słowna , okłamała Pani czytelników… Tak postępuje Dyrektor poważnej instytucji, spotyka się Pani z czytelnikami, potem z mieszkańcami i w superlatywach chwali Pani swojego pracownika a potem Pani odsuwa naszą Panią bibliotekarkę. Nie ładnie Pani postąpiła z CZYTELNIKAMI!!!
To wszystko co się dzieje w naszej wsi bardzo dobrze podsumował nasz Proboszcz na kazaniu czytając ogłoszenie Pani Sołtys i Radnej o tym zebraniu na temat “Biblioteka w Kotliskach” – …że chyba z tej nienawiści się pozabijacie… coś w tym sensie…to jest gorzka prawda.
Dokładnie ,milej niedzieli 🙂
Drodzy Państwo, w jakich czasach my żyjemy…? Na wszystkie Panie z biblioteki na pewno “padł blady strach”, bo skoro koleżankę bez podstanie można wyrzucić z filii którą prowadzi tyle lat, to i z każdą inną można zrobić to samo. Wystarczy że źle spojrzy na Sołtysa jakiejś wsi czy na Radnego i powód się znajdzie…To są straszne czasy, kto nami rządzi….
Bibioteka w Kotliskach to centrum plot , nie kultury . Rozliczyć za pomówienia i do likwidacji , albo zmienić bibliotekarkę. Zniknie biblioteka , znikną problemy .
Mieszkaniec do Czytelniczki — z ciebie taka czytelniczka jak już nie powiem co….domyśl się sama…
Ludzie którzy nic nigdy nie zrobili dla tej wsi, dzisiaj mają najwięcej do powiedzenia, chcą swoimi kłamstwami zniweczyć tyle lat ciężkiej pracy naszej bibliotekarki, wstyd mi jest za Was wszystkich, za ten “komitet nienawiści ” , który tylko żyje kłamstwem, obgadywaniem i obłudą… knuciem kolejnych intryg …
I to jest bardzo dobry pomysł ktoś wreszcie dobrze napisał.
Ktoś to wszystko zaczął, a
intrygantów poszukaj sobie Mieszkańcu w bibliotece wśród kółeczka wzajemnej adoracji i miłośników literatury fantasy .
Nie powinno być to miejsce podobne do ,,Sanatorium Miłości ” czy ,,Randka w Ciemno w Ciepłym Przytulnym Przytułku” a na Straży Pies Obrońca. Buhaha.
Pamiętajcie że KARMA powraca, dalej knujcie ,obgadujcie i kłamcie i wymyślajcie kolejne obelgi … super macie życie, raczej brak własnego życia rodzinnego i karmicie się własnymi oszczerstwami…wstyd!!!!! Chodzicie do kościoła a tyle nienawiści w Was… że aż strach się z Wami spotkać Co za ludzie żyją w tych Kotliskach ……………….
Do obserwatora —– zapisz się do biblioteki a zobaczysz jak tam w rzeczywistości jest i nie fantazjuj, za dużo oglądasz TVP ……. zacznij czytać książki to lepiej na Twoją psychikę zrobi……
Już do nie których chyba wraca ludzie co stworzyli plotki ,,karmią się ” własną karmą i wyszło to im na przeciw. Jak mówi przysłowie nie ,,Sr… się do Swojego Gniazda ” Przykre to wszystko co ludzie potrafią wymyśleć patrzeć na własny czubek nosa ,nie myśląc co potem narobią bezmyślnym gadaniem .
NIE CHODZĘ DO BIBLIOTEKI I NIE BĘDĘ CHODZIĆ!,bo mi nie jest potrzebna w Kotliskach w dobie internetu gdzie znajdę wszystko . Tez widzę że nie chodzisz bo słownictwo ubogie jak piszcie 😉
Drodzy Czytelnicy, użytkownicy biblioteki i mieszkańcy Kotlisk, wszyscy którzy stanęli w obronie Pani Joli waszej bibliotekarki, jesteśmy z Wami, czytelnicy z innych bibliotek. Wasza postawa zasługuje na uznanie, nie znamy tej Pani ale szczerze Jej gratulujemy postawy ludzkiej , jest Pani dobrym człowiekiem który kocha ludzi i zwierzęta. Tylko pytamy się co to za Dyrektor biblioteki, który nie staną w obronie własnego pracownika i chyba dla świętego spokoju postąpił tak niegodziwie z tak dobrze ocenianym i uznanym pracownikiem. Szkoda słów, Pozdrawiamy Was wszystkich miłośników książek i tej filii bibliotecznej, jak również pozdrawiamy Panią bibliotekarkę, proszę nie wątpić w ludzi, są jeszcze uczciwi i dobrzy, sprawiedliwość musi ujrzeć światło dzienne……
Z racji zawodu na co dzień mam do czynienia z bibliotekarkami i przyznam się , że po raz pierwszy spotkałam się z tak niedorzecznym przypadkiem jak ten w Kotliskach , rzeczywiście to jest ewenement . Kłamstwo kłamstwem pogania. Kodeks etyki zawodowej bibliotekarza został zaorany .
Kto był na zebraniu , ten wie o czym mowa .
Gratulacje dla Pani Dyrektor za wreszcie odważną i obiektywną decyzję. ☺
Z tego co można wyczytać to po Państwa komentarzach to mam wrażenie, że ścierają się dwie “linie frontu” i zewnętrzny obserwator nie wie o co dokładnie tu chodzi.
Zatem chciałbym wyjaśnić najprościej tak aby każdy wyrobił sobie swoje zdanie, zaznaczam, że nie stoję po żadnej stronie, do biblioteki przestałem chodzić jako czytelnik już kilka lat wstecz, ponieważ nie mam takiej potrzeby, ale na różne okolicznościowe imprezy to zdarza się przyjść. Opiszę to co wiem od mieszkańców (nie operuję celowo nazwiskami i imionami).
Po pierwsze cała afera zaczęła się od tego nieszczęsnego psa, którego pewna Pani wyprowadzając się z Kotlisk pozostawiła “samopas”, jej gospodarstwo sąsiaduje z biblioteką. Pies błąkał się, pracownica biblioteki znając się z tą panią czasami go dokarmiała, dlatego pies sobie chodził, leżał koło biblioteki. Z relacji innych mieszkańców wiem (ale pewności też nie mam, ale ponoć świadkowie są), że inny sąsiad przechodząc przez posesję, na której pozostał pies rzucał(?) rzucił(?) kamieniem, w celu przepędzenia(?) obronienia się(?) nie wiadomo, ale nie znam innego przypadku aby ten pies kogoś zaatakował. Bibliotekarka widząc to ponoć zwróciła jemu uwagę, wówczas Pan zwyzywał(?) ją. Osobiście uważam, że też tak mogło być bo każdy zna tego sąsiada biblioteki w Kotliskach i wie do czego może się posunąć. Nadmienić trzeba, że ten Pan sąsiad to rodzina do Pani Burmistrz. Po tym fakcie na ręce Pani Sołtys i Radnej zarazem wpłynęła skarga na bibliotekarkę o nękanie Rodziny X, napisana przez pełnomocnika, który jest z tej rodziny, jednak nie jest mieszkańcem wsi, ani świadkiem(!) zdarzeń. Ten ów pełnomocnik, już jakiś czas temu dał popis w internecie szkalując i obrażając innych (tak na marginesie). Sprawą zajęła się Pani Burmistrz, w między czasie było jakieś tam spotkanie z czytelnikami i panią dyrektor. Po tym, po wsi ruszyła lista poparcia dla bibliotekarki, która była kontrą do skargi.
Odbyło się słynne już spotkanie w świetlicy, na plakatach widniał tytuł “W sprawie Biblioteki w Kotliskach” na spotkaniu będzie obecna Pani Burmistrz, ludzie zaczęli głośniej komentować o tej sprawie.
Na spotkaniu Pani Sołtys stwierdziła, że zorganizowane jest z powodu takiego, że jest plotka na wsi o tym, że będzie bibliotekarka zwolniona, a na jej miejsce szykowana jest Pani Sołtys synowa (to nie żart, ale fakt) i że ona jako Sołtys nie życzy sobie takich pomówień. Na spotkaniu byłem i wiem jak wyglądało, całe spotkanie prowadziła praktycznie Pani Burmistrz, która nie dawała dojść do głosu stronie Pani Bibliotekarki, ba, a nawet jej samej (serio pisze jak było, każdy kto był może potwierdzić). Pani Burmistrz bardzo dociekała, kto zaczął plotkę o zwolnieniu bibliotekarki, oraz dlaczego ludzie zbierali podpisy na liście poparcia, która na jej ręce trafiła, po chłopskiemu, kto im kazał i dlaczego. W pewnym momencie zaczęły się głośne krzyki, doszło do to tego, że Pani Burmistrz zabroniła wypowiadania się Czytelniczce z Włodzic, która przyjeżdża i uczęszcza do fili w Kotliskach, a nawet ponoć jej zabroniła uczęszczania do naszej fili. Część zebranych wyszła w trakcie. Śmiech na sali jaki był poziom tego zebrania, poziom konwersacji i kultury moim zdaniem pozostał przed drzwiami do świetlicy. Na zebraniu Pani Burmistrz zapewniła zebranych, że bibliotekarka zostaje, nikt jej nie zwalnia i nikt jej chce ruszać. Po zebraniu wieś obiegła informacja, że bibliotekarka zostaje przeniesiona…
Decyzją Pani Dyrektor bibliotekarka zostaje przeniesiona.
Moje spostrzeżenie jest takie, że po obrazie podejścia na zebraniu Pani Burmistrz do Bibliotekarki, ów Dyrektor nie miała wobec być może nacisków z “góry” innej możliwości.
Dla mnie ta cała sprawa ma drugie dno, jakie? nie mam pojęcia, być może chodzi o ostatnie wybory, bo jednym z najczęstszych czytelników naszej biblioteki jest były kandydat na radnego z obozu wrogiego do obecnej Pani Burmistrz, może chodzi o głośne popieranie byłego kontrkandydata na fotel burmistrza? Takie są moje spostrzeżenia… Może chodzi jeszcze o coś innego? Wiem, że to wszystko śmieszne jest, rodzinne powiązania itp. Wstyd mi za moje Kotliska, wstyd mi za niektórych mieszkańców, bo tylko przez nich śmieją się z nas w okolicy.
Takie podziękowanie Bibliotekarce przez mieszkańców Kotlisk, której zostało 3(?) lata do emerytury, która pracuje u nas ponad trzydzieści lat. Jak słusznie powiedziała starsza mieszkanka, wychowała przez trzydzieści lat tyle młodzieży, która dziś już swoje dzieci ma, zauważając, że żadne z nich nie przesiaduje pod sklepem, ani na przystankach… Ludzie zastanówcie się, co Wy robicie…
Też mam takie wrażenie że ta sprawa ma drugie dno.
A co do psa to słyszałam już od paru osób że je ciągał za nogawki itp. A bibliotekarka nic na to nie reagowała.
To chyba nie dzięki bibliotekarce jest mniej przesiadujących pod sklepem
Każdy ma swój rozum. Ja jestem za tym żeby usunąć te bzdury z internetu.
Sam się podpisałem pod w/w listą odnośnie oceny pracy pani bibliotekarki do której nie mam absolutnie żadnych zarzutów do tego co robi i jak biblioteka prosperuje lecz nie do tej listy, która została załączona jako drugi załącznik, gdzie sądzę że są tam ogółem pomówienia i paszkwile (dla sprostowania: dotyczy to nie listy odnośnie pracy pani Joli lecz skargi o rzekomym rzucaniu w psa, likwidowaniu biblioteki itp.) Odnośnie reszty ta cała farsa i kłótnia dookoła tej zaistniałej sytuacji jest niepotrzebna , gdyż to wszystko to plotki i niepotrzebne propagandy – według mnie na tym traci wieś – reputacja, dobre słowo o działaczach i mieszkańcach. Zgoda buduje – niezgoda rujnuje – to tak pokrótce. Ps. W imieniu wszystkich organizatorów zapraszam na dożynki do Kotlisk w dniu 31.08.2019r. 🙂
Pozdrawiam:)
Powielania zasłyszanych plotek i pomówień ciąg dalszy . Woda na młyn dla pieniaczy i kotliskowych plotkarzy , przewkekle chorujących na wściekliźnę. Dobra rada : we wrześniu będą jak co roku pod biblioteką w Kotliskach szczepienia na wściekliznę , niektórym by się przydało (koszt to tylko 30 zł). ☺ Zgadzam się w zupełności z Panią Burmistrz , że to sprawa dla prawników.
Czytelnik – faktycznie jest to farsa – skumały się dwa klany i bibliotekarkę wygnały a Pani Dyrektor poważnej Instytucji, nie ma swojego zdania i się pod tym podpisała. Mam pytanie do Pani Dyrektor czy był to nacisk odgórny czy Pani sołtys tak zdecydowała…? Może Pani Dyrektor będzie na Dożynkach to się o to osobiście zapytam, czy Pani może spać spokojnie po tym co zrobiła Pani ze swoim cenionym pracownikiem, współczucia dla reszty załogi…nie znacie dnia ani godziny w której może to samo Was spotkać drogie Panie.
Czytelnik do Zdegustowanego mieszkańca Kotlisk, podpisuję się pod tym co napisałeś, chciałem jeszcze do tego dopisać jak to na tym słynnym już zebraniu wiejskim, Pani Burmistrz wspomniała o tym że żyjemy w demokracji i każdy ma prawo pisać skargi ( ale chyba nie paszkwile i kłamstw) a miała Pani Burmistrz pretensje do czytelników jakim prawem zbierali podpisy pod opinią o Pani Joli………….. to gdzie tu demokracja jednych obejmuje a drugich nie????????? W jakim my kraju żyjemy i kto nami rządzi??????
Do mieszkanki, jakby ten biedny piesek kogoś ciągał za nogawki to już by dawno właścicielka za to odpowiedziała, więc nie pisz bzdur i nie rozpowiadaj kłamliwych plotek , chyba że tym żyjesz.
Tak , tak Szanowni Państwo, szczepienia na wściekliźnę pod biblioteką w Kotliskach . . .
Przypadek ? ? ?
Nie sądzę. ☺
Jola już za długo tu jest i czas na zmiany. Komuchy jak za Kaczyńskim i Rydzykiem obstają za nią. Może lepiej ze nowa biblotekarka będzie zacznie prowadzić zabawy i szkolenia dla małych dzieci gdzie ma o tym pojęcie i podejście a Jolka to już w rutynę wpadła
Do wściekłej Laski, nie znasz Pani Joli to nie oczerniaj tej osoby, taki jesteś mądry to się podpisz z imienia i nazwiska. Za Panią Jolą jest cała wieś (oprócz tych pieniaczy i takich kłamców i pyskaczy jak ty laska) i czytelnicy naszej biblioteki. Wierzymy że sprawiedliwość jest na tym świecie i ten NEPOTYZM i PIENIACTWO przegra z kretesem, więc uważaj Laska bo to też dotyczy ciebie. komuchami możesz nazywać swoich najbliższych i takich krętaczy jak ty. A nasza Pani Jola jest profesjonalistką w każdej dziedzinie i jeszcze daleko wam do Niej, nie chodziłeś do biblioteki i nie wiesz że Pani Jola prowadziła zajęcia z dziećmi, młodzieżą i osobami dorosłymi a także z naszymi kochanymi Seniorami. Nawet na spotkania biblioteczne przyjeżdżały starsze osoby z Lwówka i Bolesławca, to chyba o czymś świadczy. Pozdrawiamy Panią Jolę naszą BIBLIOTEKARKĘ.
Ty laska, nasza Pani bibliotekarka nie jest twoją koleżanką więc Jej nie tykaj i nie obrażaj, widać że nie chodziłeś do biblioteki, odrobiny kultury by ci się przydało.
Ludzie co się z Wami dzieje w tych Kotliskach, głupota, nienawiść, kumoterstwo i do tego dochodzi nepotyzm wygrywa u Was. Macie już nową bibliotekarkę a jeszcze musicie obrażać Panią Jolę tymi głupimi wpisami. Ale mam nadzieję że KODEKS PRACY ochroni tę Panią a może Dyrektorka PIMBP ocknie się co zrobiła i Pani Jola dopracuje do zasłużonej emerytury tam gdzie tą pracę rozpoczęła . Nie znam Pani ale życzę z całego serca tego, szczerze.
Do czytelniczki, masz rację też się podpisuję pod tym………………brawo!!!!!!!!