Twój głos ma tu olbrzymie znaczenie. Dzięki niemu jeden z obiektów zabytkowych może odzyskać dawny blask i być dumą dla mieszkańców.
Dolnośląskie, łódzkie, pomorskie, warmińsko-mazurskie i podlaskie – to właśnie w tych województwach wystartowała druga edycja konkursu „Nasz Zabytek”, organizowanego przez fundację „Most the Most”. Dzięki głosowaniu mieszkańców, kolejny zabytek na szansę otrzymać 1 mln złotych na rewaloryzację i nadanie nowych funkcji społecznych.
Na czym polega konkurs Nasz Zabytek!?
Mieszkańcy do konkursu mogą zgłaszać zabytki ze swojej okolicy, którym warto nadać drugie życie. Obiekt, który zbierze najwięcej głosów w danym województwie przechodzi do drugiej części konkursu. W tym etapie, mieszkańcy mogą przesyłać swoje propozycje wykorzystania zabytku przez lokalną społeczność. Projekt, który zbierze najwięcej głosów, otrzyma od fundacji Most the Most nawet do 1 mln złotych dofinansowania. Środki te, właściciel zabytku przeznaczy je na rewaloryzację zabytku i dostosowanie go do wybranej w konkursie funkcji społecznej.
Wnioski można składać do 5 marca 2023 roku. Na internetowej mapie możesz zobaczyć zabytkowe obiekty, jakie zgłosili mieszkańcy z całego kraju.
- Kościół poewangelicki w Mirsku
- Dom Opatki w Lubomierzu
Kościół ewangelicki w Mirsku – jego powstanie datuje się na drugą połowę XVIII wieku. W XIX w. została przebudowana. Po II wojnie światowej była użytkowana okazjonalnie, a w 1958 roku odprawiono w niej ostatnie nabożeństwo. Kilka lat później spłonęła po uderzeniu pioruna. Dziś obiekt jest w ruinie. Piękny fragment miasta jest niedostępny dla mieszkańców i coraz większej liczby turystów.
„Jest to szansa dla tej budowli, by nie znikała przez następne dziesiątki lat. Byłaby to szansa nie tylko dla tej ruiny ale i całej gminy. Przyciągnie już odwiedzających coraz częściej nasze okolice turystów odpoczywających w agroturystykach naszej gminy czy przebywających w uzdrowiskach Świeradowa Zdroju. Mamy też stałych turystów z Niemiec, których korzenie są u nas.” – wskazywał w zgłoszeniu pan Karol z Orłowic.
Dom Opatki w Lubomierzu – obiekt został wzniesiony w latach 1726-1730 przy okazji odbudowy po pożarze zespołu klasztornego.
„Zespół Klasztorny w Lubomierzu to jeden z najokazalszych zabytków Dolnego Śląska, który dla zachowania trwałości wymaga pilnych prac konserwacyjnych. Jednocześnie mieszkańcy Gminy Lubomierz nie mają obiektu, w którym można prowadzić działalność kulturalną.” – wskazywała zgłaszająca zabytek do konkursu pani Marcela z Radoniowa, która podkreślała, iż sam zabytkowy zespół klasztorny jest ważnym zabytkiem dla lokalnej społeczności i stanowi niemal serce miasta i wizytówkę, wokół której skupia się życie społeczno-kulturalne.
Budynek słodowni koło browaru 🙂
Kolega przewodniczącego, Mati, na fb chce wyburzenia 🙂
Do Marcela z Radoniowa.
niezłe Panią Marcelę wyobraźnia poniosła pisząc:
stanowi niemal serce miasta i wizytówkę, wokół której skupia się życie społeczno-kulturalne. Nic tam się nie skupia.
drugie, że niby mieszkańcy nie mają obiektu, w którym można prowadzić działalność kulturalną.
Pani Marcela w Lubomierzu chyba nie była bo takich miejsc to miasto ma dość sporo: muzeum, kino do którego nikt nie chodzi, dom kultury, i przebudowywany internat, dwie sale teatralne. Jakie miasto podobnej wielkości ma aż tyle obiektów kulturalnych a to przecież nie wszystkie.
Jaki internat przebudowany, nie dokończony z zewnątrz jak i w środku, uczniowie farelkami ogrzewają pomieszczenia ,cisza ogólna na ten temat, już się nie chwalą,fotki i co nie robią w Internecie , firmy biorą co ludzi do pracy nie mieli i szukali po okolicy chętnych , tego nikt nie widzi i z takimi kontrakty podpisywać ,w domu też tak rządzą nasi włodarze?.
Jak najbardziej Kościół ewangelicki w Mirsku. Wyremontowany i doprowadzony do stanu dawnej świetności byłby najpiękniejszym zabytkiem w naszych okolicach i na pewno byłby gratką dla turystów
A może tak zamek w Giebułtowie?
A może Złoty Róg w Lubomierzu, rujnuje się z dnia na dzień.
A może Dom Kultury w Lwówku, oczywiście ten niedokończony.
Mam jakieś dziwne przeczucie, że już wygrał Dom Opatki w Lubomierzu :p
Możesz mieć rację.
Od niedawna tu mieszkam. Nie znam wszystkich ulic i historii budynków. Lwówek swoim wyglądem zapuszczenia, zniszczenia osiąga poziom Łodzi sprzed 20 lat, gdzie każdy budynek straszył dosłownie, kazda ulica i chodnik z dziurami. W tym mieście nie ma niczego, co można uznać za odrestaurowane. Mam dwójkę małych dzieci. Place zabaw są tragiczne. Czy wiecie, że takie zwyczajne 4000 tysięczne miasteczko na Warmii i Mazurach otrzymało potężną dotację na wybudowanie placu zabaw. Więcej zrobili, bo jest boisko, fontanna podświetlana, mnóstwo laweczek i ścieżek wokół do spacerów, a sam plac ma 500m2 i jest na specjalnej powierzchni. Tutaj najlepszy plac to ten podniszczony obok polo marketu. Jedynie park i kaczki są ok. Ogólnie, Lwówek to ruina i tutaj przydałyby się pożadne pieniądze. Ale pewnie włodarze to wiedzą.